Toruń dołącza do innych polskich miast w programie modernizacji i rozbudowy tramwajów. Co trzeba zrobić, by komunikacja szynowa w tym mieście stała się wreszcie konkurencyjna względem innych środków transportu?
Jeden węzeł przesiadkowy to za małoRozwój transportu szynowego na terenie Torunia jest
coraz wyraźniej dostrzegalny, za co należy pochwalić zarówno urzędników, samorządowców, jak i pracowników Miejskiego Zakładu Komunikacji. Konieczne jest jednak uświadomienie sobie, jak wiele wciąż jest do zrobienia; i to zarówno w kwestii inwestycji czy rozbudowy sieci, jak i w zakresie usprawnień organizacyjnych oraz systemowych. Na szczęście wg założeń, do końca 2015 roku, wybudowany ma zostać węzeł przesiadkowy przy dworcu Toruń Miasto. Jednakże z całą pewnością 4 linie tramwajowe i dwa węzły przesiadkowe w mieście liczącym 200 tys. stałych mieszkańców to wciąż niewiele.
Przede wszystkim należy wszelkimi sposobami dążyć do tego, aby uczynić autobus i tramwaj komplementarnymi elementami systemu komunikacji zbiorowej w Toruniu. Istnieje bowiem uzasadniona obawa, iż w dalszym ciągu będą one ze sobą konkurować (mimo iż są obsługiwane przez jednego operatora – MZK Toruń). Marginalizacja funkcji tramwaju w sieci komunikacyjnej miasta, to zresztą – jak zauważono w Planie transportowym – jeden z kluczowych problemów, wymagający pilnych i zdecydowanych działań.
Co więcej, trzeba mieć na uwadze, że kształtowanie sprawnego systemu powiązań z zewnętrznym układem komunikacyjnym oraz powiązań „wewnątrzmiejskich” determinuje potrzebę nieustannych usprawnień. Ich wdrażanie wymaga natomiast m.in. budowy pełnostandardowych pętli tramwajowych, jak również tworzenia kolejnych integracyjnych węzłów przesiadkowych (miejskich i międzyregionalnych), umożliwiających wybór alternatywnego środka komunikacji zbiorowej (np. kolej-tramwaj-autobus lub tramwaj-autobus). Jedynie prowadzona w zgodzie z powyższymi zasadami polityka transportowa zaowocuje trwałą i zadowalającą poprawą funkcjonalności lokalnego transportu zbiorowego, a także ogólnym polepszeniem warunków komunikacyjnych w układzie przestrzennym miasta.
Nowa linia tramwajowa przez Rubinkowo – projekt niezwykłej wagiKoniecznie należy też sobie zdać sprawę z trzeźwiącego faktu, iż obecny układ linii tramwajowych (wraz z trasą na Bielany) w dalszym ciągu nie będzie w stanie zagwarantować dostatecznej i oczekiwanej poprawy wskaźników wykorzystania pracy przewozowej. Aby mogło to nastąpić, niezbędne jest jak najszybsze wybudowanie linii tramwajowej, przecinającej osiedle Rubinkowo i zapewniającej tym samym skrosowanie linii tramwajowej nr 1 i 2.
Na szczęście ów projekt wymieniono w Planie transportowym jako jeden z zasadniczych kierunków rozwojowych komunikacji tramwajowej w perspektywie najbliższych 5-10 lat. Widnieje on aktualnie pod roboczą nazwą „Budowa linii tramwajowej wraz z infrastruktura towarzyszącą we wschodniej części miasta”. Po przeprowadzeniu tejże inwestycji powstałby kluczowy łącznik o długości ok. 2 km, zaś równocześnie wyraźnie zwiększyłaby się dostępność tramwaju dla tysięcy mieszkańców osiedli Rubinkowo oraz Rubinkowo II. Jako wstępny termin realizacji wskazano rok 2020, a szacunkowa wartość inwestycji wynosi w przybliżeniu 30 mln zł.
Uruchamianie kolejnych połączeń tramwajowych wywoływać będzie konieczność modyfikacji tras linii komunikacji autobusowej – na uzupełniające tramwaj, jako najważniejszy środek zbiorowego transportu miejskiego w obszarach przez niego obsługiwanych. Nie może to jednak oznaczać, iż już dziś nie powinny być podejmowane kroki w tymże kierunku. Zwłaszcza zaś należałoby zoptymalizować połączenia autobusowe, obsługujące wschodnie dzielnice Torunia.
Być może warto by się zastanowić nad skróceniem tras wybranych linii autobusowych do pętli tramwajowej Olimpijska, skąd pasażerowie – po zakończeniu prowadzonych prac usprawniających i przyśpieszających komunikację tramwajową na linii nr 1 – w sprawny sposób dojeżdżaliby do centrum i dzielnic zachodnich ekologicznym środkiem transportu, nienarażonym na skutki kongestii na drogach. [Jednakże na chwilę obecną lokalizacje przystanków tramwajowych i autobusowych w rejonie pętli Olimpijska nie służą sprawnej zmianie środka transportu przez przesiadających się pasażerów. Należałoby więc ustalić, jakie usprawnienia zlikwidowałyby tą „barierę”.] Zaprezentowany pomysł z pewnością warty jest rozważenia, mając na uwadze dotychczasową niską rentowność „jedynki”, wraz z towarzyszącą jej drastycznie niską wartością współczynnika wykorzystania pracy przewozowej (3,66 pas/wkm). Dla porównania – pozostałe linie tramwajowe notują niemal dwukrotnie wyższą wartość owego współczynnika (ok. 6-7 pas/wkm)
1.
Podsumowując, trwające na terenie Torunia inwestycje infrastrukturalne to niezmiernie istotny krok w kierunku poprawy konkurencyjności publicznych usług przewozowych. Zwłaszcza komunikacja tramwajowa staje aktualnie przed ogromną szansą i miejmy nadzieję, że miejscy decydenci wykorzystają ją w możliwie najpełniejszym stopniu. Gdyż skoro już powiedziało się „A”, to należy teraz powiedzieć „B” i uczynić wszystko co możliwe, by znacząco podwyższyć efektywność lokalnej sieci transportu szynowego, poprzez kontynuowanie rozwoju sieci oraz niezbędne usprawnienia. Uzyskane w rezultacie owych działań zmniejszenie ruchu samochodowego w centrum odciąży komunikacyjnie miasto, a toruńskie tramwaje staną się najwygodniejszym, najszybszym i najbardziej ekologicznym środkiem transportu.
Przypis[1] Dane w oparciu o wartości podane w treści Planu zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla miasta Torunia na lata 2013-2035, Toruń, wrzesień 2013.