Przy rondzie Daszyńskiego w Warszawie stanęła pierwsza nowa wiata konkursowa, powstała w partnerstwie publiczno-prywatnym. W sumie firma reklamowa AMS postawi 1580 nowych wiat.
Dzisiaj (27 października) odsłonięto pierwszą tzw. wiatę konkursową na przystanku autobusowym Rondo Daszyńskiego w kierunku Kasprzaka, przy wejściu do stacji II linii metra. Została postawiona w ramach umowy koncesyjnej – jej projekt wyłoniono już w 2006 r. – To jeden z większych przetargów partnerstwa publiczno-prywatnego w kraju. Dzięki naszym wspólnym działaniom uzyskamy 1580 wiat w różnych lokalizacjach w całej Warszawie, co w znakomity sposób przyczyni się do poprawy estetyki przystanków komunikacyjnych i samego miasta, a z drugiej strony bez wątpienia zapewni lepszy komfort dla tych wszystkich, co korzystają z komunikacji miejskiej. Warszawa co dnia zmienia swoje oblicze, staje się coraz piękniejsza – mówi Jacek Wojciechowicz, wiceprezydent Warszawy.
Partnerem miasta jest firma AMS. Umowa koncesyjna, podpisana w grudniu 2013 r. po długim okresie oczekiwania, obejmuje ustawienie w ciągu trzech lat 1580 wiat. Do końca roku pojawi się w sumie 180 nowych wiat. – To moment symboliczny i historyczny. Przyszło nam trochę na niego czekać. Przez ostatni rok bardzo intensywnie pracowaliśmy nad jej wyglądem, funkcjonalnością i lokalizacjami. Ta wiata jest bardzo nowoczesną. Takiego projektu o takiej skali w Polsce nie było. Wrażenie robi np. szklany dach. Wierzymy, że wiata będzie zmieniała przestrzeń publiczną Warszawy i stanie się charakterystycznym punktem Warszawy – mówi Marek Kuzaka, prezes AMS.
Wiata ma mieć pozytywny wpływ na rynek reklam w mieście. – Było bardzo ważne, żeby Warszawa zrobiła ten krok i powiedziała: mamy największy, najlepszy i najnowocześniejszy system reklamy, zintegrowany z wiatami przystankowymi. Dlatego cieszymy się z tej wiaty. To korzyść także dla naszych klientów – podkreśla Kuzaka. – Ta wiata zmienia przestrzeń Warszawy. Te modele są starannie zaprojektowane dla Warszawy. Miasta w Polsce wszystkie cierpią niestety na przypadłość, jaką jest anarchia reklamowa. To rozwiązanie, które proponuje ta wiata, czyli reklama sformatowana w taki, a nie inny sposób, zapewnia z jednej strony wysoką oglądalność reklamy, a z drugiej strony takie nośniki nie są w sprzeczności z porządkiem urbanistycznym czy architektonicznym miasta. Z jednej strony musimy walczyć z chaosem reklamowym, ale do tego są potrzebne bardo poważne zmiany w prawie, a z drugiej strony pokazywać dobre przykłady. Ta wiata takim wzorem będzie – mówi Marek Wagner, naczelnik Wydziału Estetyki Przestrzeni Publicznej.
Projekt wiaty powstał specjalnie dla Warszawy. – To projekt bardzo indywidualny, niepowtarzalny, którego nie znajdziemy w żadnym innym miejscu w Europie czy na świecie – podkreśla wiceprezydent Wojciechowicz.
Stosowane będą trzy rodzaje zadaszeń – wszystkie będą miały oczywiście wspólne elementy stylistyczne. Najwięcej będzie prostych wiat seryjnych (955 sztuk). Tzw. wiaty konserwatorskie, które już można spotkać na Trakcie Królewskim czy przy Emilii Plater, będą umieszczane w miejscach szczególnie prestiżowych. W pozostałych ważnych miejscach pojawią się właśnie wiaty konkursowe.
Wiaty będą interaktywne – zostaną wyposażone w technologię Near Field Communication (NFC) oraz kody QR. Jak informuje miasto, dzięki bramce gateams.com pasażerowie będą mogli szybko przejść do świata wirtualnego i skorzystać z szeregu dostępnych funkcjonalności – zaplanować podróż, zapoznać się z informacjami o mieście lub pobrać darmowe treści (ciekawe artykuły lub utwory muzyczne). Ponadto w wiatach konkursowych i konserwatorskich, docelowo dostępne będzie również bezpłatne WiFi (w lokalizacjach umożliwiających efektywne wykorzystanie tej technologii).
Na czym polega partnerstwo miasta i firmy AMS? Po stronie firmy prywatnej jest postawienie i utrzymywanie wiat – firma będzie czerpała zyski z reklam. Natomiast miasto ma ułatwić proces administracyjny oraz utrzymywać otoczenie wiat.
Wiatę testują od lewej: Grażyna Lendzion, szefowa ZDM, Jacek Wojciechowicz, wiceprezydent Warszawy i Marek Kuzaka, prezes AMS.