Warszawski Zarząd Dróg Miejskich zmodernizuje pasaż pod rondem Czterdziestolatka oraz przejścia podziemne przy Dworcu Centralnym. Ma on objąć wytyczenie przejść dla pieszych, ale tylko przez tory tramwajowe. Piesi, którzy będą chcieli przedostać się na drugą stronę ulicy, nadal schodzić będą do podziemi.
Dziś, aby przedostać się na drugą stronę Al. Jerozolimskich w okolicy Dworca Centralnego, trzeba zejść do podziemi i przemierzając ich korytarze, wydostać się na powierzchnię, pokonując strome schody. To zadanie banalnie proste w przypadku młodych, sprawnych osób. Ale wystarczy dodatkowy bagaż w postaci dużej walizki, by te same schody okazały się przeszkodą wyjątkowo trudną do pokonania. Rodzice z dziećmi w wózkach, osoby z niepełnosprawnościami i osoby starsze tę trudność mają na co dzień. Zarząd Dróg Miejskich nie planuje dla nich udogodnień w postaci naziemnych przejść dla pieszych, znanych powszechnie jako „zebry”.
Przedstawiciele ZDM przekonują, że przejścia podziemne w tym miejscu muszą funkcjonować, bo perony kolejowe znajdują się na poziomie -3, a pretensje owszem, można mieć, ale do Edwarda Gierka, za którego panowania tak zaprojektowano tę trasę. Drogowcy ze spychania ludzi do podziemi czerpią jednak również korzyści – z wynajmu pawilonów handlowych pod Rondem Czterdziestolatka. Gdyby zebry w tym miejscu zostały wymalowane, odcięłoby to sporą część klientów. Pojawia się też pytanie, jaką funkcję w mieście powinny pełnić miejskie spółki?
Przedstawiciele Komisji Dialogu Społecznego ds. Transportu jednogłośnie podjęli uchwałę w sprawie modernizacji przejść przy Dworcu Centralnym. Zdaniem społeczników umożliwienie przedostania się na drugą stronę ulicy bez pokonywania znaczących różnic wysokości jest zdecydowanie pilniejszą potrzebą niż wymiana dziesięcioletnich zadaszeń nad schodami.
„Komisja popiera kierunek planowanych zmian, lecz uznaje ich zakres za dalece niewystarczający. W przypadku realizacji inwestycji w przedstawionym zakresie, obszar przy Dworcu Centralnym pozostanie zaprzeczeniem tkanki miejskiej, pomimo położenia w strefie ścisłego śródmieścia.” – czytamy w sprawozdaniu z posiedzenia komisji, dla której przejścia naziemne są w tym przypadku priorytetem. Dodatkowo społecznicy wnioskują o zapewnienie dodatkowej windy na północno-wschodnim rogu ronda Czterdziestolatka (przy przystanku autobusowym przed dworcem). W uzasadnieniu komisja przytacza cele określone w podstawowych dokumentach strategicznych miasta, jak choćby te zawarte w „Krajowej Polityce Miejskiej”, gdzie podkreśla się potrzebę skracania do minimum dróg dojścia pieszych, uwzględniając zarówno trasy krótkie (np. przy zmianie środka lokomocji) jak i dłuższe podróże piesze.
5 maja o godzinie 12:00 przy Rondzie Czterdziestolatka Zielone Mazowsze planuje zorganizować happening, zwracając w ten sposób uwagę na to, w jaki sposób miasto, blokując powstanie przejść naziemnych w centrum miasta, wyklucza z korzystania z przestrzeni publicznej duże grupy mieszkańców. Mieszkańcy mogą też
podpisywać petycję w sprawie utworzenia przejść naziemnych w okolicy ronda Czterdziestolatka, skierowaną do prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. W piśmie czytamy m.in., że „na odcinku Alej pomiędzy Chałubińskiego a Marszałkowską regularnie zdarzają się wypadki z udziałem pieszych. Tylko w latach 2011-2013 miało tu miejsce 21 takich zdarzeń”.