Plany Warszawy na nową perspektywę unijną obejmują zakup 118 tramwajów. – Znaczna część nowego taboru związana jest ze wzrostem zadań przewozowych, które będą wynikać z budowy nowych tras – mówi Krzysztof Karos, prezes Tramwajów Warszawskich.
W ramach
perspektywy unijnej 2007-2013 Warszawa kupiła 266 nowych tramwajów. Największe zamówienie obejmowało dostawę 186 Swingów, w tym sześciu dwukierunkowych. Pozwoliło to na wycofanie tramwajów 13N, jeżdżących po Warszawie od końca lat 50. Kolejne kontrakty również zgarnęła Pesa. Producent dostarczy
w sumie 50 Jazzów Duo i 30 krótkich Jazzów. Część dwukierunkowych Jazzów już wozi pasażerów, a pierwszy krótki wóz ma być gotowy do odbiorów
do końca miesiąca.
Nowa perspektywa unijna, obejmująca lata 2014-2020, będzie nieco skromniejsza, jeżeli chodzi o zakupy taboru. Projekty na liście podstawowej zakładają zakup 78 wozów, a na liście uzupełniającej kolejne 40 sztuk. – Znaczna część nowego taboru związana jest ze wzrostem zadań przewozowych, które będą wynikać z budowy nowych tras – mówi Krzysztof Karos, prezes Tramwajów Warszawskich.
Wozy z listy podstawowej przypisane są do konkretnych inwestycji. Dla obsługi trasy
Dw. Zachodni – Wilanów zostanie kupionych 50 tramwajów dwukierunkowych. Pozwoli to na etapowanie inwestycji. W przypadku
linii na Gocław przewidziano 18 tramwajów. Jak mówi Krzysztof Karos, na razie nie ma decyzji jakich. Do obsługi
odbudowywanej linii na ul. Kasprzaka oraz przedłużanej trasy na Tachominie
do Nowodworów i Winnicy potrzeba w sumie dziesięć nowych wozów. Według zapowiedzi mają to być pojazdy dwukierunkowe.
Tramwaje, które mają być kupione z puli 40 wozów w ramach projektu uzupełniającego, nie są przypisane do konkretnych tras. Jak jednak mówi Krzysztof Karos, plany zakładają dostawy 20 jedno- i 20 dwukierunkowych wozów. Zakupy te pozwolą na wycofanie stopiątek z lat 80. – Te tramwaje na pewno mogą być jeszcze długo eksploatowane, nie ma o to obaw. Nie jest to jednak standard na XXI w. Nawet jeżeli będziemy jeszcze jeździć parę lat starym taborem, to nie jest żaden wstyd –
mówił nam niedawno Krzysztof Karos, prezes Tramwajów Warszawskich.
Zainteresowanie potencjalnym przetargiem wyrażają już zagraniczni producenci. – Analizujemy nasze możliwości. Teraz musimy wewnętrznie omówić i zdefiniować kierunek działań – tak żeby Alstom był gotowy na następny przetarg tramwajowy w Warszawie –
mówi Valerie Chardon, dyrektor Zarządzający Alstom Transport na Europę Środkowo-Wschodnią.
Zwiększenie stanu taborowego nie będzie możliwe bez budowy nowego zaplecza. W istniejących zajezdniach nie ma już miejsca dla dodatkowych wozów. Tramwaje Warszawskie planują budowę
zajezdni na Annopolu. Spółka jest w trakcie wykupywania działek.