Tramwaje Warszawskie otworzyły oferty w przetargu na zakup do 213 tramwajów. Przetarg przyniósł sporo zaskoczeń. Po pierwsze, uważana za faworyta Pesa złożyła jedną z droższych propozycji, w dodatku przekraczających budżet zamawiającego. Po drugie, pojawili się nowi gracze, jak Hyundai Rotem. Po trzecie, to w budżecie mieszczą się dwie oferty – od Stadlera i Solarisa oraz właśnie od firmy Hyundai.
W piątek 19 maja Warszawa
otworzyła oferty w przetargu na dostawy 123 tramwajów z opcją na kolejne 90 pojazdów. Szacowana wartość kontraktu to 2,3 mld zł brutto.
Najtańszą ofertę złożyło konsorcjum firm Stadler i Solaris. Spółki te ogłosiły
połączenie swoich sił w zakresie produkcji tramwajów na zeszłorocznych targach Innotrans w Berlinie, co miało umożliwić zwiększenie potencjału oraz, według wielu komentatorów, przeniesienie ciężaru niewielkiej, choć kapitałochłonnej działalności w zakresie pojazdów szynowych na producenta, który z pojazdów szynowych żyje. Konsorcjum próbowało już swoich sił w kilku polskich przetargach, ale jak dotąd bez sukcesów i zazwyczaj Pesa składała najtańszą ofertę. Niewiadomą
pozostaje jeszcze Kraków, gdzie MPK dąży do wykluczenia oferty Pesy i czeka w tej chwili na decyzję sądu.
Solaris, czołowy producent autobusów i trolejbusów w Polsce, ma już skromne doświadczenie w zakresie tramwajów. W Polsce zrealizował dostawy do Poznania, a także do Olsztyna. W tym drugim mieście jeżdżą teraz najszersze i
najcichsze tramwaje w kraju. Zresztą to dotychczasowa cecha Solarisa – oferował
różne typy pojazdów, skrojone pod często niewielkie i nietypowe zamówienia, dzięki czemu zdobył kilka kontraktów tramwajowych w Niemczech (
Jena,
Brunszwik i teraz
Lipsk). Szwajcarski Stadler zaś, mający fabrykę w Siedlcach, z powodzeniem zrealizował kontrakty na ezt-y dla Kolei Mazowieckich, ŁKA i Kolei Śląskich, a także dla PKP Intercity. Żadnym kontraktem tramwajowym w Polsce nie mógł się jednak dotąd poszczycić, choć w swojej bogatej ofercie ma tramwaje z rodziny Tango,
Variobahn czy
Metelica, które z powodzeniem dostarcza do wielu operatorów. Warto też nadmienić, że w naszym regionie Stadler zdobył ostatnio chociażby kontrakt na pojazdy
dla Ostrawy.
Do końca nie wiadomo, jaki dokładnie produkt firmy zaoferowały. – Rozwiązanie bazuje na poprzednich projektach, ale to jest zupełnie nowy tramwaj, odpowiadający wymaganiom zamawiającego. Oferta w części technicznej jest utajniona – mówi Mateusz Figaszewski, rzecznik prasowy firmy Solaris Bus & Coach.
Zupełnym zaskoczeniem jest Huyndai Rotem, który w dodatku złożył drugą najtańszą ofertę. Koreański producent ma na swoim koncie wiele kontraktów na pojazdy kolejowe i metra, choć głównie poza Europą. Poszczycić się też może wieloma pojazdami dla lekkiej kolei. Pierwszy zagraniczny kontrakt tramwajowy – na dostawę 38 niskopodłogowych pojazdów o długości 32,2 m – spółka, występująca w konsorcjum z turecka firmą Tüvasaş, zawarła z tureckim Izmirem w 2014 r. dla nowo budowanej sieci tramwajowej. Wagony te powstawały w fabryce w Adapazari, również znajdującej się w Turcji.
Cena nie jest oczywiście jedynym kryterium wyboru. Pozostałe oferty przekraczają jednak budżet zamawiającego. Wystartować zdecydowały się także Skoda, która w Polsce dostarczała tramwaje do Wrocławia i odnosi sporo sukcesów w sferze tramwajów na świecie. Pesy przedstawiać nie trzeba – do samej Warszawy producent ten dostarczył już 281 tramwajów. Stawkę zamyka Alstom, który od dawna
zapowiadał udział w warszawskim przetargu, ale cena praktycznie wyklucza producenta z gry. Producent swoje tramwaje sprzedaje teraz pod marką Citadis.