Turcja. Rowery wracają do łask?

Turcja nie należy do krajów, gdzie transport rowerowy jest szczególnie popularny. W latach 50. ubiegłego wieku rozpoczął się tam gwałtowny proces urbanizacji, a od lat 70. systematycznie rosła liczba nabywanych samochodów. To trend, który najprawdopodobniej się utrzyma – kraj się bogaci, a liczba aut przypadająca na 1000 mieszkańców wciąż jest relatywnie niska i wynosi ok. 100 (dla porównania - w krajach europejskich wskaźnik ten waha się od ok. 380 do ponad 600, w Stanach Zjednoczonych sięga ok. 770).

Rosnąca popularność czterech kółek w Turcji przyczyniła się do zmarginalizowania transportu rowerowego, jednak z powodu rosnącego zakorkowania miast i pogarszającego się stanu zdrowia ludności jednoślady ponownie wracają do łask. Władze zaczynają inwestować w infrastrukturę dla rowerzystów oraz podejmować akcje mające zachęcić do przesiadki na dwa kółka.

1000 km ścieżek

Ambitne plany związane z rozwojem sieci dróg rowerowych ma Istambuł. Jego władze planują oddać do użytku 1050 km nowych tras (obecnie ich długość wynosi 79 km). Jednym z najważniejszych planowanych ciągów będzie 6,5-kilometrowa ścieżka wiodąca przez dzielnicę Sarıyer, łącząca stację metra z Belgrade Forest.

Równie poważnie do sprawy podchodzi magistrat w liczącej ponad milion mieszkańców Konyi, gdzie istnieje ok. 300 km infrastruktury dedykowanej rowerzystom. To całkiem sporo, jednak urzędnicy chcą zwiększyć ich łączną długość do 1000 km.
Chęć sukcesywnego zwiększania udziału rowerów w transporcie deklarują także inne miejscowości, m.in. Eskişehir, Sakarya i Antalya.

Rowery za darmo

Według specjalistów z tureckiej służby zdrowia, z każdym pokoleniem pogarsza się stan zdrowia obywateli, czego główną przyczyną jest znaczne ograniczenie aktywności fizycznej. Aby to zmienić, Ministerstwo Zdrowia kupiło 300 tys. rowerów, które nieodpłatnie rozdaje obywatelom.

Akcja udostępniania pojazdów rozpoczęła się 23 kwietnia. Pierwsza partia 65 tys. jednośladów trafiła do uczniów mieszkających w internatach. Rządzący mają nadzieję, że pozwoli to odciągnąć młodzież od komputerów. Kolejna część zostanie przekazana do tureckich miast, które zobowiązano do utworzenia publicznych wypożyczalni oraz poprawy stanu istniejącej infrastruktury rowerowej i budowania nowej.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan zapowiada, że akcja będzie kontynuowana również w następnych latach. Do końca 2018 r. liczba udostępnionych nieodpłatnie rowerów ma wynieść milion. Trafią głównie do szkół oraz miast deklarujących chęć inwestowania w udogodnienia dla rowerzystów.