Toyota Fuel Cell Bus to autobus z napędem wodorowym, który pod koniec lipca jeździł po ulicach stolicy Japonii. Koncern, który niedawno wypuścił na rynek pierwszy seryjnie produkowany samochód z takim napędem – Mirai – próbuje przełożyć tę technologię do miejskich autobusów.
Toyota FC Bus to standardowy autobus miejski marki Hino (to jedna ze spółek Toyoty), w którym napęd hybrydowy zastąpiono ogniwami wodorowymi. Taki napęd jest przyjazny środowisku, bo polega na wytwarzaniu energii elektrycznej i ciepła w wyniku wiązania wodoru z tlenem. Produktem ubocznym jest woda. Na razie nie wypiera tradycyjnych napędów, bo produkcja ogniw wodorowych jest droga.
Nie przeszkadza to jednak rozwijać technologii, w nadziei, że kiedyś koszty produkcji spadną. Toyota już testowała wspomniany autobus w Toyota City, podczas organizowanych przez firmę imprez. Tym razem po raz pierwszy miała okazję skonfrontować pojazd z ruchem miejskim.
Warto poczekać na wnioski, bo na razie koncern może tylko porównywać osiągi wspomnianego Mirai z innymi samochodami osobowymi. Auto Toyoty, którego cenę udało się zbić do 60 tys. dol., co już budzi uznanie komentatorów motoryzacyjnych, jest ciężkie (prawie 2 tony) i mimo, że jest autem rodzinnym, mierzy blisko 5 m długości. Wszystko to właśnie z powodu ogniw wodorowych. Jeżdżenie takim samochodem w ciasnych miejskich uliczkach to nie lada kłopot. Tyle tylko, że ma niezaprzeczalną przewagę nad samochodami z silnikami elektrycznymi, z którymi jest porównywane. Otóż na jednym tankowaniu, które trwa ok. trzech minut, może przejechać 350 km, czyli mniej więcej dwa razy tyle niż oferowane dziś samochody na prąd.
W przypadku autobusów ta zaleta może mieć jeszcze większe znaczenie. Autobusy elektryczne, dziś uznawane za najlepsze, proekologiczne rozwiązanie dla miast i coraz chętniej w Polsce kupowane, wymagają dość skomplikowanej strategii ładowania, by zapewnić im możliwość wożenia pasażerów przez cały dzień. W przypadku autobusu napędzanego ogniwem wodorowym jest to łatwiejsze.
Pojazd testowany w Tokio ma 10,5 m długości i mieści 76 pasażerów z czego 26 na miejscach siedzących.
Dodatkową, brzmiącą dość futurystycznie, zaletą autobusów jest możliwość zasilania w energię… miejskich budynków. Jeden dzień testów poświęcono sprawdzeniu jak działa wykorzystanie autobusów jako zewnętrznego źródła energii w przypadku, gdy w mieście padnie sieć energetyczna, na przykład z powodu klęski żywiołowej. W Japonii, nawiedzanej trzęsieniami ziemi, to istotna funkcja.
Zapraszamy na IV Kongres Transportu Publicznego, który odbędzie się w Warszawie w dniach 19-20 października 2015 roku. Wśród poruszanych tematów znajdzie się między innymi mobilność Polaków, technologie służące mobilności oraz kwestie planowania i realizacji celów rozwoju miast.
Więcej informacji o Kongresie znajdziesz tutaj.