Pierwszy przewoźnik w Polsce przyjmuje opłaty w bitcoinach

W drugiej połowie lipca pasażerowie operującej na trzech kontynentach łotewskiej linii lotniczej Air Baltic uzyskali nową możliwość opłaty za loty. Oprócz tradycyjnych płatności kartą przewoźnik umożliwił bowiem zakup biletów przy użyciu bitcoinów (BTC). Choć innowacja nie dotyczy całej oferty Air Baltic, wśród 60 tras objętych płatnościami w kryptowalucie znalazło się połączenie z warszawskim lotniskiem Chopina. Tym samym łotewska spółka stała się nie tylko pierwszą kompanią lotniczą na świecie, która akceptuje BTC, ale też prawdopodobnie pierwszym przyjmującym je przewoźnikiem, którego usługi dostępne są w Polsce.

Air Baltic chce być wśród najbardziej innowacyjnych

Bitcoin to wciąż niszowa, ale zdobywająca coraz większą popularność waluta niekontrolowana przez bank centralny żadnego z państw. BTC jest najbardziej rozpowszechnioną spośród tzw. kryptowalut – środków płatniczych, których istnienie opiera się na matematycznych zabezpieczeniach, a nie na zaufaniu do jej emitenta. Jej wartość wciąż jest niestabilna, dlatego ceny wszystkich lotów Air Baltic nadal podawane będą w euro, a dopiero po wyborze płatności bitcoinami przeliczane według aktualnego kursu.

– Air Baltic staje się jedną z dziesięciu najbardziej innowacyjnych linii lotniczych świata – ocenia jej dyrektor wykonawczy Martin Gauss. – Umożliwienie rozliczeń w bitcoinach to część naszego nowoczesnego podejścia do obsługi klienta polegającego na koncentrowaniu się na realizacji jego potrzeb – dodał.

Jaka jest przyszłość BTC wśród firm transportowych?

Choć społeczność użytkowników BTC wciąż jest stosunkowo nieliczna, stale rośnie. Czy do zagranicznej spółki wkrótce dołączą inni przewoźnicy, także lądowi? – Bitcoin ma dużą przyszłość na rynku transportowym, ale jest to nowa technologia i tego, jak dużą część rynku uda się jej przejąć, nie dowiemy się już dziś czy do końca tego roku – ocenia Maciej Ziółkowski, współtwórca warszawskiej Ambasady Bitcoin – spółki popularyzującej kryptowalutę. Wylicza też szereg zalet, które mogą wkrótce przyciągnąć do BTC kolejnych przewoźników. – Bitcoin to przede wszystkim szybkość. Przelew w BTC wykonany w piątek o 23:00 dotrze do odbiorcy niemal natychmiast. To też łatwość obsługi i uniwersalność. Za bilet w Europie, Ameryce Południowej i w Afryce Bitcoinem płaci się w dokładnie taki sam sposób – mówi.

Maciej Ziółkowski wskazuje też cechy bitcoina, które mogą pomóc w rozwoju tego rodzaju rozliczeń przy połączeniach międzynarodowych do krajów o niestabilnej gospodarce. – Zdecentralizowany, niezależny pieniądz w wielu przypadkach okazuje się o wiele lepszy niż waluty emitowane przez rządy. Wspomnijmy tu choćby wysoce inflacyjne ruble białoruskie – przekonuje. Dla pasażerów skorzystanie z nietypowej formy płatności może z kolei oznaczać obniżenie kosztów transakcyjnych, np. za przelew międzynarodowy czy przewalutowanie.

Realna potrzeba czy ciekawa akcja marketingowa?

Air Baltic nie odpowiedział na nasze pytania o liczbę dokonanych już transakcji i przewidywaną skalę rozliczeń w BTC. Trudno więc ocenić, czy spółka liczy na bezpośrednie zwiększenie udziału w rynku, czy raczej na efekt marketingowy. Bitcoin jest bowiem uznawany czasem za symbol nowoczesności, więc pewna grupa klientów uzna akceptujących go za bardziej postępowych i godnych zaufania niezależnie od tego, czy rzeczywiście skorzysta z tej drogi płatności, czy nie. Jeśli jednak liczba decydujących się na rozliczenie w BTC będzie rosła, z pewnością Air Baltic znajdzie swoich naśladowców.