Wrocławska policja ostrzega kierowców korzystających z uruchomionego niedawno carsharingowego systemu Vozilla, że narażają się na 250–złotowy mandat. W autach nie ma oryginalnego dowodu rejestracyjnego, a jazda bez tego dokumentu, to wykroczenie.
– Jazda samochodem bez dowodu rejestracyjnego to wykroczenie. Kierowca jadący pojazdem z wypożyczalni może więc dostać mandat - ostrzega komisarz Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji w rozmowie z „Gazetą Wrocławską”. Vozilla to wrocławski miejski car sharing, uruchomiony na pełną skalę w ten weekend. System składający się z 200 elektrycznych aut, uprzywilejowanych w ruchu i pod względem parkowania, jest pierwszym takim w Polsce, który jest obsługiwany przez miasto (podobne planują Warszawa i Kraków). W największych aglomeracjach podobne systemy uruchomiły też prywatne firmy. Vozillę wyróżnia również to, że płaci się tylko za czas wypożyczenia (1 zł/1 min.). W innych systemach opłata to kombinacja czasu wypożyczenia i przejechanego dystansu.
Wrocławscy policjanci przestrzegają jednak, że użytkownicy Vozilli narażają się na mandat, który może wynieść nawet 250 zł, choć policjanci zwykle za jazdę bez ważnego dokumentu „wlepiają” 50 zł kary. W elektrycznych samochodach jest co prawda kopia dowodu rejestracyjnego, ale to żaden dokument.
Enigma, operator Vozilli, zapewnia, że zwróci pieniądze za każdy mandat, który zostanie nałożony z tego powodu. Nie jest to zresztą problem tylko u tej firmy car sharingowej. Podobnie postępuje choćby Panek, który też zwraca pieniądze za mandaty.
Dlaczego w samochodach nie ma oryginalnych dokumentów? Nieoficjalnie wiadomo, że firmy car sharingowe po prostu boją się złodziei. Razem z dokumentami auto można by było dość łatwo sprzedać za granicą. Z drugiej strony np. Traficar nie widzi problemu i w każdym jego samochodzie, w schowku, jest dowód rejestracyjny pojazdu.
Choć wspomniana sytuacja nie jest może bardzo kłopotliwa (choć zgodnie z prawem nie wolno opłacać grzywny za kogoś), to jednak jest to prowadzenie usługi, która czyni z użytkowników car sharingu sprawców wykroczeń. Pokazuje też bezpośrednio sytuacje, w której polskie prawo nie jest przystosowane do rozwoju nowoczesnych technologii i ekonomii współdzielenia.
Na razie, jak pisze „Gazeta Wrocławska”, miejscy radni zwrócili się do prezydenta miasta Rafała Dutkiewicza o takie rozwiązanie problemu, który pozwoli korzystać z Vozilli zgodnie z prawem. Jak zaznaczają, niedopuszczalne jest zarówno, że miejski projekt robi z użytkowników przestępców, jak i to, że z pieniądze zarabiane w ramach partnerstwa publiczno–prywatnego, są wydawane na mandaty.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.