Niedawno ZTM w Warszawie podpisał z przewoźnikiem PKS Grodzisk Mazowiecki nową umowę na świadczenie usług z wykorzystaniem 50 pojazdów do 2024 r. Pasażerowie, na bazie dotychczasowych doświadczeń, wyrażają obawy, czy uda się utrzymać odpowiednią jakość. – Mamy wszelkie narzędzia, by ją egzekwować. Jeśli operator będzie świadczył usługi na niskim poziomie, będzie go to sporo kosztowało – zapewnia Katarzyna Strzegowska, zastępca dyrektora ZTM.
Witold Urbanowicz, Transport-publiczny.pl: ZTM podpisał niedawno nową umowę z przewoźnikiem PKS Grodzisk Mazowiecki na świadczenie usług przez osiem lat. Do tej pory słynął on ze złej jakości usług. Czy nie ma ryzyka, że ten problem powtórzy się?
Katarzyna Strzegowska, zastępca dyrektora ZTM w Warszawie: Rzeczywiście, po wielu miesiącach udało się doprowadzić do podpisania umowy z firmą PKS Grodzisk Mazowiecki. Są w niej zawarte wszelkie narzędzia, które pozwolą na dopilnowanie przez nas, jako organizatora, dobrej jakości usług. Jeśli operator będzie świadczył usługi na niskim poziomie, będzie go to sporo kosztowało. My na pewno wyciągnęliśmy wszystkie wnioski z dotychczasowych wpadek operatorów i absolutnie kładziemy duży nacisk, by obecnie wdrażane umowy były świadczone według nowego standardu. Podobne dwie umowy funkcjonują już z firmami Mobilis i Arriva.
Kiedy Grodzisk wprowadzi pierwsze autobusy?Start wszystkich pięćdziesięciu autobusów nastąpi 23 sierpnia. Każdy autobus będzie musiał dostać certyfikat. Dopiero on umożliwi wyjechanie na ulice Warszawy. Podobnie zresztą jest w przypadku kierowców.
Jednym z kryteriów w umowie jest posiadanie odpowiedniego zaplecza. Grodzisk oferuje dostosowanie zaplecza za niezwykle niską cenę, co ma przełożenie na stawkę za wozokilometr. Czy nie obawiają się państwo, że przewoźnik tego warunku nie spełni?Kwestia dostosowania zaplecza również jest zapisana w umowie wykonawczej z operatorem. Są określone terminy, w jakich ta modernizacja ma zostać dokonana. W dniu podpisania umowy przewoźnik zadeklarował, że już jakieś prace na terenie, gdzie ma być zajezdnia, zostały rozpoczęte. Będziemy to monitorować na bieżąco, jeszcze przed tym, jak autobusy wyjadą na ulice Warszawy. Jest powołany zespół przewozowo-techniczny, który regularnie sprawdza wszystko, co dotyczy wprowadzenia nowego taboru, ale i zaplecza.
Jak dużo kar wystawiono przewoźnikom prywatnym w ramach nowych umów?Jesteśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni, ponieważ te umowy zakładają zarówno nakładanie kar, jak i nagradzanie przewoźników za wyjątkowo dobrą jakość świadczonych usług. Zarówno w umowie z Arrivą, jak i Mobilisem pojawiły się w ostatnich miesiącach punkty dodatnie. Oczywiście były tez kary – czynnik ludzki jest zawodny, po drugie tabor to tylko tabor, systemy informatyczne mogą zawieść. Nie są to jednak znaczące wartości, które mogłyby zachwiać sytuacja finansową operatorów.