Pabianice: Duży remont zajezdni

Od połowy września Miejski Zakład Komunikacyjny w Pabianicach korzysta z wyremontowanej hali przeglądów taboru w swojej zajezdni przy ul. Lutomierskiej. Inwestycja warta około 1 mln złotych sfinansowana została ze środków własnych spółki. – Możemy dziś pochwalić się jedną z najnowocześniejszych hal napraw – cieszy się Jarosław Habura, prezes MZK.

Zakres robót został znacznie rozszerzony

– Odnowienie hali bardzo ułatwi pracę naszym mechanikom – ocenił Habura. Jeszcze na początku roku obiekt był bowiem bardzo zniszczony, dziś do remontu pozostały jedynie dwa kanały przeglądowe. Prace w pozostałej części budynku już się zakończyły, a po zeszłotygodniowym odbiorze technicznym obsługujący tabor wprowadzają się do hali.

– Mamy tu system wentylacji z sygnalizacją alarmową przy przekroczonych stężeniach tlenku węgla czy kurtyny powietrzne, które zabezpieczą temperaturę w okresie zimowym – wylicza nowości Jarosław Habura. – Prawdę mówiąc, remont bardzo się rozrastał. Zaczęło się od planów wymiany posadzki i wrót, a skończyło na kapitalnym remoncie. Pozostały wyłącznie mury, a wszystkie instalacje, cała elektryka – wszystko jest nowe – opowiada.

MZK wreszcie na plusie

Możliwość przeprowadzenia jednego z najbardziej pilnych remontów wyniknęła ze znacznej poprawy kondycji finansowej miejskiego przedsiębiorstwa. – Po trzech latach spółka po raz pierwszy ma wynik finansowy dodatni, może sama obsługiwać swoje zobowiązania, sama finansować potrzebne prace – powiedział podczas otwarcia hali wiceprezydent Pabianic Grzegorz Mackiewicz.

Spółce udało się też w ostatnich latach wyjść z kryzysu taborowego z pierwszej dekady XXI wieku. W wyniku rozpoczętego w 2006 roku procesu odnowy parku autobusowego przewoźnik wymienił cały swój tabor, choć stare autobusy ikarus i jelcz częściowo zastąpione zostały niewiele młodszymi używanymi pojazdami MAN.

Pilny jest kolejny remont

Natychmiastowego remontu wciąż wymagają jednak inne obiekty na terenie zajezdni, przede wszystkim podupadający frontalny budynek socjalno-biurowy. Powstał on w latach 80. zeszłego stulecia i miał stanowić jedynie prowizoryczne rozwiązanie potrzeb funkcjonujące do czasu budowy solidniejszego biurowca, który jednak nigdy nie powstał. Potrzebna jest też nowa stacja paliw, wymiany wymaga nawierzchnia placu manewrowego. Miasto stara się o środki na te cele z funduszu Łódzkiego Obszaru Metropolitalnego.

Po kilkunastu latach stagnacji pabianicki transport zbiorowy powoli, ale systematycznie zaczyna wychodzić na prostą. Największe sukcesy ostatniej dekady to uporządkowanie organizacji linii tramwajowej, zastąpienie planów likwidacji torów staraniami o ich gruntowny remont i zdecydowane unowocześnienie parku taborowego MZK. Teraz do tych widocznych dla pasażera zmian doszła nie tak spektakularna, ale co najmniej równie istotna stabilna sytuacja finansowa MZK. Rozpoczął się też proces remontu zaplecza technicznego – jeśli uda się zrealizować plany dokończenia modernizacji bazy i utrzymać dodatni wynik przewoźnika, będzie to najlepszy wskaźnik zdecydowanej poprawy sposobu zarządzania lokalnym transportem zbiorowym.