Plany SKM Trójmiasto zakładają zakup dziesięciu nowych jednostek. – Nie będziemy też chcieli pozyskiwać pojazdów, które będą w jakiś sposób nietypowe. Zwracamy uwagę na to, by podróżnym oferować godne i komfortowe warunki przejazdu – zapewnia Maciej Lignowski, prezes spółki PKP SKM Trójmiasto. Przewoźnik zamierza korzystać z doświadczeń w eksploatacji Impulsów w zakresie wysokości podłogi, liczby drzwi czy rozplanowania wnętrza.
Witold Urbanowicz, Rynek Kolejowy: Spółka SKM Trójmiasto planuje zakupić 10 nowych jednostek. Na jakim etapie znajduje się cały projekt?
Maciej Lignowski, prezes PKP SKM Trójmiasto: Jesteśmy na etapie prac końcowych nad studium wykonalności dla tych pojazdów. Projekt zakupu 10 wieloczłonowych jednostek jest wpisany do Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych województwa pomorskiego oraz Kontraktu Terytorialnego. Po odebraniu studium wykonalności będziemy starali się pozyskać finansowanie dłużne na realizację tego projektu oraz ubiegać się o wsparcie finansowe ze środków pomocowych UE. Jednak, aby go zrealizować, musimy dysponować umową wieloletnią na przewozy, w ramach której nowy tabor będzie mógł zostać potem rozliczony.
Rozmawiamy z bankami, aby pozyskać finansowanie – albo na wkład własny, albo na całość, jeżeli nie dostaniemy dofinansowania ze środków POIiŚ. Jeżeli w perspektywie roku czy kilkunastu miesięcy udałoby się pozyskać długoletnią umowę przewozową to, mając studium wykonalności, będziemy przygotowywali opis przedmiotu zamówienia. Ze studium będziemy już wiedzieli, jakie pojazdy są nam potrzebne, z ilu członów złożone. Przygotowanie dokumentacji to kwestia kilku miesięcy. Chcemy tak przygotować się, by dysponować już gotowymi opisem przedmiotu zamówienia i specyfikacją najpóźniej w momencie, gdy będziemy posiadać umowę. Wtedy będziemy mogli ogłosić przetarg na dostawę pojazdów.
W jakiej perspektywie mógłby pojawić się nowy tabor?Wymagania co do pojazdów są nam częściowo znane, wynikają bowiem ze studium wykonalności. Nie będziemy też chcieli pozyskiwać pojazdów, które będą w jakiś sposób nietypowe. Proces produkcyjny przy takiej wielkości zamówienia to okres łącznie kilkunastu miesięcy, maksymalnie dwóch lat, licząc od podpisania umowy.
Czy możemy powiedzieć coś więcej o standardzie tych jednostek?
Na pewno będziemy chcieli, żeby to były pojazdy – jak nowe Impulsy – na wysokiej podłodze. To, czego się nie dostrzega, a na co nasi podróżni zwracają uwagę, to fakt podłogi na jednym poziomie na całej długości składu – za wyjątkiem przestrzeni za kabiną maszynisty. Będziemy starali się to utrzymać w nowych jednostkach. Poza tym do pojazdów z podłogą na wysokości 960 mm można wejść z każdego peronu. Nasze Impulsy jeżdżą przecież i do Słupska, i do Lęborka, gdzie znajdują się niskie perony. Wysuwają się dwa stopnie i do pojazdu może wsiąść każdy. Co więcej, dzięki tym stopniom nie ma odstępu między pociągiem a krawędzią peronu jak w starych pociągach EN57.
Czy czerpią Państwo jeszcze jakieś doświadczenia z Impulsów w kwestii np. rozplanowania wnętrza i liczby drzwi?Typowy pojazd do ruchu stricte miejskiego typu S-Bahn jest trochę uboższy we wnętrzu – ma krótsze wiatrołapy, inny rodzaj ław. My natomiast kupowaliśmy pojazdy z myślą o trasach, które dzisiaj obsługujemy, a są to także połączenia o zasięgu regionalnym. Nie jesteśmy typowym S-Bahnem, wyjeżdżamy też do regionu.
Po drugie, czas przejazdu jest dłuższy, w związku z tym, zwracamy uwagę na to, by podróżnym oferować godne i komfortowe warunki przejazdu. Głosy o tym, że pociągi dla SKM powinny charakteryzować się surowym standardem, są krzywdzące dla podróżnych. Pamiętajmy, że z Wejherowa do Gdańska jedzie się ponad godzinę, czyli tyle, ile z Kartuz do Gdyni. Nie zgadzam się z założeniem, żeby podróżni na trasie PKM mieli wygodne ławy, a na linii 250 twarde siedzenia. Nawet jeśli ktoś jedzie tylko 40 minut, to też ważne, żeby po piętnastu minutach nie ścierpły mu nogi. To samo dotyczy kwestii obecności toalet. Jeśli mamy gonić Europę, to ten komfort musimy też podnosić.
Nie demonizowałbym też tematu liczby drzwi. Najważniejsze jest, żeby miały one odpowiedni prześwit. Drzwi w Impulsach nie utrudniają wymiany podróżnych.