To już oficjalne. Po Warszawie będzie jeździło dziesięć autobusów elektrycznych chińskiej firmy BYD. To pierwsze tego typu pojazdy w stolicy. Już jesienią warszawiacy powinni je spotkać na jeżdżącej Traktem Królewskim linii 222.
W styczniowym przetargu na dostawę 10 autobusów oferty złożyły BYD i Solaris. Pod koniec marca otwarto oferty i okazało się, że Chińczycy za pojazdy zażądali nieco ponad 15,5 mln zł, czyli o kilka milionów zł mniej niż polska firma. MZA na inwestycję planowało przeznaczyć 23 mln 370 tys. zł. W piątek oficjalnie ogłoszono wyniki przetargu.
Autobusy przyjadą do Polski z fabryki w chińskim Shenzen. Jak powiedziano nam w biurze prasowym spółki początkowo planowano dostarczenie ich w dwóch transzach po pięć sztuk, ale w tym momencie jest ustalany sposób dostawy. Po Warszawie mają jeździć już jesienią.
– Jesteśmy dumni, że Warszawa wybrała właśnie nas. Ta data przejedzie do historii jako dzień, w którym Warszawa dołączy do grona miast takich jak Amsterdam, Londyn, Mediolan, Tel Awiw, Kuala Lumpur czy Hong Kong, w których nasze autobusy wożą pasażerów od kilku lat. Jesteśmy przekonani, że 18 milionów kilometrów doświadczenia pozwoli nam dostarczyć elektryczne autobusy, które nie tylko spełnią wszystkie wymagania Warszawiaków, ale staną się również chlubą i wizytówką nowoczesnej, proekologicznej stolicy – twierdzi Piotr Dziwiszek, przedstawiciel BYD w Polsce.
12–metrowe eBusy, znane też pod nazwą K9, mają jeździć po Trakcie Królewskim. Rozwijają prędkość do 70 km/h. W środku mają ok. 25 miejsc siedzących, jedno przystosowane dla potrzeb osoby niepełnosprawnej. Są wyposażone w baterie litowo–jonowe i system inteligentnego zarządzania energią, co pozwala na przejechanie 250–300 km na jednym ładowaniu. Polskie przedstawicielstwo firmy chwali się, że przed rokiem eBus jadący z Jaworzna do Gdańska przejechał na jednym ładowaniu aż 336 km, a gdy dojechał na miejsce, wciąż bateria była naładowana w 14 proc. BYD chwali się, że jego pojazdy spełniają wszelkie normy bezpieczeństwa.
Dla chińskiego koncernu BYD produkcja pojazdów elektrycznych (poza autobusami produkuje tez samochody) to tylko część biznesu, bo BYD to przede wszystkim producent baterii i ogniw elektrycznych, a także wszelkich urządzeń które z nich korzystają. To największa chińska firma transportowa, ktora na całym świecie zatrudnia ok. 180 tys. pracowników. W samych chinach ma 11 centrów produkcyjno-badawczych m.in. w Shenzen, z którego się wywodzi, ale też w Huizou, Shanxi i w Szanghaju. W latach 2012-13 firma sprzedała prawie milion pojazdów. W tym roku tylko Nankin zamówił u BYD-a 600 nowych autobusów elektrycznych i 400 elektrycznych taksówek.
Gdy zapytaliśmy w polskim przedstawicielstwie o ewentualne plany BYD-u w naszym kraju w przyszłości, powiedziano nam, że ewentualne otwarcie fabryki w naszym kraju jest rozważane, ale na razie bez konkretów. BYD ma jednak zamiar jeszcze w tym roku startować w przetargach na autobusy elektryczne.
O tym jak BYD podbija Los Angeles przeczytasz tutaj.