Ogólnopolski Związek Zawodowy Inicjatywa Pracownicza planuje na ten tydzień akcje protestacyjne pracowników PolskiegoBusa w całej Polsce. Przewoźnik odpiera zarzuty związkowców i tłumaczy się m.in. znanymi od dawna problemami z lokalnymi busiarzami. Na akcji protestacyjnej nie ucierpią pasażerowie, bo żaden kurs nie powinien zostać odwołany.
Komisja Zakładowa OZZ Inicjatywa Pracownicza to jeden z pięciu związków zawodowych w zatrudniającym ok. 800 osób PolskimBusie. Jak sami o sobie piszą skupiają na razie kilkanaście osób, a zawiązali się bo dostrzegają potrzebę bardziej stanowczego postępowania wobec dyrekcji. Według informacji firmy do związków zawodowych w PolskimBusie należy ok. 100 osób.
Głównym powodem protestu związkowców jest zwolnienie trzech kierowców obsługujących trasę Rzeszów–Gdańsk (walczą o przywrócenie do pracy w sądzie). Jak zaznaczają związkowcy wszyscy należeli do Inicjatywy Pracowniczej. Ma to być część działań zmierzających do zmniejszenia zatrudnienia na tej trasie. Poza tym związkowcy zwracają uwagę na niskie płace, brak odzieży ochronnej przydatnej kierowcom choćby w przypadku opróżniania toalet oraz niewystarczające zaplecze umożliwiające kierowcom odpoczynek.
Protesty zaplanowano w całej Polsce w dniach 14–20 grudnia. W poniedziałek protest zaplanowano przed warszawską siedzibą PolskiegoBusa.
Piotr Pogonowski, odpowiedzialny w PolskimBusie za marketing i komunikację zapewnia, że protest nie wpłynie na zmniejszenie liczby kursów.
Winni busiarze?
Pogonowski zwraca uwagę, że w ostatnim czasie zwolniono pięciu pracowników, przy czym zwolnienia przeprowadzono zgodnie z prawem a zwolnionym wypłacono odprawy. „Osoby, z którymi rozwiązano umowy o pracę nie były wówczas członkami Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza. Przystąpiły do tej organizacji dopiero później, a powodem wypowiedzeń nie było ich zaangażowanie w prace tej organizacji” – dodaje.
W PolskimBusie zwracają uwagę, że ograniczenie zatrudnienia na wspomnianej trasie wiąże się z intensywnie przez nas opisywanymi kłopotami, jakie przewoźnik ma na linii między Lublinem a Rzeszowem. Wskutek oprotestowania decyzji administracyjnych przez konkurencyjne firmy busowe i autokarowe musiał w sierpniu zawiesić część połączeń na tej trasie.
Wiedzą co podpisują?
W kwestii pozostałych zarzutów Pogonowski zwraca uwagę, ze PolskiBus zatrudnia dziś ok. 620 kierowców, wszystkich na etat. Kierowcy podpisują umowy, które jasno określają ich pensję, a sam PolskiBus oferuje pracownikom bogaty pakiet socjalny.
„Jako firma jesteśmy poddawani regularnym kontrolom (również czasu pracy) ze strony Inspekcji Transportu Drogowego, które nie wykazują żadnych nieprawidłowości. Ponadto, warunki pracy w naszej firmie były w tym roku kilkukrotnie kontrolowane przez odpowiednie służby (m.in. Państwową Inspekcję Pracy, Zakład Ubezpieczeń Społecznych, Państwową Inspekcję Sanitarną), również na wniosek Inicjatywy Pracowniczej. Żadna z inspekcji nie wykazała jakichkolwiek nieprawidłowości” – wskazuje Pogonowski.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.