Pabianickie bilety na łódzkim nośniku

„Migawka”, łódzka karta miejska, która swoją nazwę wzięła od popularnego w regionie łódzkim potocznego określenia biletu miesięcznego, będzie niebawem podstawowym nośnikiem okresowych biletów komunikacji miejskiej w całej aglomeracji. Już dziś na elektronicznej karcie kodowane są bilety na podmiejskie linie tramwajowe oraz na międzygminne połączenia autobusowe. Niebawem do systemu mają być włączone zgierskie autobusy, a na zeszłotygodniowej konferencji prasowej przyjęcie „Migawki” zapowiedział także Grzegorz Mackiewicz, wiceprezydent Pabianic.

Koniec papierowych biletów w marcu

– Bilety papierowe będą wydawane na wyraźne życzenie podróżnego do końca marca przyszłego roku. Od 1 listopada wszyscy chętni będą mogli wymienić swoje bilety na karty – poinformował prezydent. – „Migawka” jest trudna do zniszczenia, a poza tym możemy sami doładowywać ją w domu przez stronę internetową. A w przypadku zagubienia karty jest możliwość odzyskania swojego biletu – zachwalał nowe rozwiązanie.

– Mamy już prawie trzyletnie doświadczenie w użytkowaniu systemu elektronicznego i możemy ocenić, że przyjmuje się on wśród pasażerów w sposób znakomity – mówił wiceprezes MPK Łódź Krzysztof Kamiński. W punktach sprzedaży największego przewoźnika aglomeracji wydano już prawie 240 tysięcy plastikowych kart.

Autobusy bliżej tramwaju, ale wciąż oddzielnie

Przyjęcie łódzkiego nośnika ma być kolejnym krokiem w kierunku integracji transportu miejskiego Pabianic i stolicy regionu. To proces tym istotniejszy, że międzymiastowy tramwaj, który łączy podłódzkie miasto z łódzkim placem Niepodległości, pełni znaczną rolę także w komunikacji wewnątrz Pabianic. Na całej swojej trasie linia 41 objęta jest taryfą łódzką, a więc odmienną od komunikacji autobusowej obsługiwanej przez MZK Pabianice.

Póki co jednak zmiana formy biletu nie przyniesie zmian w taryfie. Najtańszą możliwością korzystania z pełnej oferty transportu finansowanego przez pabianicki magistrat pozostanie więc wprowadzony na początku września wspólny bilet łódzko-pabianicki uprawniający do podróżowania także po Łodzi (również kodowany na „Migawce”) za 149 zł. Tańszej alternatywy dla niewyjeżdżających z niemal 70-tysięcznych Pabianic wciąż nie będzie.

Miesięczny z siatkarzami, jednorazowy z dziecięcym rysunkiem

Tymczasem wraz ze wzrostem liczby wydanych kart stale zwiększa się sieć punktów ich doładowań. Poza kanałem internetowym funkcjonuje około 150 stacjonarnych sklepów, w tym kilka kas kolejowych i 23 oddziały banku BZ WBK. Do tego dochodzą montowane w pojazdach MPK Łódź biletomaty – dziś jest ich przeszło dwieście, do końca stycznia przyszłego roku maszyny mają stanąć w każdym wagonie tramwajowym i w każdym autobusie. Udogodnieniem ma być zawarta niedawno umowa z Uniwersytetem Łódzkim, która pozwala kodować bilety na nowych legitymacjach studenckich. Nietypową „Migawką” mogą się natomiast pochwalić ci, którzy otrzymali kartę z okolicznościowym wzorem opracowanym z okazji trwających mistrzostw świata w siatkówce.

W ciekawy sposób zmieni się też forma pabianickich biletów jednorazowych. Zespół inżyniera miasta ogłosił bowiem konkurs dla uczniów szkół podstawowych, którzy mogą zaprojektować wygląd ulgowego biletu jednoprzejazdowego. Główną nagrodą ma być emisja zwycięskiego projektu w limitowanej edycji 50 tysięcy egzemplarzy. Konkurs jest elementem obchodów Tygodnia Zrównoważonego Transportu.