Oprócz linii tramwajowych, autobusowych, kolejowych i metra warszawski ZTM uruchamia też sezonowe regularne linie obsługiwane... łodziami. Promy rzeczne przez Wisłę pływały tego lata od czerwca do połowy września i przewiozły więcej podróżnych niż przed rokiem.
Jednym z najmniej znanych obszarów działalności transportowej stołecznego Zarządu Transportu Miejskiego jest uruchamianie przepraw promowych przez Wisłę. Tymczasem ZTM zorganizował w tym roku aż cztery linie promowe, które funkcjonowały od czerwca do połowy września. Przed dwoma tygodniami zakończyl się udany sezon żeglugi – z możliwości przepłynięcia przez Wisłę skorzystało tym razem nieco więcej podróżnych niż rok temu.
Zainteresowanie promami utrzymuje się na dość wysokim poziomie
– Z przepraw promowych uruchomionych przez ZTM skorzystały łącznie 143 934 osoby, tj. prawie cztery tysiące osób więcej niż w poprzednim sezonie – wylicza Igor Krajanow, kierownik Sekcji Komunikacji Medialnej i Społecznej ZTM, opierając się na danych armatora. Niemal połowę wszystkich podróżnych przewiózł prom „Wilga” pływający w relacji Podzamcze – Zoo. Ta przeprawa obsługiwana była największą, 40-osobową jednostką.
Ruch na pozostałych przeprawach zapewniały mniejsze łodzie motorowe zabierające dwunastu pasażerów. Spośród nich najpopularniejsza była ta kursująca pomiędzy Stadionem Narodowym a przystankiem Most Poniatowskiego równolegle do tego mostu (prom „Pliszka” przewiózł ponad 34 tysiące osób), nieco mniej chętnych skorzystało z przeprawy „Słonka” Cypel Czerniakowski – Saska Kępa. Zdecydowanie najmniejszym zainteresowaniem cieszył się prom „Turkawka” Łomianki – Nowodwory. Nie budzi to jednak zdziwienia, jeśli wziąć pod uwagę jego oddalenie od centrum stolicy i stosunkowo długą drogę do jakichkolwiek przystanków komunikacji miejskiej po obu stronach rzeki.
Żeglugę zakłócił jedynie... szczyt NATO
W tym roku żeglugę udało się prowadzić niemal bez przerw. – Stan wody Wisły, jak też warunki pogodowe pozwalały na utrzymanie przepraw promowych, więc kursy nie były odwoływane – wskazuje Igor Krajanow. – Kursowanie promów zostało wstrzymane jedynie 8 i 9 lipca z uwagi na zamknięcie szlaku żeglugowego w związku ze szczytem NATO – dodaje.
Pasażerowie mogli korzystać z każdej z czterech przepraw ZTM bezpłatnie. Łodzie odpływały z dobrze przygotowanych miejsc na nabrzeżach co około pół godziny – w lipcu i sierpniu codziennie, w czerwcu i wrześniu w weekendy. Ciekawostką były ustawione na plażach słupki przystankowe identyczne z tymi ustawianymi na przystankach innych środków transportu uruchamianych przez ZTM. W ramkach na rozkłady jazdy umieszczono komplet niezbędnej informacji pasażerskiej. Na takie rozwiązanie nie decydują się inni polscy organizatorzy żeglugi śródlądowej.
Promy łączą turystykę z pewnymi ułatwieniami komunikacyjnymi
Łączny koszt utrzymania promów wyniósł w tym roku 357 tys. zł. Armatorem wszystkich przepraw było Przedsiębiorstwo Usług Wodnych Jurkowski Marcin z Legionowa. Operatora wyłoniono w przetargu nieograniczonym. Jak podkreśla Igor Krajanow, promy przez Wisłę z założenia pełnią rolę turystyczną, ale mogą być też pewną alternatywą dla komunikacji miejskiej kursującej na ciągu mostów warszawskich.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.