Największą inwestycją tramwajową Warszawy w ramach rozpoczętej perspektywy unijnej będzie budowa ok. 10 km trasy Dw. Zachodni – Wilanów. Inwestycja, dzięki taborowi dwukierunkowemu, będzie realizowana etapami. – Sztandarowe inwestycje, jak Wilanów, powinny rozpocząć się w 2018 r. – zapowiada Krzysztof Karos, prezes Tramwajów Warszawskich.
Nowa, 10-kilometrowa trasa, która połączy Dw. Zachodni z Wilanowem, będzie przebiegać ulicami Bitwy Warszawskiej 1920 r., Banacha, Rostafińskich, Rakowiecką, Goworka, Spacerową, Sobieskiego, al. Rzeczypospolitej do krańca przy Branickiego w Miasteczku Wilanów. Jak niedawno ustalono, odcinek na Ochocie przy Dw. Zachodnim
będzie przebiegać w tunelu – pod parkiem, Al. Jerozolimskimi, peronami i torami kolejowymi.
Do obsługi planowanej trasy zostanie kupionych 50 tramwajów dwukierunkowych. Elementem projektu jest też planowana zajezdnia na Annopolu – bez niej Tramwaje Warszawskie nie będą miały miejsca na nowy tabor.
Nowa trasa łączy się w kilku miejscach z istniejącymi liniami, jej odcinki mogą więc powstawać niezależnie od siebie. Etapowanie inwestycji będzie ułatwiał też tabor dwukierunkowy. Plany miasta zakładają kilka faz budowy: od Puławskiej do ul. Św. Bonifacego, od Św. Bonifacego do krańca przy Branickiego oraz w ciągu Bitwy Warszawskiej 1920 r. na odcinku Grójecka – Dworzec Zachodni. Oddzielnie odcinki to Rakowiecka oraz wzdłuż Pola Mokotowskiego, który będzie sporym wyzwaniem.
Kiedy mogłaby ruszyć budowa nowej trasy? – Sztandarowe inwestycje – Wilanów czy Gocław – powinny rozpocząć się w 2018 r. W tej chwili przygotowujemy się do ogłoszenia przetargów na koncepcję programowo-przestrzenną – mówi Krzysztof Karos, prezes Tramwajów Warszawskich. Jak dodaje, na koncepcję trzeba przeznaczyć 7-8 miesięcy. – Dopiero ona pozwoli nam wystąpić z wnioskiem o decyzję środowiskową. Decyzja dla Wilanowa będzie podzielona na 3-4 odcinki. Po jej uzyskaniu będzie można mówić o przetargu na dokumentację projektową – mówi Karos.
Ostatnim etapem będzie wybór wykonawcy. – Na budowę trzeba poświęcić 3 lata. Czas jest strasznie skondensowany. Musimy mocno skoncentrować się na tych zadaniach – zauważa Krzysztof Karos. Perspektywa unijna, w ramach której inwestycja będzie finansowana, kończy się w 2020 r. Mówi się jednak o 2-, a nawet 3-letnim okresie rozliczeniowym, w którym będą mogły być kontynuowane projekty.
mat. miasta