Tramwaje Warszawskie prowadzą dialog techniczny na specyfikację symulatora nauki jazdy tramwajem. – Kształcenie wielu ważnych umiejętności, które powinien posiadać motorniczy, nie jest możliwe (lub nie jest wystarczająco efektywne) za pomocą tradycyjnych metod – wskazuje Monika Wierzbicka, inspektor ds. komunikacji społecznej w Tramwajach Warszawskich.
Dialog techniczny jest wstępem do przygotowania specyfikacji dla przyszłego zamówienia na dostawę urządzenia. – Symulator pozwoli przygotować kandydatów na motorniczych do jazdy tramwajem i zapoznać ich z jego obsługą jeszcze zanim kursant rozpocznie jazdy praktyczne w ruchu drogowym. Będzie on również służył doskonaleniu dotychczasowych umiejętności oraz technik naszych motorniczych związanych z obsługą nowoczesnego taboru – mówi Monika Wierzbicka z tramwajów Warszawskich.
Spółce zależy na tym, żeby symulator wiernie odzwierciedlał ruch, obsługę przystanków, przejazdy przez skrzyżowania i różne, eksploatowane w Warszawie typy tramwajów. Obraz powinien mieć przynajmniej 120 stopni rozpiętości. Przewoźnik wymaga zastosowania wymiennych pulpitów sterujących przy zmianie typu tramwajów.
Na mieście tego nie naucząSymulator pozwoli na rozbudowanie palety szkoleń i lepsze przygotowanie motorniczego do pracy. – Kształcenie wielu ważnych umiejętności, które powinien posiadać motorniczy, nie jest możliwe (lub nie jest wystarczająco efektywne) za pomocą tradycyjnych metod: wykładów, prezentacji, szkoleń na wozie czy szkoleń w czasie jazdy na drogach publicznych – wskazuje Wierzbicka. Wymienia tutaj m.in. postępowanie w sytuacjach niebezpiecznych, czyli wtedy, gdy inni uczestnicy ruchu nie przestrzegają zasad ruchu drogowego, panują złe warunki pogodowe lub następuje nagłe uszkodzenie infrastruktury lub tramwaju czy radzenie sobie z awariami – diagnozowanie, usuwanie usterek i procedury postępowania w przypadku ich wystąpienia na mieście. Oprócz tego kursant będzie mógł przećwiczyć prawidłową obsługę przystanków i pasażerów (w czasie szkolenia tramwaje nauki jazdy nie zabierają pasażerów), przejazdy przez trudne skrzyżowania i pętle (w rzeczywistych warunkach trudno jest pokonywać to samo skrzyżowanie w krótkim czasie).
Symulator będzie też umożliwiał rejestrację przebiegu jazdy, umożliwiającą późniejszą jej analizę. – Zaletą symulatora, osiąganą dzięki możliwości dokładnej rejestracji przebiegu symulacji oraz zachowania motorniczego, a także standaryzowanym, powtarzalnym scenariuszom, jest możliwość bardzo wymiernej oceny umiejętności motorniczego – mówi Monika Wierzbicka.
– Planujemy również dodatkową funkcjonalność, która umożliwi odtwarzanie filmów z przejazdu realnymi trasami. Sterowanie tempem odtwarzania filmu będzie odbywać się za pomocą zadajnika jazdy z pulpitu motorniczego, dzięki czemu odczucia będą zbliżone do tych w realnym przejeździe. Pozwoli to na zapoznanie się kandydatom oraz motorniczym z nowymi, nieznanymi trasami. Jednocześnie, jest to bardzo tania metoda, w odróżnieniu od wirtualnego odwzorowania realnej trasy – dodaje Wierzbicka.
Inny niż krakowskiNiedawno symulator tramwajowy
został uruchomiony w Krakowie w ramach projekty naukowo-badawczego w Krakowie, jednak warszawski przewoźnik zapewnia, że nie to było inspiracją. – Zainteresowaliśmy się symulatorami jazdy tramwajem jeszcze przed uruchomieniem symulatora w Krakowie – w trakcie realizacji umowy na zakup 186 wagonów – mówi Wierzbicka.
Poza tym Tramwaje Warszawskie oczekują urządzenia o odmiennych funkcjach. – Po pierwsze, będzie ono pozwalało (przy użyciu wymiennych pulpitów) na symulację różnego typu tramwajów (nie będzie to symulator pełnokabinowy). Pod drugie – co ważniejsze – bardzo duży nacisk kładziemy na symulację wirtualnej rzeczywistości, od której zależy, na ile realistyczne będą ćwiczenia na symulatorze oraz na ile pozwolą na wyćwiczenie reakcji motorniczego w sytuacjach krytycznych – wymienia Monika Wierzbicka.
Na razie jedyną konstrukcją podobną do symulatora krakowskiego jest fragment tramwaju Konstal 105Na w Muzeum Techniki w Szczecinie, na przedniej szybie którego wyświetlane są mocno uproszczone wizualizacje tras. Z założenia jest głównie atrakcją dla zwiedzających. Również Siemens dostarczył dla warszawskiego metra
symulator nowych pociągów Inspiro, na którym szkolili się maszyniści przed wprowadzeniem składów do ruchu.