Skanska S.A., źródło: skanska.plkładka w Rzeszowie
W zeszłym roku w Rzeszowie powstała – pierwsza w Polsce – okrągła kładka dla pieszych. Teraz studentki tamtejszej Politechniki przygotowały projekt jeszcze bardziej fantazyjnej konstrukcji nad innym z ruchliwych skrzyżowań. Miasto weźmie pomysł pod uwagę, choć budować chce dopiero za 2–3 lata.
Kładka, choć efektowna, to jeszcze przed powstanie wzbudzała olbrzymie kontrowersje. Opozycyjni wobec prezydenta Tadeusza Ferenca politycy PiS w Radzie Miasta grzmieli, że ponad 12 mln zł jest wydawane na niepotrzebny gadżet. I choć skrzyżowanie Al. Piłsudskiego i ul. Grunwaldzkiej jest jednym z najruchliwszych w mieście, to zbudowanie nadziemnego ronda dla pieszych w żaden sposób nie poprawi płynności ruchu.
Nie mieli racji. Po pół roku rzeszowskie media dość jasno wskazują, że ruch na skrzyżowaniu się poprawił. Choć nie obyło się bez kłopotów, bo tuż po uruchomieniu nowego przejścia korki w okolicy skrzyżowania nawet się zwiększyły. Drogowcy kilka razy zmieniali organizację ruchu, zlikwidowano światła i przejścia dla pieszych. Przez kilka tygodni momentami panował tam chaos. Po prawie roku rzeszowscy kierowcy przyzwyczaili się jednak do nowego skrzyżowania.
Kłopoty były również z samą kładką. Fantazyjny pomysł, który prezydent podpatrzył ponoć podczas podróży do Chin, to nie wszystko. Konstrukcja jest podświetlana, pomost i poręcze wykonane są z egzotycznego kameruńskiego drewna azobe bongossi, które wyróżnia się wytrzymałością. Na okrągły podest, z którego można dostać się w każde miejsce skrzyżowania, można wejść schodami, lub wjechać mostami. Budowla została w zeszłym roku wyróżniona nagrodą w IV edycji „Konkursu Mostowego” im. Maksymiliana Wolfa, przyznawaną przez czasopismo „Mosty”.
Ale rzeszowianie wskazywali na niedoróbki. Wiosną na poręczach, które miały być wyjątkowo wytrzymałe, pojawiły się pęknięcia, a drewno po zimie wypłowiało. Problemem okazały się też źle działające windy. Mieszkańcy miasta narzekali też na ich czystość. Przedstawiciele ratusza i wykonawcy, czyli firmy Skanska, zapewniali o natychmiastowej reperacji usterek.
Kładka stała się jednak znakiem rozpoznawczym Rzeszowa i poza tym, że jest przejściem dla pieszych, jest również tarasem widokowym. Latem zamontowano na pomoście ławki i umieszczono zieleń.
To nie koniec kładek w Rzeszowie. Rozbudowując trasy rowerowe w mieście ratusz chce połączyć oba brzegi Wisłoka, na wysokości ul. Grabskiego i ul. Żeglarskiej, kładką dla pieszych i rowerów. Z kolei o pomysł na kładkę nad kolejnym ruchliwym skrzyżowaniem, Al. Piłsudskiego, Targowej i Głowackiego, poproszono profesorów i studentów Politechniki Rzeszowskiej. Dwie studentki zaproponowały efektowny zawijas, który łączyłby cztery punkty skrzyżowania plątaniną przejść. Rozwiązanie wydaje się jeszcze bardziej futurystyczne niż okrągła kładka.
Pomysł studentek wymagałby wyburzenia części budynków przy skrzyżowaniu, ale w ratuszu zapewniają, że w przyszłości być może powstanie konstrukcja oparta o wspomniany projekt. Wybudowanie kładki nad wspomnianym skrzyżowaniem planowane jest w ciągu 2–3 lat.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.