Podkowa Leśna boi się rogatek na przejazdach WKD

Na kwestię przejazdów na trasie WKD zwracał uwagę już Urząd Transportu Kolejowego. Regulator zakwestionował prowadzenie ruchu pociągów przy nieustalonych komisyjnie kategoriach przejazdów, brak właściwych zabezpieczeń i oznaczeń czy dopuszczenie do eksploatacji przejazdów z uszkodzoną sygnalizacją samoczynną. Wiele przejazdów zostało przekwalifikowanych do kategorii B bądź C. Zgodnie z przepisami, w przypadku kategorii B powinna być zastosowana samoczynna sygnalizacja przejazdowa z rogatkami. Natomiast na przejazdach kategorii C wymagana jest samoczynna sygnalizacja, ale bez rogatek. Do czasu jej zabudowania prędkość pociągów jest ograniczona do 20 km/h.

Paraliż murowany

Kwestia budowy rogatek rozbudza emocje w Podkowie Leśnej, leżącej na trasie WKD. Zdaniem burmistrza Artura Tusińskiego i wielu mieszkańców ich wybudowanie spowoduje paraliż komunikacyjny. – Trzeba pamiętać, że na terenie małej Podkowy Leśnej (niecałe 4000 mieszkańców) zlokalizowane są 3 stacje i prawie 4 przejazdy przez tory kolejowe. Stacje oddalone są od siebie o ok. 950 m – przypomina burmistrz Artur Tusiński.

Włodarz Podkowy Leśnej zwraca uwagę na duże natężenie ruchu. – Na południe od Podkowy zlokalizowane są trzy sołectwa gminy Brwinów, w których na dzień dzisiejszy mieszka prawie 3000 osób. Dla nich jak i dla nas (mieszkańców Podkowy – jej południowej części) jedyną możliwością dojazdu do Warszawy (prawie wszyscy tam pracujemy), Grodziska, Pruszkowa – gdziekolwiek, jest wyjazd na trasę 719 (Al. Jerozolimskie). W 2008 r. wykonano badania natężenia ruchu, z których wynika, że w godzinach szczytu przez przejazd Podkowa Leśna Główna przejeżdża 900 samochodów. W Żółwinie, Owczarni i Tereni mieszkało o prawie 500 osób mniej. Aż 8 składów rusza do Warszawy bezpośrednio z tej stacji, często stojąc po kilka minut przed odjazdem. Rogatki są przewidziane na 3 z 4 przejazdów – nie ma alternatywy – zauważa burmistrz. Według przedstawianych wyliczeń kolejki na przejazdach z obu stron będą sięgać do 90 samochodów.

Ważne są też dla miasta kwestie środowiskowe. – Właśnie ten wątek spalin mocno przeraża mieszkańców – po ok. 100 samochodów na włączonych silnikach czekających na przejazd. Nasze obawy wynikają z uwarunkowań miasta, a nie braku świadomości i postaw prośrodowiskowych. Cały czas rozwijamy udogodnienia dla rowerzystów, mamy przygotowane projekty parkingu przy WKD typu Park&Ride. Promuje ideę Park&Kiss oraz tak zwanych „pieszobusów” – zastrzega burmistrz. Jednocześnie, jak podkreśla, optyka zmieni się po wybudowaniu południowego połączenia Grodziska, Milanówka z Nadarzynem i Trasą Katowicką.

Podkowa nie zapomina o bezpieczeństwie

Jak informuje WKD, od 2010 r. na terenie Podkowy Leśnej miały miejsce cztery zderzenia kolizyjne – wszystkie na przejeździe w sąsiedztwie stacji Podkowa Leśna Główna. Burmistrz podkreśla, że jego opór nie oznacza niechęci do poprawy bezpieczeństwa. – Dla mnie bezpieczeństwo to priorytet. Moja walka o poprawę bezpieczeństwa niechronionych uczestników ruchu jest w okolicy dość dobrze znana. Chcę rozwiązań alternatywnych, rozwiązań poprawiających bezpieczeństwo – zapewnia Artur Tusiński.

Burmistrz Podkowy Leśnej zaproponował kilka alternatywnych rozwiązań. – WKD jest wyjątkowa, jej cały bieg odbywa się w terenie zabudowanym. Dlatego bardziej przypomina tramwaj niż tradycyjny pociąg – mówi Tusiński. Jego propozycje obejmują sygnalizację świetlną, ograniczenie prędkości pociągów do 20 km/h w strefie peronów, dodatkową sygnalizacją dźwiękową i świetlną w pociągach, barierki kierunkujące ruch pieszych, zmianę geometrii dróg w strefie dojazdów do przystanków.

WKD się nie spieszy

WKD zapewnia, że otrzymuje zarówno głosy sprzeciwu, jak i poparcia dla budowy rogatek. Na razie jednak operator nie spieszy się na razie z inwestycją. – Według stanu na chwilę obecną nie został jeszcze określony szczegółowy harmonogram zabudowy dodatkowych zabezpieczeń na kolejnych obiektach przewidzianych do realizacji – mówi Krzysztof Kulesza, rzecznik WKD.

Jednocześnie przewoźnik nie ma wątpliwości, że dodatkowe zabezpieczenia w pełni rozwiążą problem bezpieczeństwa. – Wyposażenie przejazdów kolejowych w dodatkowe zabezpieczenia i urządzenia sygnalizacji świetlnej podwyższa stopień bezpieczeństwa użytkowników infrastruktury drogowej i kolejowej, jednak nie eliminuje w całości ryzyka nieuprawionego wjazdu lub wtargnięcia na zabezpieczony obiekt, który w dalszym ciągu pozostaje skrzyżowaniem w jednym poziomie. Całkowite wyeliminowanie ryzyka wypadków byłoby możliwe tylko w przypadku organizacji dwupoziomowego skrzyżowania linii kolejowej z drogą ruchu samochodowego i pieszego (poprowadzenie jednej z nich w tunelu lub na wiadukcie) – mówi Kulesza.