Nie kończy się zamieszanie z krakowskim przetargiem na nowe tramwaje. Pesa, która po bojach w sądzie wygrała konkurs na dostawę do 50 nowych tramwajów do Krakowa, zdecydowała się… nie przedłużać ważności wadium do swojej oferty. – To postępowanie bydgoskiego producenta jest dla nas zaskoczeniem – mówi Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy MPK Kraków.
Przedmiotem postępowania, ogłoszonego w sierpniu przez MPK Kraków, jest dostawa 35 nowych tramwajów z opcją na kolejne 15 pojazdów. Wozy mają być jednokierunkowe, o długości od 32 do 35 metrów. Tramwaje mają posiadać co najmniej 60% niskiej podłogi. Ciekawym wymogiem jest możliwość jazdy
bez zasilania z sieci trakcyjnej na dystansie 3,5 km. Więcej o wymogach pisaliśmy
tutaj.
Pod koniec października 2016 r. otwarto oferty.
Wpłynęły cztery propozycje – od Pesy, Newagu, Skody i konsorcjum firm Stadler Polskę i Solaris. Najtańszą ofertę złożył bydgoski producent, choć oczywiście cena nie jest jedynym kryterium wyboru.
Przed rozstrzygnięciem postępowania zamawiający zdecydował się na
wykluczenie oferty Pesy. Głównym powodem było nienależyte wykonanie poprzedniej umowy na dostawy 36 Krakowiaków. Chodziło przede wszystkim o opóźnione dostawy Krakowiaków, za co zresztą przewoźnik wystawił już Pesie rachunek.
Z taką decyzją rzecz jasna nie zgodziła się Pesa, która skutecznie odwołała się do Krajowej Izby Odwoławczej. Arbitrzy uznali powody wykluczenia oferty Pesy
za niezasadne – opóźnienie w realizacji kontaktu wynikało m.in. z opóźnienia podpisania umowy, a także pojawienia się dodatkowych wymagań zamawiającego, które nie były uwzględnione w specyfikacji.
Więcej o powodach pisaliśmy tutaj. KIO nakazała przywrócenie wykonawcy do udziału w postępowaniu.
MPK nie złożyło jednak broni i odwołało się od tej decyzji. Sąd Okręgowy w czerwcu wydał orzeczenie w tej sprawie, oddalając argumenty MPK Kraków i zgodnie z orzeczeniem KIO nakazał przywrócenie oferty złożonej przez Pesę.
Na początku sierpnia MPK rozstrzygnęło wreszcie postępowanie, wybierając ofertę Pesy. Teraz nastąpił kolejny zwrot akcji. – Pesa Bydgoszcz nie utrzymała ważności wadium w przetargu na dostawę 35 nowych tramwajów do Krakowa. To postępowanie bydgoskiego producenta jest dla nas zaskoczeniem, ponieważ jeszcze we wrześniu firma deklarowała chęć podpisania umowy z MPK na realizację tego projektu. Nie otrzymaliśmy oficjalnego wyjaśnienia w tej sprawie – mówi Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy MPK Kraków.
– Warto podkreślić, że MPK SA po wyborze oferty firmy Pesa Bydgoszcz SA przesłało wszystkie dokumenty związane z procedurą przetargową do Urzędu Zamówień Publicznych, co jest ostatnim elementem niezbędnym do podpisania umowy. Obecnie trwa ich kontrola – dodaje Gancarczyk. Przewoźnik nie komentuje, jakie zostaną podjęte dalsze kroki. Zgodnie jednak z prawem, jeśli pierwszy oferent odmówi podpisania umowy, zamawiający może podjąć rozmowy z kolejnym oferentem – tym razem konsorcjum Solarisa i Stadlera.
Pesa nie komentuje powodów swoich działań. – Potwierdzam, że nie przedłużyliśmy ważności wadium. To czysto biznesowa decyzja - mówi Michał Żurowski, rzecznik Pesy. Jak jednak nieoficjalnie dowiaduje się portal Transport-publiczny.pl rozmowy między prawnikami dalej trwają i istnieje... możliwość formalna podpisania umowy. Przy dalszych negocjacjach Pesa nie ryzykuje jednak utratą całkiem dużego wadium.