Polskie miasta masowo stawiają na rower miejski. Systemy działają już m.in. w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu czy Poznaniu, a do uruchomienia kolejnych przygotowują się pozostałe. W sumie w tym roku 14 polskich miast będzie miało swój własny system wypożyczalni rowerów publicznych. Na świecie takich miast jest ponad 600.
Czy wprowadzenie takiego systemu jest gwarancją sukcesu? Na pewno nie, powiem na to, czy system spotka się z zainteresowaniem mieszkańców wpływ ma wiele czynników, takich jak gęstość sieci, liczba rowerów, obszar który obejmuje system, jakość rowerów czy cennik. Sprawdziliśmy, jak z tymi zadaniami radzą sobie miasta, które już taki system mają.
Warszawa rowerem stoiW 2013 roku portal internetowy amerykańskiego dziennika USA Today zaliczył Veturilo, za serwisem The ActiveTimes.com, do najlepszych miejskich systemów rowerowych na świecie. Warszawa zajęła w podsumowaniu dziesiąte miejsce. W rankingu wypadła lepiej niż Londyn czy Nowy Jork. Warszawski system jet ósmym co do wielkości europejskim systemem rowerowym z flotą 2.600 rowerów i 172 stacjami. Jest też największym polskim systemem firmy Nextbike, która obsługuje 60 miast na 3 kontynentach.
Z końcem ubiegłego sezonu (listopad 2013) w systemie zarejestrowanych było 149 674 użytkowników, którzy – łącznie z systemem Bemowo Bike – dokonali 1 849 763 wypożyczeń rowerów. W porównaniu z rokiem 2012 liczba wypożyczeń
wzrosła o ponad 400 proc. Obecnie trwa rozwożenie rowerów po warszawskich stacjach. Kolejny sezon rusza już 1 marca.
Kraków z problemamiPierwszy system roweru miejskiego w Polsce wystartował w Krakowie w 2009 roku, pozwalając początkowo na korzystanie ze 100 rowerów rozmieszczonych w 12 stacjach bazowych. Z funduszy sponsora ilość rowerów zwiększono do 120, a ilość stacji powiększono do 16 (jedna ze środków miejskich, trzy ze środków sponsora). Krakowska inwestycja nie cieszy się tak olbrzymią popularnością jak ta Warszawska. Dodatkowo na drodze do sukcesu stanęły problemy z kolejnymi operatorami, które zmusiły miasto do przejęcia systemu we własne ręce.
Poznań niewielki, ale się rozwijaPoznański system jest jednym z najmniejszych w kraju. W stolicy Wielkopolski działa obecnie 7 stacji i 80 rowerów. W ubiegłym roku z systemu skorzystało 6.656 użytkowników, którzy skorzystali z niego 100.550 razy. 82 proc. przejazdów odbywa się w ramach darmowych 20 minut. Kolejne 9 proc. mieści się w przedziale od 21 do 60 minut. Wycieczki ponad dwugodzinne to również 9 proc. przejazdów.
W tym roku system ma zostać rozbudowany
o kolejne stacje. W lutym mieszkańcy sami mogli zdecydować o lokalizacji kolejnych ośmiu stacji. Otwarcie pierwszej z nich planowane jest na maj 2014 roku.
Sopot jak PoznańSopot jako pierwsze miasto na Pomorzu uruchomił system roweru miejskiego, który mimo swych niewielkich rozmiarów cieszy się sporą popularnością wśród mieszkańców. Jest tej samej wielkości, co system poznański – liczby bowiem dokładnie 7 stacji i 80 rowerów. Wystartował na początku września ubiegłego roku. Według zapowiedzi prezesa Nextbike, 15 marca liczba rowerów ma się zwiększyć do 140. System jest o połowę tańszy dla mieszkańców. Turyści za godzinę jazdy muszą wydać w sezonie 8 zł za godzinę. Poza sezonem koszt ten spada do 4 zł.
Rowerowa wydmuszka w RzeszowieRzeszowski system roweru miejskiego okrzyknięty został swego czasu przez organizacje społeczne
rowerową wydmuszką. Na pewno wzrosła liczba wypożyczeń. W 2011 roku udało się osiągnąć zaledwie 1000 wypożyczeń. W 2012 roku liczba ta wzrosła do 7800, by w 2013 sięgnąć 31 500 wypożyczeń. Aktualnie w Rzeszowie funkcjonuje 100 rowerów na 19 stacjach. To więcej niż np. w Poznaniu, który pozostaje w tyle polskich miast jeśli chodzi o funkcjonowanie systemu roweru miejskiego, ale wciąż za mało, żeby mówić o sprawnym działaniu. W nowym sezonie planowane jest uruchomienie dużej stacji sponsorskiej. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, zbudowana zostanie stacja na 20 rowerów.
Wrocław w tym roku bez operatora?Od 2011 roku działa sieć rowerów miejskich we Wrocławiu. Kiedy system startował w tym mieście, mieszkańcy mieli do dyspozycji 140 rowerów w 17 stacjach. W ubiegłym roku jednośladów było 200, a stacji - 35, w tym 18 sponsorskich. W połowie grudnia ubiegłego roku wygasła trwająca 3 lata umowa miasta z firmą Nextbike, która do tej pory zarządzała całym systemem. W przetargu na nowego operatora ta sama firma zgłosiła swoją ofertę, jednak przewyższała ona możliwości finansowe miasta o 100 tys. zł. Miasto nie podjęło jeszcze decyzji, czy zgodzi się zapłacić 600 tys. zł za współpracę za serwis i prowadzenie wypożyczalni. Włodarze są jednak w trudnej sytuacji, na rozpisanie kolejnego przetargu może już bowiem nie starczyć czasu.
Opole bardziej ekoOpolscy rowerzyści mogą korzystać z 14 stacji (jedna finansowana przez prywatnego inwestora) i 149 rowerów miejskich. System wystartował w czerwcu 2012 roku i od początku jego istnienia skorzystano już z niego ponad 100 tys. razy. Zdaniem władz miasta rowery rozładowały korki, przyczyniły się do obniżenia emisji spalin a nawet poprawy punktualności autobusów MZK.