Mimo zapowiedzi od początku października nie ruszyło połączenie PolskiegoBusa na linii Warszawa-Lublin-Rzeszów. Firma na facebooku przeprasza pasażerów i zrzuca winę na konkurencję.
„Z przykrością informujemy, że pomimo zapowiadanego uruchomienia nowych kursów na trasie Warszawa – Lublin – Rzeszów, jesteśmy zmuszeni do przełożenia otwarcia nowej linii” - możemy przeczytać w oświadczeniu, w którym przewoźnik nie podaje daty uruchomienia „spóźnionej” linii.
Można je w całości przeczytać tutaj. „Zdajemy sobie sprawę z faktu, że ta wiadomość rozczaruje naszych lojalnych i oddanych klientów, w szczególności ich liczną grupę z Warszawy, Lublina i Rzeszowa, którzy pytali nas o częstsze kursy PolskiBus.com do ich miast”.
PolskiBus tłumaczy, że uruchomienie było niemożliwe, bo stowarzyszenie LEXMID wniosło odwołanie od przyznania PolskiemuBusowi zezwolenia na wykonywanie kursów na tej trasie. Bez niego autokar nie pojedzie. Spółka zaznacza, że LEXMID przedstawia się jako stowarzyszenie konsumentów, co budzi wątpliwości, skoro konsumenci na udostępnieniu nowej formy transportu na danej trasie mogą tylko skorzystać.
„LEXMID oraz Stowarzyszenie Prywatnego Transportu Samochodowego “BUS” z siedzibą w Lublinie, reprezentujące prywatnych przewoźników, już wcześniej sprzeciwiły się udzieleniu nam zezwolenia na nowe kursy pomiędzy Lublinem a Warszawą, co wstrzymało otwarcie nowych połączeń przez PolskiBus.com na tej trasie” - czytamy w oświadczeniu.
Spółka zapowiedziała, że poprosi prawników o zbadanie, czy wspomniane odwołanie nie jest przejawem nieuczciwej konkurencji. Ale musi się przyzwyczajać do rzeczywistości, w której będzie różnymi sposobami powstrzymywana, bo w istotni sposób zmieniła sposób poruszania się po Polsce, odkąd trzy lata temu uruchomiła usługi w naszym kraju. Z usług PolskiegoBusa skorzystało ponad 8 mln pasażerów. PolskiBus szybko stał się nie tylko mocną konkurencja dla innych przewoźników autokarowych, ale też dla PKP Intercity.
- Mam wrażenie, że tutaj była gigantyczna, niezaspokojona potrzeba, by istniały takie właśnie usługi. W Polsce są nieźli przewoźnicy zarówno publiczni, jak i prywatni. Kłopotem jest zwartość usług. Nie było ogólnokrajowej marki, która byłaby gwarancją, że gdy kupisz bilet, to dojedziesz z miejsca na miejsce. Marka ma ci gwarantować pewność, punktualność, komfort -
mówił nam niedawno właściciel PolskiegoBusa Brian Souter.
Nie wiadomo kiedy czerwone autobusy pojadą na wspomnianej trasie. Jej uruchomienie było jednym z elementów
poszerzenia oferty, zaplanowanego na tę jesień.
PolskiBus jest jednym z nagrodzonych podczas zbliżającego się
Kongresu Transportu Publicznego, który odbędzie się już 30 października w Bydgoszczy.