We Wrocławiu trwa przetarg na zakup 40 nowych tramwajów. Miejskim aktywistom nie podoba się, że miasto jest gotowe kupić pojazdy nawet w 80 proc. wysokopodłogowe. Widzą w tym zagrożenie dla wizerunku całego transportu publicznego, bo „do samochodu nie trzeba się wspinać”. Dlatego piszą w tej sprawie do prezydenta.
„Apelujemy o interwencję mającą na celu anulowanie lub istotną modyfikację przetargu Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego Sp. z o.o. na zakup tramwajów o numerze 2017/S 095-187396” – zaczynają swój
apel do prezydenta Rafała Dutkiewicza aktywiści ze stowarzyszeń
Wrocławski Ruch Obywatelski, oraz
OK Wrocław. Podobne postulaty wysuwają Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia i wrocławska Akcja Miasto. Oferty we wspomnianym przetargu zostaną otwarte na początku lipca, a tramwaje mają być dostarczane od końca 2018 r.
Wysoki i taniChodzi o
40 trójczłonowych pojazdów o długości między 26,5 a 32 m. W przetargu dopuszczone są nawet pojazdy, które mają zaledwie 20 proc. niskiej podłogi. Co prawda jej udział w pojeździe jest jednym z kryteriów oceny ofert, ale aktywiści zwracają uwagę na bardzo niską górną granicę dopuszczalnej ceny za tramwaj (4,8 mln zł brutto), co w praktyce uniemożliwia zaoferowanie pojazdów niskopodłogowych. Dla porównania w niedawnym warszawskim przetargu na 213 tramwajów różnych długości, oferty opiewały na średnio ponad 10 mln zł za pojazd. W Poznaniu w ramach przetargu na 50 jedno i dwukierunkowych 32–metrowych tramwajów, średnia cena pojazdów od Modertransu wyniosła ponad 8 mln zł.
Według aktywistów argument urzędników, że w ten sposób zostaną zastąpione całkowicie wysokopodłogowe tramwaje, jest nietrafiony, bo tramwaje z tak niewielkim udziałem niskiej podłogi w praktyce nie zapewniają podróżnym podstawowego komfortu. W dodatku posługują się argumentami z Wrocławia.
„Jako aktywni użytkownicy komunikacji zbiorowej, jesteśmy świadkami, jak codziennie w pojazdach z 25% udziałem niskiej podłogi osoby te wdrapują się do tramwajów moderus beta i protram 205 innymi drzwiami niż niskopodłogowe (i to mimo wiedzy, że jest człon niskopodłogowy). Ponadto w moderusach beta w niskim członie są zaledwie 2 miejsca siedzące (!), co oznacza, że pasażerowie (w szczególności osoby starsze) i tak muszą wchodzić po schodkach, by zająć miejsce siedzące. A co z pozostałymi pasażerami, którzy będą skazani przez najbliższe 30-40 lat na niski komfort podróżowania i codzienną wspinaczkę po schodach?” – pytają retorycznie.
Może używane?Aktywiści wskazują na przykłady miast zagranicznych, które za porównywalną cenę modernizują tramwaje, w których udział niskiej podłogi stanowi minimum 50 proc. Wymieniają też polskie miasta – Kraków, Gdańsk, Poznań, Łódź – które kupują a następnie modernizują pojazdy używane, co kosztuje je wielokrotnie mniej. „Dlaczego Wrocław musi kupować przestarzałe konstrukcyjnie tramwaje, choć fabrycznie nowe, gdy może mieć w pełni niskopodłogowe, choć używane?” – pytają.
Wskazują w swoim apelu, że nowe tramwaje prawdopodobnie trafią na planowaną nową linię na osiedle Nowy Dwór. Mieszkańcy tej części Wrocławia dziś korzystają z całkowicie niskopodłogowych autobusów. Jeśli nowa, od wielu lat szumnie zapowiadana inwestycja, będzie polegała na zaproponowaniu im w większości wysokopodłogowego taboru, może się skończyć fiaskiem.
Sąd za krytykę?W apelu wspomniano też o pismach, które do wrocławskich aktywistów wysłał na początku czerwca poznański producent tramwajów Modertrans. To właśnie ta firma dostarczyła poprzednio kupione tramwaje, z ledwie 25–procentową niską podłogą (i zdaje się być jedną z niewielu, które mogą spełnić kryteria określone w trwającym obecnie przetargu). „Mamy obawy wobec producenta taboru, który swoje racje uzasadnia nie lepszą ofertą przetargową, rozwiewającą nasze wątpliwości, a groźbą sądu dla wszystkich, którzy pragną dla wrocławian lepszej komunikacji zbiorowej. Chcemy zaznaczyć, że wszelka krytyka dotykająca pojazdy tego producenta tyczy się przestarzałej, wysokopodłogowej w 75% konstrukcji” – piszą członkowie stowarzyszeń miejskich. Dodają zresztą, że Modertrans robi też całkowicie niskopodłogowe, pojemne pojazdy, podając za przykład Moderusy Gamma.