Pabianice przetestowały elektrycznego solarisa

Miejski Zakład Komunikacyjny w Pabianicach przeprowadził tygodniowe testy elektrycznego solarisa. Wypożyczony od producenta pojazd to niespełna dziewięciometrowy midibus Urbino 8,9 LE Electric z 2011 roku, który służy bolechowskiej spółce jako egzemplarz pokazowy. – To był pierwszy autobus elektryczny, na którym robiliśmy wszelkie testy związane z jazdą takim taborem – mówił podczas konferencji prasowej poświęconej testom Zbigniew Kowalski, przedstawiciel firmy Solaris Bus&Coach.

Bez ładowania z Poznania do Pabianic

Autobus napędzany jest bateriami o pojemności 120 kW, co ma przekładać się na przebieg w na terenie miasta do 120 km przy prędkości maksymalnej autobusu 40 km/h. – Możliwości są jednak zależne od warunków. Przyjechaliśmy tym autobusem bez ładowania baterii z Poznania, to 235 km – powiedział Zbigniew Kowalski.

Autobusy elektryczne, choć sporo droższe, jeśli liczyć koszty zakupu, mają znacznie obniżać wydatki przewoźników na eksploatację. – Zakładamy stosunek kosztu energii autobusu elektrycznego do Diesla na poziomie 1:3 – przekonywał przedstawiciel producenta.

Osiemnaście autobusów niskoemisyjnych

Testy związane są z planowanym przez miasto zakupem osiemnastu autobusów niskoemisyjnych. To około dwie trzecie taboru miejskiej spółki przewozowej. Magistrat zamierza zrealizować swoje plany w czasie obecnej perspektywy budżetowej UE z wykorzystaniem środków europejskich. Inwestycja została ujęta na liście podstawowej projektów dotowanych z budżetu Łódzkiego Okręgu Metropolitalnego i opiewa na 45,5 mln zł przy niemal 39 mln zł dotacji.

Dotychczas brano pod uwagę głównie zakup pojazdów z napędem hybrydowym, ale złożony wniosek pozwala miastu także na wybór wozów z silnikiem wyłącznie elektrycznym. – Otrzymałem już pismo z propozycją stworzenia bazy do ładowania akumulatorów autobusów napędzanych elektrycznie – potwierdza Zbigniew Dychto, prezydent Pabianic. – Na pewno tę propozycję można wykorzystać, jest to pojazd niewspółmiernie cichszy – ocenił.

Co z tą ekologią?

Choć producent testowego modelu przekonuje, że technologia autobusu elektrycznego pozwala na znaczną redukcję zanieczyszczeń na terenie miast, w Pabianicach pojawiły się także głosy próbujące ocenić ekologiczny aspekt zasilania elektrycznego w szerszym kontekście. – W samym mieście autobus na pewno jest ekologiczniejszy, ale w warunkach zewnętrznych, ogólnie, tak już nie musi być. Energię dla Pabianic wytwarza się w elektrowni w Bełchatowie, trzeba w tym celu spalić węgiel. To przecież powoduje zanieczyszczenia – mówił prezydent Zbigniew Dychto. – Ale oczywiście te zanieczyszczenia nie są w mieście – dodał.

Autobus kursował na kilku liniach miejskich i podmiejskich. W sobotę przejazd elektrycznym solarisem był bezpłatny – wyjechał on na linię 8, na którą z okazji Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu wystawiono nie tylko nietypowy wóz elektryczny, ale także historycznego ikarusa 260 (zabytkowy autobus pozostaje w rękach prywatnych). Podobne testy przeprowadzono w tym roku w Monachium i w Hamburgu.