W przetargu na dostawę 22 niskopodłogowych tramwajów wpłynęły dwie oferty, złożone przez Pesę i Solarisa, z czego nieznacznie tańszą złożył bydgoski producent. – Różnica w cenie jest niewielka – mówi Sebastian Grochala, rzecznik prasowy MPK-Łódź. Może się okazać, że o wyborze zdecydują inne kryteria niż cena.
W przetargu na dostawę 22 tramwajów o długości 28-32 m (
więcej o specyfikacji zamówienia) oferty w terminie złożyły tylko firmy Pesa i Solaris. Ponadto, dokumenty – w postaci listu i ulotek produktów – nadesłał hiszpański CAF. Jak poinformował bydgoski producent, jego propozycja była tańsza od złożonej przez Solarisa o niespełna 3,4 mln zł. – Różnica w kwotach jest niewielka. Musimy dokładnie przeliczyć procenty – przyznaje Sebastian Grochala, rzecznik prasowy przewoźnika.
Cena będzie decydować o wyborze w 80%. Pozostałe kryteria to szerokość przejścia w najwęższym miejscu wagonu (nad wózkiem) – min. 650 mm (10%) i nominalna liczba miejsc – min. 200 pasażerów (10%). Przy niewielkiej różnicy cenowej może okazać się, że wcale nie wygra najtańsza oferta. – Aktualnie komisja przetargowa przystąpiła do prac związanych ze szczegółowym zbadaniem złożonych ofert, polegającym, m.in. na sprawdzeniu dokumentów formalnych złożonych wraz z ofertami. Analiza ofert potrwa około dwóch tygodni – informuje Grochala. Zanim umowa zostanie podpisana, postępowanie – z uwagi na jego wielkość i zaangażowanie środków unijnych – będzie musiało być jeszcze poddane kontroli uprzedniej prezesa Urzędu Zamówień Publicznych.
MPK-Łódź planowało przeznaczyć na realizację zamówienia 145 mln 755 tys. zł. Obie oferty przekraczają założony kosztorys. Przed rozstrzygnięciem przetargu przewoźnik będzie musiał zdecydować o ewentualnym zwiększeniu budżetu.
Zamawiający zastrzega jednocześnie, że zamówienie będzie mogło zostać zrealizowane jedynie przy zapewnionym współfinansowaniu ze środków unijnych – w przypadku braku dofinansowania postępowanie może zostać unieważnione. Zgodnie ze zmienioną specyfikacją tramwaje powinny zostać dostarczone do 15 listopada 2015 r. – Prowadzimy działania i czekamy na przyznanie środków unijnych na realizację zamówienia. Po otrzymaniu środków będziemy mogli ostatecznie przystąpić do podpisywania umowy i realizacji zamówienia. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, nowe tramwaje pojawią się na łódzkich torach pod koniec 2015 roku – mówi Sebastian Grochala.
Wbrew oczekiwaniom oferty nie złożyła ukraińska firma Elektrontrans. Po jej odwołaniach zmieniono (złagodzono) warunki udziału w postępowaniu.