Pierwotnie rzeczniczka Urzędu Miasta przekazała nam informację, że mieszkańcy w pełni będą mogli korzystać z tramwaju na początku 2016 r., jednak po południu przyznała, że popełniła błąd, z korzyścią dla mieszkańców miasta – Graniczną datą jest 15 grudnia tego roku – mówi Marta Bartoszewicz z olsztyńskiego magistratu.
Budowa tramwaju dobiega powoli końca. Już tylko
na trzech odcinkach inwestycji trwają prace. Najbardziej zaawansowane roboty prowadzi Skanska. – Aneksowaliśmy o miesiąc umowę firmie Skanska. Prace tam potrwają do października – mówi Marta Bartoszewicz z Urzędu Miasta Olsztyna. Nie zagrozi to jednak opóźnieniem realizacji całego projektu, ponieważ w październiku mają zostać zakończone prace na wszystkich odcinkach budowanej linii tramwajowej. Przedłużenie terminu ma związek z rozszerzeniem zakresu robót budowlanych – dzięki dodatkowej dotacji wyremontowana zostanie cała ulica Sikorskiego.
Nowy harmonogram zakłada zatem, że 16 października prace skończy Balzola, 23 października z placu budowy zejdzie Skanska, a dzień później ostatni zejdzie Torpol. – Opóźnienia mamy aktualnie jedynie na odcinku realizowanym przez firmę Torpol na ulicy Kościuszki. Ale wdrożyliśmy tam program naprawczy i od dziś każdego dnia będzie pracować tam po 400 osób, do czasu gdy zacznie być dotrzymywany harmonogram – informuje Marta Bartoszewicz. – Prowadzenie tego rodzaju prac na terenie miasta, w szczególności w jego centrum, jest zwykle obarczone ryzykiem napotkania wielu nieprzewidzianych okoliczności. Najczęściej po odkryciu wierzchniej warstwy ziemi okazuje się, że w miejscu prowadzenia prac natrafiamy na nigdzie nie zaznaczoną infrastrukturę. Na naszym odcinku napotkaliśmy szereg kolizji podziemnej infrastruktury, których usuniecie spowodowało opóźnienie prowadzonych prac – wyjaśnia Piotr Odzijewicz, rzecznik Torpolu. Jak zapewnia, dzięki intensyfikacji prac, w tym ściągnięciu dodatkowych pracowników i sprzętu, zakończenie prac powinno nastąpić zgodnie z terminem.
Zakończenie budowy nie oznacza oczywiście uruchomienia inwestycji. W ciągu 28 dni od ukończenia prac przygotowywane jest świadectwo przejęcia. – Dopiero wówczas mówimy o formalnym rozpoczęciu użytkowania. My oczywiście, co widać już teraz, staramy się cały czas, na bieżąco oddawać do użytku wszystkie te fragmenty, które możemy. Jednak formalnie nastąpi to do miesiąca po zakończeniu prac – wyjaśnia Bartoszewicz. Oznacza to, że odcinki tramwajowe będą w pełni przejezdne dopiero pod koniec listopada. Możliwe, że miasto zdecyduje się wtedy na symboliczne otwarcie tramwajów.
Należy także pamiętać, że miasto musi solidnie przetestować cały system tramwajowy, do tego podłączyć tramwaje do ITS-u, co również wymaga wielu testów. Dopiero wtedy poznamy m.in. rzeczywisty czas, jaki będzie potrzebny do pokonania trasy z jednej krańcówki do drugiej (a
szacunki w tej sprawie są obiecujące). Według urzędników tramwaj ruszy na przełomie roku. – Mieszkańców do korzystania z tramwajów w pełni zaprosimy najprawdopodobniej na początku 2016 roku – przekazała nam pierwotnie Marta Bartoszewicz. Po południu jednak Urząd Miasta skorygował wyliczenia i podzielił się z nami dobrą wiadomością: olsztynianie będą mogli przejechać się tramwajem jeszcze w tym roku. – Graniczną datą jest 15 grudnia tego roku – mówi Bartoszewicz.
Wygląda na to, że tramwaje w Olsztynie będą prezentem noworocznym dla mieszkańców. A prezentów przecież jest znacznie więcej, bo już w listopadzie olsztynianie będą
mniej płacić za sieciówki.
Zapraszamy na IV Kongres Transportu Publicznego, który odbędzie się w Warszawie w dniach 19-20 października 2015 roku. Wśród poruszanych tematów znajdzie się między innymi mobilność Polaków, technologie służące mobilności oraz kwestie planowania i realizacji celów rozwoju miast.
Więcej informacji o Kongresie znajdziesz tutaj.