Opóźnienia związane z podpisaniem nowej umowy na obsługę komunikacyjną skłoniły warszawski ZTM do przedłużenia porozumień z dotychczasowymi przewoźnikami. Oznacza to, że przegubowe MAN-y firmy Michalczewski będą jeździły po stolicy Polski do końca czerwca.
Pod koniec zeszłego roku w Warszawie wygasały dwie dotychczasowe umowy z prywatnymi przewoźnikami – z Mobilisem na obsługę 50 autobusami krótkimi oraz z ITS-em na 50 przegubowców. Dla ciągłości przewozów ZTM w maju ogłosił przetarg na ośmioletnią obsługę komunikacyjną. W obu częściach za najkorzystniejszą wybrano ofertę Mobilisu. Od wyniku odwołali się inni wykonawcy i Krajowa Izba Odwoławcza nakazała ponowny wybór ofert. ZTM
swój wybór podtrzymał, ale czasu było już za mało, by nowe umowy mogły wejść w życie od początku nowego roku.
Jak informuje ZTM, na wyprodukowanie stu pojazdów i dopuszczenie ich do ruchu potrzeba ok. 25 tygodni. Wpierw jednak w ogóle muszą zakończyć się wszelkie formalności związane z nowym kontraktem. – Umowa z firmą Mobilis na 100 wozów (długie i krótkie) nie została jeszcze podpisana. Pozostało jeszcze dopełnienie formalności przed jej podpisaniem – informuje Magdalena Potocka z biura prasowego ZTM.
Organizator
ogłosił przetarg „pomostowy”, na okres ośmiu miesięcy do końca sierpnia 2016 r. – tym razem na mniejszą liczbę brygad, czyli 35 krótkich, ok. 9-metrowych wozów oraz 35 przegubowych o długości ok. 18 metrów. Jedyna oferta, złożona na pojazdy długie, nie spełniała oczekiwań finansowych miasta.
ZTM, w celu utrzymania zaplanowanej oferty przewozowej, udzielił dotychczasowym przewoźnikom – Mobilisowi i Michalczewskiemu (d. ITS Michalczewski) – zamówienia z wolnej ręki , obejmujące odpowiednio 15 pojazdów krótkich i 15 przegubowych. Jak przekonuje ZTM, zamówienie z wolnej ręki było konieczne. W innym razie mogłoby się okazać, że niezbędne jest likwidacja bądź ograniczenie kursowania wybranych linii autobusowych, co przy występującym obecnie problemie przeciążonych linii autobusowych w godzinach szczytu oraz rozbudowie dużych osiedli mieszkaniowych byłoby zjawiskiem bardzo niekorzystnym.
Organizator zapłaci przewoźnikom w sumie blisko 9 mln zł brutto. Mobilis dostanie dokładnie 3 mln 103 tys. 650 zł brutto – o nieco ponad 30 tys. zł mniej niż pierwotnie zakładano. Wozokilometr został wyceniony na 4,75 zł netto. Wynagrodzenie dla Michalczewskiego wyniesie 5 mln 830 tys. 704 zł brutto – o ok. 250 tys. zł więcej niż ZTM przewidywał. Tutaj wozokilometr kosztuje 8,18 zł.
Warto przypomnieć, że docelowy kontrakt z Mobilisem będzie realizowany
według wysokich wymagań. Każdy pojazd musi uzyskać certyfikat zgodności z wymogami, a przewoźnik powinien dysponować odpowiednim zapleczem. Postawiono też wymagania dot. kierowców, którzy muszą być zatrudnieni w oparciu o umowę o pracę. ZTM, na bazie wcześniejszych doświadczeń, wymagał, by prowadzący pojazd dobrze orientowali się w przepisach porządkowych, taryfie, układzie komunikacyjnym, posługiwali się językiem polskim w stopniu przynajmniej średniozaawansowanym.