150 tys. uczniów warszawskich szkół od 1 września będzie jeździć komunikacją miejską za darmo. – Zrobiliśmy badania i to ma sens. Dzięki temu część rodziców jest gotowa, by zamiast samochodem, podwozić swoje dzieci do szkoły komunikacją miejską – mówi prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz–Waltz.
Warszawscy urzędnicy planują przegłosować zmiany na marcowym posiedzeniu rady miasta. Darmowa komunikacja dla dzieci miałaby ruszyć od 1 września. Miasto ma to kosztować 13 mln zł rocznie. Całkowite wpływy ze sprzedaży biletów w stolicy wynoszą rocznie ok. 820 mln zł.
Darmowa komunikacja obowiązywałaby uczniów szkół podstawowych i gimnazjów (jeśli gimnazja zostaną zlikwidowane nie będzie to wielkim kłopotem dla ZTM, deklarują urzędnicy). Również tych, którzy mieszkają w granicach II strefy biletowej, a uczą się w warszawie, a także tych którzy mieszkają w granicach Warszawy, a uczą się w szkołach w II strefie biletowej (5 proc.). W sumie nowa możliwość objęłaby ponad 150 tys. uczniów (107 tys. z podstawówek i 44 tys. gimnazjalistów).
Głównym celem zmiany jest zmniejszenie liczby samochodów na ulicach i przyzwyczajanie warszawiaków od najmłodszych lat, do korzystania z komunikacji miejskiej. – Mamy ją w Warszawie na takim poziomie, że można zachęcać rodziców, by zamienili auto na tramwaj, autobus lub SKM–kę – mówiła we wtorek prezydent Gronkiewicz Waltz.
Miasto jesienią przeprowadziło badania wśród rodziców uczniów sprawdzając, czy taka oferta w ogóle wzbudziłaby zainteresowanie. – Spośród wszystkich uczniów, aż 41 proc jest przywożone na lekcje samochodem, a tylko 30 proc. przyjeżdża komunikacją miejską – mówi szef ZTM Wiesław Witek. – Spośród kierowców aż 80 proc. zadeklarowało, że przestanie dowozić dzieci samochodem, po wprowadzeniu darmowej komunikacji dla nich – dodaje. Według wyliczeń ratusza, to potencjalnie ok. 30 tys. nowych, regularnych pasażerów.
Według Witka zmiana nawet nie musi przynieść strat finansowych. szef ZTM spodziewa się, że nowymi pasażerami mogą być rodzice, którzy kupią bilety, podwożąc swoje dzieci do szkoły.
Co najciekawsze, nowa usługa nie będzie wymagała od rodziców żadnego chodzenia po urzędach. Kwestię spersonalizowanych kart, które otrzymają uczniowie, zostaną załatwione między szkołami a ZTM–em. Szkoły otrzymają wzór wniosku, który wypełnione, ze zdjęciem, prześlą do ZTM. Z kolei miejski organizator transportu dostarczy do szkół karty. Wyjątek będzie dotyczył dzieci mieszkających w Warszawie a uczących się poza nią. One będą mogły wyrobić kartę w punkcie obsługi klienta.
Wiceprezydent Renata Kaznowska zadeklarowała też, że miasto sprawdzi finansowe konsekwencje propozycji radnych
by obniżyć ceny biletów w II strefie i wprowadzić bilety jednorazowe w Kolejach Mazowieckich. Dopiero potem zostaną podjęte decyzje.