Jak przekazują władze Warszawy, powietrze w stolicy w ostatnich dwóch dniach – jeżeli chodzi o stężenie pyłu PM10 – było najgorsze od dziesięciu lat . Przyczyniły się do tego przede wszystkim spalanie w piecach odpadów i węgla niskiej jakości oraz wyjątkowo niekorzystne warunki atmosferyczne. Samorząd zapowiada zainwestowanie w tym roku ponad 2 mld zł na ochronę środowiska, z czego ponad 1,1 mld zł zostanie przeznaczonych na ochronę powietrza. Główne działania to rozbudowa metra i nowy tabor komunikacji, ale ruszyć ma też program dofinansowania wymiany nieekologicznych pieców.
W niedzielę i poniedziałek 8-9 stycznia Warszawa zanotowała rekordowo wysokie stężenia niekorzystnych pyłów PM10, które złożyły się na powstanie popularnego ostatnio zjawiska smogu. – To sytuacja niespotykana od dziesięciu lat – od czasu, kiedy prowadzone są pomiary. Według mojej wiedzy podobne problemy były w 2005 r. – mówi Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy. Przyczyniły się do tego opał niskiej jakości w związku z mrozami, a także wyjątkowo niekorzystne zjawiska atmosferyczne i brak wiatru.
Warszawa z bardziej rygorystycznymi wskaźnikamiW skali kraju ustalono poziom informowania o złym powietrzu, gdy stężenie cząsteczek PM10 przekroczy wartość 200 mikrogramów na metr sześcienny, a poziom alarmowania – przy 300 mikrogramach. 8 stycznia Warszawa zbliżyła się do 197,7 mikrogramów w skali dnia, choć zanotowano maksymalne stężenie godzinne w wysokości 437 mikrogramów. – Alarmy ogłoszono jednego dnia dla wielu miast, to nie jest problem lokalny – mówi wiceprezydent. Olszewski podkreśla, że i tak odnotowano poziomy stężenia o połowę mniejsze niż na południu Polski. W rekordowym Rybniku stężenie średniodobowe 9 stycznia wynosiło 860 mikrogramów, a maksymalne stężenie godzinne wyniosło 1585 mikrogramów. – Jesteśmy polskim średniakiem, jeżeli chodzi o jakość powietrza. To zasługa największej w Polsce sieci ciepłowniczej – podkreśla Michał Olszewski.
Warszawa przyjęła bardziej rygorystyczne normy od średniej krajowej – za stan niepokojący uznano przekroczenie poziomu 100 mikrogramów. W momencie, gdy sytuacja nie rokuje poprawą, to następnego dnia wprowadzana jest bezpłatna komunikacja, jak miało to miejsce
9 stycznia. – To uderzenie w największy dzwon – mówi Michał Olszewski. Również wczoraj przy okazji bezpłatnych przejazdów zanotowano wzrosty liczby podróżnych. – Zbieramy dane, sytuacja jest analogiczna do
sytuacji 15 grudnia. W stosunku do średniej z zeszłego tygodnia, który jednak miał charakter świąteczny, w metrze było o 25% więcej podróżnych, natomiast względem grudnia, gdy z kolei odnotowujemy liczbę pasażerów większą niż średnia, podróżnych i tak było o kilka procent więcej – wylicza Olszewski.
Ponad 70 dni w roku ze złym powietrzem Największe stężenie odnotowuje zazwyczaj stacja przy al. Niepodległości. W sumie Warszawa odnotowała w zeszłym roku 71 dni z przekroczeniem emisji PM10 na poziomie 50 mikrogramów na metr sześcienny. To o połowę mniej niż w 2010 r., ale plan do 2020 r. zakłada, by liczba ta zmniejszyła się do 35 dni. – Prawdopodobnie i dzisiaj dojdzie do przekroczenia poziomu dopuszczalnego, ale będzie to wartość poniżej 100 mikrogramów na metr sześcienny – mówi Olszewski.
Jak dodaje, w trakcie opracowywania jest
Warszawski Indeks Powietrza, który szczegółowo ma dostarczać mieszkańcom informacje o jakości powietrza. Będzie on interpretował wyniki i określał grupy ryzyka. Politechnika Warszawska przygotowuje właśnie algorytm. Pierwszy etap, bazujący na już dostępnych źródłach informacji, będzie gotowy na jesieni 2017 r. Cały projekt rozpisany jest jednak na trzy lata – w całej aglomeracji ma pojawić się 100 nowych stacji pomiarowych.
Receptą budowa metra, nowy tabor i dofinansowanie piecówStolica chwali się przeznaczeniem w 2017 r. ponad 2 mld zł na ochronę środowiska, w tym ponad 1,1 mld zł na ochronę powietrza. W pozycji tej kryją się przede wszystkim wydatki na transport miejski (750 mln zł), z czego dużą część pochłonie trwająca rozbudowa II linii metra, poza tym 250 mln zł zostanie przeznaczone na zakup niskoemisyjnego taboru, 83 mln zł na infrastrukturę rowerową, a 23 mln zł na edukację ekologiczną. Przewidziano także rozbudowę i modernizację sieci ciepłowniczych. Ratusz zaplanował również 120 mln zł na zieleń i przyrodę – powstaną m.in. dwa parki. Jeden na Mokotowie u zbiegu Puławskiej i Rzymowskiego wokół Stawu Służewieckiego. Drugi park zostanie wytyczony wzdłuż Gierdziejewskiego w Ursusie, między Warszawską, Czerwoną Drogą, Wolności i Orłów Piastowskich.
12 stycznia rusza program dofinansowania wymiany kotłów. Uczestniczy otrzymają nie więcej niż 75% kosztów wymiany instalacji – w przypadku wymiany pieców do 7 tys. zł w przypadku gospodarstw indywidualnych i 15 tys. zł w przypadku wspólnot mieszkaniowych, a w przypadku węzłów cieplnych do 10 tys. dla osób fizycznych i prowadzących działalność gospodarczą i do 20 tys. zł w przypadku wspólnot.
Czym jest smog? Czy bezpłatna komunikacja w dni z gorszym powietrzem ma sens? Czytaj TUTAJ