W piątym już przetargu na budowę schodów ruchomych na dół, łączących nowy budynek dworca Poznań Główny z peronami 1, 2 i 3, wpłynęły dwie oferty. Daje to szansę na naprawę jednego z funkcjonalnych mankamentów dworca.
Brak schodów ruchomych jadących na perony doskwiera pasażerom od początku funkcjonowania nowego dworca, który działa od 2012 r. Podróżni mają do dyspozycji jedynie długie schody stałe oraz windy. Inwestor kompleksu dworcowo-handlowego przekonywał, że takich schodów nie da się zbudować ze względów bezpieczeństwa i regulacje związane z ewakuacją pasażerów.
Po audycie wykonanym przez PKP SA okazało się, że istnieje możliwość wybudowania schodów ruchomych jadących także na dół – w miejscu dotychczasowych stałych. Jak dotąd nie udało się jednak wybrać wykonawcy. W kolejnych przetargach albo nikt się nie zgłaszał, albo ceny przekraczały założony kosztorys.
W piątym postępowaniu wpłynęły dwie oferty. Tańszą złożyło konsorcjum firm AMP i A-Projekt z Warszawy, oferując wykonanie prac za 2 mln 437 tys. zł brutto. Mieści się ona w kosztorysie PKP SA, opiewającym na kwotę 2 mln 476 tys. zł. Drugą ofertę złożyła firma budowlana DOTA z Poznania z kwotą 2 mln 822 tys. zł. – Obecnie trwają procedury wyboru wykonawcy – informuje Maciej Bułtowicz z biura prasowego PKP SA.
Jedynym kryterium przetargu jest cena. Wyniki otwarcia ofert dają nadzieję na to, że tym razem uda się wybrać wykonawcę. Jeśli tak się stanie, schody powinny zostać wykonane w ciągu dziewięciu miesięcy od zawarcia umowy.
Nowy dworzec w Poznaniu był już wielokrotnie krytykowany ze względu na niefunkcjonalne rozwiązania. Kolejarze bronili jednak obiektu, przekonując, że zbiera on pozytywne opinie w badaniach satysfakcji pasażerów. Jednocześnie cały czas
trwa debata na temat zagospodarowania dawnego i zamkniętego dworca w międzytorzu.