Pabianicki urząd miasta zapewnia, że organizator połączeń tramwajowych z Łodzią nie planuje wstrzymania kursów. Zawieszenie ruchu zapowiadało kilka dni temu łódzkie MPK, które wskazuje na bardzo zły stan techniczny infrastruktury. Największym problemem jest obecnie zużycie sieci trakcyjnej.
W sobotę
poinformowaliśmy o piśmie łódzkiego MPK skierowanym do Zarządu Dróg i Transportu Urzędu Miasta Łodzi, w którym przewoźnik zapowiada zawieszenie ruchu na linii do Pabianic. Tramwaje mają przestać docierać do podłódzkiego miasta już 1 maja. – Nasza decyzja jest ostateczna – mówił nam Sebastian Grochala, rzecznik prasowy spółki, argumentując, że stan techniczny sieci trakcyjnej zagraża bezpieczeństwu ruchu.
Pismo miało głównie zwrócić uwagę na problemStanowisko w sprawie przesłał nam także Urząd Miejski w Pabianicach, który jest właścicielem infrastruktury na swoim odcinku trasy. – Poprosiliśmy ZDiT o informację, czy zamierza wstrzymać przewozy. 20 kwietnia Zarząd poinformował, że jako organizator transportu zbiorowego nie planuje trwałego wyłączenia ruchu tramwajowego na linii 41 – uspokaja rzecznik magistratu Aneta Klimek.
– ZDiT nadmienia również, że celem pisma [wystosowanego przez ZDiT do UM Pabianice w związku z pismem MPK do ZDiT] było przede wszystkim przekazanie informacji o bardzo złym stanie technicznym sieci trakcyjnej – stwierdza przedstawicielka magistratu. W przeszłości zdarzało się już jednak, że MPK wstrzymywało na najbardziej zdegradowanych trasach ruch, podejmując decyzję samodzielnie. Załączone przez przewoźnika wyniki pomiarów oporności zawracania rzeczywiście wskazują na bardzo duże odstępstwa od normy, które mogą powodować rzeczywiste zagrożenie wynikające z nadmiernego zużycia przewodu jezdnego.
Łódź nie chce dokładać się do infrastruktury w innych miastachWciąż nie jest pewna nie tylko najbliższa, ale i dalsza przyszłość trasy. Pod koniec marca
prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zaproponowała gminie Ksawerów zastąpienie torowiska buspasem dla autobusów elektrycznych. Lokalny samorząd wspólnie z władzami Pabianic wciąż planuje jednak kompleksowy remont infrastruktury, licząc na środki z RPO. – Wniosek złożymy na początku maja – potwierdza wcześniejsze ustalenia Aneta Klimek.
Propozycja prezydent Łodzi wywołała w ostatnich dniach duże kontrowersje. Hanna Zdanowska odniosła się do nich na łamach swojego oficjalnego profilu na portalu Facebook. – Łodzianie nie będą płacić za remont torowisk w Zgierzu [i w innych podłódzkich miastach]. Moim priorytetem jest Łódź. Na remonty, nowe torowiska i tramwaje wydaliśmy już kilkaset milionów złotych (...). Tory w sąsiednich gminach zostały doprowadzone do katastrofalnego stanu technicznego, stąd propozycja szukania nowych rozwiązań komunikacji podmiejskiej, np. elektrycznych autobusów, na które można otrzymać dotacje z UE – czytamy w krótkim wpisie. Warto przy tym podkreślić, że proste sfinansowanie przez stolicę aglomeracji remontu torowisk poza jej granicami admnistracyjnymi jest i tak prawnie wykluczone.
Pabianice czekają z bieżącymi naprawami Rzecznik UM Pabianice przypomina, że dotychczasowy przebieg rozmów ze ZDiT wskazywał, że decyzje o ewentualnym zastąpieniu tramwaju autobusem miały być podjęte dopiero po rozstrzygnięciu konkursu wniosków. – Zgodnie z ustaleniami poczynionymi kilka tygodni temu w obecności prezydent Łodzi, prezydenta Pabianic i wójta Ksawerowa do tego czasu tramwaj będzie funkcjonował w taki sposób jak obecnie. Od rozstrzygnięcia konkursu będzie zależała decyzja, czy naprawiać sieć i utrzymywać ją do momentu inwestycji, czy też wprowadzić autobusy – tłumaczy.