Tramwaje Warszawskie nie zwalniają tempa, jeżeli chodzi o planowane inwestycje w ramach nowej perspektywy unijnej. Spółka przygotowuje się do kolejnego sporego zakupu taboru. – W ciągu dwóch miesięcy powinniśmy niezbędne decyzje pozyskać i tym samym ogłosić przetarg w wakacje – mówi Krzysztof Karos, prezes Tramwajów Warszawskich.
Witold Urbanowicz, Transport-publiczny.pl: Projekt budowy tras tramwajowych na Tarchominie i ul. Kasprzaka wiąże się z zakupem dziesięciu tramwajów. Na jakim etapie jest ta część projektu?
Krzysztof Karos, prezes Tramwajów Warszawskich: Jesteśmy zaawansowani, jeżeli chodzi o kwestie formalne związane z przygotowaniem przetargu (dokumentacja, SIWZ itp.). Musimy uzyskać jeszcze zgody korporacyjne – uchwały rady nadzorczej, zgromadzenia wspólników, porozumienie z bankami. Jesteśmy w fazie spłaty kredytów zaciągniętych w poprzedniej perspektywie unijnej, a jednocześnie rozmawiamy teraz o dalszym kredytowaniu. Myślę, że w ciągu dwóch miesięcy powinniśmy niezbędne decyzje pozyskać i tym samym ogłosić przetarg w wakacje.
W sumie spółka w tej perspektywie unijnej planuje kupić znacznie więcej tramwajów. Wiadomo już, czy ten przetarg będzie obejmował część taboru, czy całość już?Zakładamy, że będzie to jeden przetarg na 123 tramwaje, ale będą one w różnej konfiguracji – długie dwukierunkowe, długie jednokierunkowe, krótkie itp.
Tramwaje kupowane są z myślą o nowych trasach i tym samym zwiększonym uruchomieniu. Aby je pomieścić, niezbędna jest nowa zajezdnia. Na jakim etapie jest kwestia zajezdni na Annopolu?Wykonywana jest dokumentacja projektowa. Spodziewamy się, że w ciągu mniej więcej dwóch miesięcy otrzymamy decyzję środowiskową. Grunty mamy w zasadzie pozyskane już wszystkie – to bardzo ważna sprawa, nie będzie bowiem problemów z decyzją o pozwoleniu na budowę.
Myślę, że w kwestii nowej zajezdni 2019 r. bądź 2020 r. to termin realny. W 2019 r. mielibyśmy dostawę nowych tramwajów w dużej już liczbie, więc te wszystkie projekty, które zamierzamy realizować, zaczęłyby się spinać.