W przyszłym roku rozpocznie się remont podmiejskiej linii kolejowej 447 z Warszawy do Grodziska Mazowieckiego. Po wakacjach pasażerowie będą musieli przesiąść się do autobusów. Urzędnicy zastanawiają się teraz co zrobić, żeby autobusy nie utknęły w wielkim korku. – Rozmawialiśmy na ten temat z ZTM, by zrobić ułatwienia dla autobusów. Jest propozycja, by stworzyć buspas – mówi Andrzej Kurzela, zastępca prezydenta Pruszkowa.
Samorządy wzdłuż linii kolejowej nr 447 Warszawa – Grodzisk Mazowiecki przygotowują się do jej remontu. Zgodnie z zapowiedziami PKP PLK ruch na tej trasie będzie całkowicie wstrzymany
od września 2017 r. Najcięższa faza robót trwać ma
maksymalnie 15 miesięcy.
Zamknięcie tej trasy to duże wyzwanie dla samorządów i warszawskiego organizatora komunikacji. – Dzisiaj mieliśmy w warszawskim Zarządzie Transportu Miejskiego spotkanie ws. komunikacji zastępczej. Chcemy zadbać o mieszkańców, by uciążliwości było jak najmniej, ale obawiam się, że będą pewne problemy. Bardzo dużo ludzi w godzinach porannego szczytu dojeżdża do Warszawy – mówi Andrzej Kurzela, zastępca prezydenta Pruszkowa.
Dziesiątki tysięcy mieszkańców będą musiały przesiąść się do innych środków transportu. Do wzrostu liczby podróżnych
przygotowuje się Warszawska Kolej Dojazdowa. Uruchomiona zostanie też komunikacja zastępcza. – Mamy zaplanowane odjazdy autobusów co 7-8 minut, które będą dedykowane wyłącznie Pruszkowowi. Będą też linie, które będą przejeżdżały tranzytem przez Pruszków od strony Brwinowa i Milanówka – mówi Kurzela.
Konieczne jest jeszcze zakończenie prac przy infrastrukturze drogowej. – Autobusy będą jeździły głównie Alejami. Wszystko więc teraz zależy od remontu wąskiego gardła, które znajduje się w rejonie Stadionu w Pruszkowie. Prace mają zostać zakończone do sierpnia 2017 r., a od września ma zacząć kursować komunikacja zastępcza – wskazuje Andrzej Kurzela.
Przejazd autobusów musi odbywać się sprawnie, dlatego urzędnicy myślą o działaniach, które zagwarantują, że komunikacja zastępcza nie utknie w korku. – Rozmawialiśmy na ten temat z ZTM, by zrobić ułatwienia dla autobusów. Jest propozycja, by na dwupasmówce do Warszawy na odcinku co najmniej do Ursusa był buspas. Sprawdziło się to w Warszawie, więc sądzę, że i tu zda egzamin – przekonuje wiceprezydent.
Przedstawiciel Pruszkowa zapewnia jednocześnie, że mieszkańcy zostaną dokładnie poinformowani o zmianach z odpowiednim wyprzedzeniem. – Wszystko jest w trakcie organizacji. Mam nadzieję, że w najbliższych tygodniach organizacja komunikacji będzie ostatecznie dopięta. Chcemy dużo wcześniej poinformować mieszkańców, by mogli się do tego przygotować – zapewnia Andrzej Kurzela.