Warszawie nie udało się ruszyć z tematem parkingów podziemnych w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Nie oznacza to jednak, że miasto rezygnuje z pomysłu realizacji takich obiektów. – Jest szansa na przełom w kwestii budowy parkingów podziemnych w centrum. Przedstawiłem koncepcję zorganizowania jednostki, która zajmie się kompleksowo polityką parkingową w Warszawie, a także budową parkingów podziemnych w ramach jednego systemu – informuje Jacek Wojciechowicz, wiceprezydent Warszawy i wymienia pięć lokalizacji takich parkingów.
Warszawa przymierzała się do realizacji szeregu parkingów podziemnych w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Nic z tego jednak
nie wyszło. – Kwestię parkingów podziemnych będziemy chcieli rozwiązać nie w drodze PPP, bo ten model w Polsce się nie sprawdził, choć wydawało się to stosunkowo łatwe i proste. Ze względu na pewne elementy prawne mające istotny wpływ na ekonomię tego przedsięwzięcia ciężko jest doprowadzić do sytuacji, kiedy partner prywatny jest zainteresowany realizacją takiego parkingu – mówi Jacek Wojciechowicz, wiceprezydent stolicy.
Głównym ograniczeniem jest wysokość stawek za parkowanie w strefie płatnego parkowania. Ich górna granica jest regulowana na szczeblu rządowym, a politycy
nie chcą uwolnić stawek i narazić się w ten sposób kierowcom. – Poprzedni rząd zakładał, że ta kwestia zostanie inaczej uregulowana i samorządy będą same określać stawki. Niestety do tego nie doszło, sytuacja pozostaje bez zmian. Nie jest to sytuacja komfortowa z punktu widzenia samorządu – trudno mówić o polityce parkingowej, nie mając odpowiednich narzędzi – mówi Wojciechowicz.
Stolica nie rezygnuje jednak z pomysłu budowy tego typu obiektów. – Jest szansa na przełom w kwestii budowy parkingów podziemnych w centrum. Przedstawiłem razem z Biurem Drogownictwa i Komunikacji i Zarządem Dróg Miejskich koncepcję zorganizowania jednostki, która zajmie się kompleksowo polityką parkingową w Warszawie, a także budową parkingów podziemnych w ramach jednego systemu. Start nowej struktury na przełomie 2016/2017. Pani Prezydent zaakceptowała kierunek tych zmian, prosząc o dopracowanie do końca sierpnia szczegółów organizacyjno-finansowych – poinformował wczoraj Jacek Wojciechowicz. – Pewne prace przygotowawcze ruszą już w tym roku, a od 2017 r. zaczniemy już intensywniej działać, by takie parkingi mogły powstać – precyzuje wiceprezydent.
Wojciechowicz wymienia pięć lokalizacji: plac Teatralny, plac Powstańców Warszawy, plac Trzech Krzyży, plac Konstytucji i plac Bankowy. – Jednym z większych problemów jest kwestia parkingów w centrum miasta. Nie chodzi o to, żeby masowo budować parkingi podziemne – musimy zbilansować potrzeby parkingowe mieszkańców Śródmieścia, a jednocześnie kierowców, którzy wjadą do Śródmieścia. Trzeba pamiętać, że chcemy ten ruch wjazdowy ograniczyć. Jednocześnie jeśli mieszkamy w centrum, to nie znaczy, że musimy mieć trzy samochody. Dlatego też prowadzimy politykę ograniczania – zaznacza Jacek Wojciechowicz.