Rzeszów poważnie myśli o rozwoju komunikacji miejskiej. Miasto, z okolicznymi gminami, chce zwiększyć udział pojazdów z alternatywnym zasilaniem do 60%. – Wraz z naszymi partnerami zapisaliśmy. że wchodzimy w ten rodzaj transportu, będziemy chcieli go wypróbować i przetestować. Uruchomimy te autobusy na lichach wewnątrz miasta najbliżej centrum – mówi Marek Ustrobiński, zastępca prezydenta Rzeszowa.
Witold Urbanowicz, Transport-publiczny.pl: Kończy się perspektywa unijna 2007-2015. Jakimi projektami może pochwalić się Rzeszów?
Marek Ustrobiński, zastępca prezydenta Rzeszowa: W ramach tej perspektywy zrealizowaliśmy projekt „Poprawa transportu publicznego dla miasta Rzeszów i okolic” o wartości 333 mln zł. Oprócz modernizacji czterech głównych ciągów komunikacyjnych i zakupu 80 nowych autobusów, w tym 30 na wysoko sprężony gaz ziemny, powstały obszarowy system sterowania ruchem wraz z priorytetem dla autobusów, informacja pasażerska, bilet elektroniczny i cyfrowa platforma danych służąca do przesyłania informacji pomiędzy autobusami, skrzyżowaniami, sygnalizacją świetlną, centrum sterowania ruchem a centrum zarządzania transportem publicznym. Te inwestycje zaowocowały poprawą jakości i zwiększeniem komfortu podróżowania, zwiększeniem punktualności i przyspieszeniem komunikacji. Poprawiły atrakcyjność komunikacji miejskiej w Rzeszowie. Wynikowo są to decyzje na nową perspektywę, np. wyjście z systemem poza obszar miasta.
Duże udogodnienie otrzymali ludzie słabo widzący i niewidomi. Przekazaliśmy 150 pilotów do związku niewidomych. Pasażerowie posługujący się tymi urządzeniami otrzymują informację głosową o numerze linii oraz gdzie i kiedy będzie najbliższy przystanek. Również na przystanku jest stosowna zapowiedź głosowa.
Jakie plany ma Rzeszów na nową perspektywę?Dzisiaj Rzeszów obsługuje miasto i sześć ościennych gmin, niemniej jednak system transportowy obejmuje obszar miasta Rzeszowa. Chcielibyśmy w ramach ZIT (Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych), wspólnie z gminami ościennymi, wyjść poza obszar Rzeszowa do szeroko rozumianej aglomeracji rzeszowskiej i kontynuować rozwój poprzez wprowadzenie transportu napędzanego energią elektryczną, zwiększanie liczby autobusów z napędem na LNG. Myślimy także, wspólnie z marszałkiem, o kolei aglomeracyjnej. Wspólny bilet to jest coś co się już dzieje, czego przejawem jest bilet elektroniczny. Oprócz tego plany nasze
obejmują kolej monorail.
Miasta teraz ostrożnie podchodzą do tematu elektrobusów. Czy Rzeszów ma w tej kwestii jakieś konkretne plany? Te cele są opisane przepisami. My je od dawna spełniamy, bo od ośmiu lat używamy autobusów z wysokosprężonym gazem ziemnym. Są stałym elementem w krajobrazie miasta. Cenimy je z uwagi na niską emisję i aspekt ekonomiczny. Usługi przewozowe świadczone autobusem napędzanym gazem ziemnym są tańsze, choć to się zmienia. Osiem lat temu to było 50% mniej niż w przypadku autobusu napędzanego olejem napędowym. Chcielibyśmy, by polityka cenowa paliw zachęcała do korzystania z ekologicznego transportu, by walory ekonomiczne były siła napędową do wprowadzania takich rozwiązań do transportu.
Myślimy o hybrydach, np. diesele z silnikiem elektrycznym czy autobusy gazowe z silnikiem elektrycznym, oraz różnego rodzaju autobusach elektrycznych. Mamy do wyboru tradycyjne pojazdy z akumulatorami, jak i system ładowania indukcyjnego, co jest bardzo ciekawym rozwiązaniem.
Nie możemy jednak stracić z oka ekonomii. Nie chodzi o to, aby świadczyć transport super ekologicznie i by kosztował trzy razy tyle, ale żeby wszystko szło ze sobą w parze. Choć, jeżeli chodzi o ekonomię, to zdrowie trudno policzyć.
Ile autobusów o niestandardowym napędzie będą chcieli państwo kupić?Obecnie autobusy gazowe stanowią 45% taboru, jakim dysponujemy. Dodatkowo uzupełnienie hybrydami i autobusami elektrycznymi da nam wynik 60% pojazdów. To perspektywa najbliższych 3-4 lata. Planujemy kupić 10 autobusów elektrycznych. Wraz z naszymi partnerami zapisaliśmy. że wchodzimy w ten rodzaj transportu, będziemy chcieli go wypróbować i przetestować. Uruchomimy te autobusy na lichach wewnątrz miasta najbliżej centrum.