Projekt Poznańskiej Kolei Metropolitalnej nie zakłada, tak jak w Warszawie, Trójmieście czy nawet Wrocławiu, budowy kolei stricte miejskiej. Wielkopolski pomysł ma być odpowiedzią na niedowład transportowy na drogach dojazdowych do miasta, które nie są już w stanie przyjąć większej liczby mieszkańców osiedlających się w podpoznańskich gminach. Typowa kolej miejska być może w Poznaniu także powstanie, ale to inny projekt na kolejne lata.
Chociaż Poznań studentami stoi, to liczba osób stale mieszkających w tym mieście systematycznie spada. Jeszcze w 1995 r. Poznań liczył 581 tys. mieszkańców, obecnie około 545 tys., a według prognoz w 2035 r. będzie w nim mieszkać poniżej 500 tys. osób. Bardzo dużo osób decyduje się na zamieszkanie na terenie gmin ościennych, gdzie koszty życia są tańsze. Pozostaje jednak problem dojazdu, co mocno widać na drogach wyjazdowych z Poznania rankiem i popołudniami. Aut nie ma już gdzie pomieścić i jedynym sposobem na dowóz mieszkańców do szkół i pracy może być dobrze zorganizowana kolej. Że przewozy takie mogą odnieść sukces, pokazała linia Poznań – Wągrowiec, gdzie po dokonanej przez PKP PLK modernizacji trasy i po zakupie nowoczesnych pojazdów do jej obsługi przez Koleje Wielkopolskie przewozy wzrosły lawinowo.
Będzie studium wykonalnościO Poznańskiej Kolei Metropolitalnej rozmawia się w stolicy województwa od lat, ale dopiero z końcem 2016 r. kroki poczynione wspólnie przez PKP PLK oraz przedstawicieli miasta i marszałka pokazały, że projekt jest traktowany poważnie.
21 kwietnia 2017 r. PKP PLK ujawniły oferty, które złożono w przetargu na wykonanie studium wykonalności budowy trzeciego toru w obrębie miasta, pomiędzy stacjami Poznań Główny i Poznań Wschód. To niezwykle istotny dokument do tego, aby można było wykonać projekt i rozpocząć budowę, oczywiście również po konkursie ofert. Bez trzeciego toru w obrębie miasta pomiędzy dwoma najważniejszymi węzłowymi stacjami nie uda się zapewnić odpowiedniej przepustowości, koniecznej dla zapewnienia kursowania co 30 minut. Z Poznania Głównego odjeżdżają bowiem wszystkie pociągi, a Poznań Wschód to czterokierunkowy węzeł, skąd odjeżdżają pociągi do Poznania Głównego, Wągrowca, Swarzędza (i dalej do Warszawy) oraz do Gniezna (i dalej do Torunia i Bydgoszczy).
Do PKP PLK wpłynęło pięć ofert, z których najtańsza opiewa na 1,269 mln zł netto. Budżet zarządcy infrastruktury na sfinansowanie studium określono na 1,219 mln zł netto, dlatego PLK będą musiały teraz ocenić, czy podwyższyć kwotę na zamówienie, czy rozpisać nowy przetarg.
Jest samorządowy master planTego samego dnia – 21 kwietnia – marszałek województwa, przedstawiciele gmin i Stowarzyszenia Metropolia Poznań pochwalili się posiadaniem master planu dla kolei aglomeracyjnej. – Mamy pewność, że trend, który poprzednie władze próbowały realizować, czyli priorytet dla komunikacji samochodowej, stał się ślepą uliczką. Tylko zrównoważona komunikacja – piesza, rowerowa i transport zbiorowy, uzupełniony indywidualną komunikacją samochodową – jest w stanie doprowadzić do tego, że aglomeracja poznańska będzie działała sprawnie – mówił Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania, podkreślając fakt, że więcej aut nie uda się zmieścić ani w Poznaniu, ani na drogach dojazdowych do miasta.
W master planie ujęto zasady działania Poznańskiej Kolei Miejskiej. Podstawowym wyróżnikiem charakteryzującym połączenia PKM ma być średnia częstotliwość kursowania w godzinach szczytu nie rzadziej niż dwa razy na godzinę. – Oceniam, że w stosunku do tego, co mamy dzisiaj, żeby osiągnąć pełne parametry kolei metropolitarnej, trzeba zwiększyć pracę przewozową o około 25% i na to jesteśmy przygotowani – mówił marszałek Wojciech Jankowiak. Pomóc ma w tym m.in. zakup pociągów.
Gminy, na terenie których znajdują się stacje i przystanki PKM, przejmą odpowiedzialność za modernizację i utrzymanie punktów przesiadkowych. To, jak będą wyglądać, wiadomo już od końca 2015 r., kiedy rozstrzygnięto konkurs na ich design. Będzie ich około 40, znajdą się na nich zintegrowane przystanki, tablice informacyjne, stojaki dla rowerów, miejsca oczekiwania podróżnych oraz automaty biletowe. Ważną rolą samorządów będzie podjęcie rozmów z dotychczasowymi właścicielami, w celu przejęcia na własność wybranych nieruchomości służących funkcjom komunikacji publicznej, w tym budynków stacyjnych. Rolą gmin będzie także zapewnienie dowozu do stacji pojazdami komunikacji publicznej. Na budowę (lub przebudowę) przystanków przeznaczone będzie 141 mln euro ze Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Na terenie całego obszaru obowiązywania PKM obowiązywać ma jedna, znana już poznaniakom karta miejska PEKA.
