Koleje Wielkopolskie deklarują gotowość do uruchomienia Poznańskiej Kolei Metropolitalnej. Od 10 czerwca liczba pociągów na czterech pierwszych trasach zostanie zwiększona tak, by w godzinach szczytu odjazdy następowały co pół godziny, a poza nimi – nie rzadziej niż co godzinę. Jedynym wyjątkiem będzie, z powodów technicznych, trasa do Grodziska Wielkopolskiego.
Docelowo sieć PKM ma objąć wszystkie linie kolejowe wychodzące z węzła poznańskiego. Na razie jednak dodatkowe kursy zostaną uruchomione na odcinkach z Poznania do Wągrowca i Grodziska Wielkopolskiego (linia oznaczona jako PKM3), Jarocina (PKM4) i Nowego Tomyśla (PKM2). We wrześniu dołączy do nich krótki odcinek do Swarzędza (PKM5). Do pozostałych 5 stacji końcowych (Wronki, Gniezno, Rogoźno Wielkopolskie, Września i Kościan) PKM zacznie kursować do roku 2021. Uruchomienie tych tras jest warunkowane zakończeniem modernizacji infrastruktury, ale także pozyskaniem nowego taboru (na razie Koleje Wielkopolskie zamówiły cztery 5-członowe elektryczne zespoły trakcyjne). Więcej na ten temat
pisaliśmy tutaj.
Pociąg zamiast samochodu
Punktem wyjścia było zapotrzebowanie na większą ofertę przewozową na trasach z okolicznych miejscowości do Poznania. – Rozpoczęliśmy rozmowy ze Stowarzyszeniem Metropolia Poznań i poszczególnymi zainteresowanymi samorządami, by doprowadzić do zwiększenia liczby połączeń i zaoferować mieszkańcom atrakcyjną alternatywę dla samochodu – wspomina wicemarszałek województwa wielkopolskiego Wojciech Jankowiak. Jak wynika z przygotowanych zestawień, również czas dojazdu pociągiem w godzinach szczytu w każdej relacji jest krótszy niż z wykorzystaniem samochodu.
Zagęszczenie rozkładu jazdy wymagało jednak zwiększonych nakładów finansowych. Po wielu miesiącach udało się osiągnąć pełne porozumienie co do wysokości dopłat, których łączna wysokość w tym roku wyniesie ok. 3,5 mln zł, a w pierwszym pełnym roku – 7 mln.
Partnerzy samorządowi projektu PKM to 5 powiatów i 15 miast. – Wszystkie samorządy okazały zrozumienie i odpowiedzialnie podeszły do tematu. Jestem przekonany, że ta oferta spotka się z zainteresowaniem podróżnych, a przez węzeł poznański będzie się przemieszczało znacznie więcej, niż obecne 57 tysięcy pasażerów na dobę – ma nadzieję wicemarszałek. Przewoźnikiem będą Koleje Wielkopolskie.
Kompromis w sprawie finansowania
– Głównym czynnikiem powodzenia projektu jest jego finansowanie. Były na ten temat różnice zdań, jednak udało się osiągnąć kompromis. Otwarcie przedstawialiśmy swoje racje – dodaje prezes Stowarzyszenia Metropolia Poznań prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Prezydent podkreśla znaczenie PKM dla odkorkowania miasta. – Na trasach PKM jest 55 węzłów przesiadkowych z 4,5 tys. miejsc parkingowych poza Poznaniem. Pozwoli to zatrzymać samochody dalej od miasta – zaznacza.
Kolej metropolitalna to, według zapowiedzi zainteresowanych, dopiero wstęp do współpracy w aglomeracji. – Metropolia będzie budowana w oparciu o zdrowe fundamenty. Nikt nie będzie jeździł na mapę, przerzucając koszty na innych – zapewnia Jaśkowiak.
– Gdy powoływaliśmy do życia stowarzyszenie, było wiele pytań o cel takiego działania – przypomina wiceprezes stowarzyszenia starosta poznański Jan Grabkowski. Jak ocenia, główną korzyścią jest powstanie forum do rozwiązywania wspólnych problemów i rozstrzygania sporów między gminami. Stowarzyszenie jest też instytucją pośredniczącą dla 800 mln zł środków unijnych. – Realizujemy z nich takie inwestycje, jak wspomniane węzły przesiadkowe, drogi rowerowe czy zakup autobusów elektrycznych. Chcemy namówić do korzystania z PKM wszystkich mieszkańców – deklaruje Grabkowski.