Master plan pomoże w wykonaniu studium?
Master plan stworzony na zlecenie miasta nie jest studium wykonalności inwestycji, ponieważ będzie ono wykonane na zlecenie PKP PLK, jednak zawiera on już w sobie m.in. inwentaryzację istniejących stacji kolejowych i koncepcje ich rewitalizacji. Analizie poddano miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego wraz z koncepcjami modernizacji układów drogowych wokół stacji. Ostatecznie przedstawiono koncepcję zintegrowanego transportu publicznego w oparciu o linie poznańskiego węzła kolejowego z modelem docelowej organizacji, formami finansowania i niezbędnymi inwestycjami.
– Ten system musi być uzupełniony o sprawnie działającą komunikację publiczną w mieście. Robimy co w naszej mocy, uważam, że odnosimy tutaj sukcesy. Wzrost liczby przewożonych pasażerów między rokiem 2015, kiedy przewieźliśmy 226 mln pasażerów, a rokiem 2016, kiedy przewieźliśmy 245 mln, pokazuje, że ten trend zaczyna się umacniać – podkreśla prezydent Maciej Wudarski.
Okrojona PKM już od grudnia?– W oparciu o master plan podjęliśmy już rozmowy z poszczególnymi gminami i powiatami na temat współfinansowania zwiększonej liczby przewozów. Mamy pozytywny oddźwięk i stopniowo będziemy to uruchamiali. Tam, gdzie to możliwe, od następnego rozkładu jazdy, czyli od grudnia, będziemy sukcesywnie zwiększać liczbę połączeń, natomiast tego nie da się zrobić w jeden dzień – powiedział marszałek Wojciech Jankowiak, odnosząc się do planowanych przez PKP PLK prac.
Wkrótce rozpoczną się one na magistrali w kierunku Warszawy, nieco później rozpocznie się inwestycja związana z modernizacją linii w kierunku Piły. Jeszcze długo nie będzie gotowy trzeci tor na magistrali w obrębie Poznania, dlatego zwiększenie liczby połączeń w istniejących relacjach może być na razie jedyną formą zademonstrowania istnienia kolei aglomeracyjnej. Ale obecnie brakuje na to również taboru, ponieważ nowe pociągi z Pesy, które zamówiły Koleje Wielkopolskie, zaczną pojawiać się w spółce najszybciej na wiosnę 2018 r. (Pesa ma 18 miesięcy na realizację kontraktu podpisanego z końcem marca).
PKM w założonym schemacie, po budowie trzeciego toru między Poznaniem Głównym a Wschodnim, po zakupach taboru i budowie przystanków oraz miejsc przesiadkowych ma szansę zacząć działać w 2023 r.
Koncepcja kolei miejskiej na towarowej obwodnicyNa początku stycznia doszło do jeszcze jednego istotnego wydarzenia dla kolei na węźle poznańskim. Stowarzyszenie Metropolia Poznań ogłosiło przetarg na poszerzenie koncepcji usprawnienia transportu kolejowego w aglomeracji poznańskiej poprzez uruchomienie szybkiej kolei miejskiej na obwodnicy towarowej Poznania. Wykonawca szczegółowo przeanalizuje możliwość wykorzystania infrastruktury i zaproponuje możliwy wariant połączeń. Ma to pomóc w podjęciu decyzji przez samorząd odnośnie do realizacji tego projektu. Wykonawca dokumentu będzie musiał przeanalizować rozwiązania organizacyjne i infrastrukturalne na trasie obwodowej obejmującej odcinki linii kolejowej nr 351 na odcinku Poznań Główny – Poznań POD, linii kolejowej nr 354 na odcinku Poznań POD – nowo utworzony posterunek odgałęźny przed obecnym podg. Suchy Las, nowy odcinek linii kolejowej łączący linię nr 354 z linią 395, linię kolejową nr 395 na odcinku Poznań Piątkowo – Zieliniec, linię kolejową nr 394 na odcinku Zieliniec – Poznań Franowo, linię kolejową nr 352 na odcinku Poznań Franowo – Poznań Starołęka oraz linię kolejową nr 272 na odcinku Poznań Starołęka – Poznań Główny.
W ramach zadania szczegółowej analizie mają zostać poddane dotychczasowe koncepcje układu tras i sposobu funkcjonowania Poznańskiej Kolei Metropolitalnej. Podkreślono konieczność przedstawienia oferty przewozowej w 30-letnim horyzoncie czasowym oraz zapotrzebowania na tabor na 10 oraz 20 kolejnych lat. Wykonawca powinien przedstawić analizę poprawienia dostępu do transportu kolejowego jak największego obszaru oraz powiązania komunikacji kolejowej z komunikacją miejską na terenie Poznania.
Ewentualna realizacja tego projektu wymyka się już jednak poza ramy czasowe obecnej perspektywy finansowej UE.
Tekst pochodzi z najnowszego miesięcznika Rynek Kolejowy nr 6/2017.