Podłódzki Zgierz liczy na środki unijne, które pozwoliłyby wyremontować część zdegradowanego torowiska podmiejskiej linii 46. Planowany zakres przedsięwzięcia może jednak okazać się niewystarczający do utrzymania przewozów na najdłuższej z odnóg łódzkiej sieci tramwajowej. Nadal realne wydaje się nawet całkowite wstrzymanie przewozów.
Wciąż nie jest znana najbliższa przyszłość tramwajowej linii 46 łączącej Łódż z Ozorkowem przez Zgierz. Pogarszający się stan techniczny infrastruktury doprowadził do sytuacji, w której przewoźnik, łódzkie MPK,
domaga się wprowadzenia nowego rozkładu jazdy uwzględniającego drastyczne ograniczenia prędkości. Innym z rozważanych scenariuszy
pozostaje całkowite wstrzymanie ruchu i zastąpienie coraz bardziej powolnego środka tramsportu autobusami.
Modernizacja jest niezbędna do utrzymania przewozówProblemy z dalszym prowadzeniem komunikacji mają szczególne znaczenie dla Zgierza. Tramwaj 46 jest bowiem głównym środkiem transportu łączącym ścisłe centtrum satelickiego miasta ze stolicą aglomeracji, zapewnia też transport w wielu relacjach wewnętrznych, np. na duże osiedle Proboszczewice w północnej części Zgierza. – W celu utrzymania ruchu niezbędne jest przeprowadzenie działań modernizacyjnych – przyznaje Iwona Boberska, kierownik Miejskich Usług Komunikacyjnych w Zgierzu (to jednostka urzędu miasta odpowiedzialna za organizację przewozów).
Zgodnie z
wcześniejszymi zapowiedziami Urząd Miasta Zgierza ubiega się więc o środki unijne na remont części swojego odcinka. – Gmina złożyła wniosek o pozyskanie środków zewnętrznych do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego. Dotyczy on przebudowy trasy tramwajowej na odcinku od granicy administracyjnej miasta Zgierza (rejon pętli Helenówek) do węzła rozjazdowego Kurak (skrzyżowanie ulic Łódzka i 1 Maja) – przypomina nasza rozmówczyni.
Potrzebny jest remont o dużo większej skali – Głównym celem projektu jest wzrost wykorzystania transportu publicznego poprzez rozwój, poprawę funkcjonalności i atrakcyjności transportu zbiorowego – wskazuje kierownik MUK. Dodaje przy tym, że w wyniku realizacji przedsięwzięcia optymalniej niż obecnie ma być wykorzystywana istniejąca infrastruktura komunikacyjna. Jak zauważa bowiem Iwona Boberska, dziś nie jest możliwe obsługiwanie linii tramwajowej nowoczesnym taborem. Problemem jest też niższa niż oczekiwana przepustowość.
Plany Zgierza nie obejmują jednak remontu całego odcinka linii 46 znajdującego się na terenie miasta, a ograniczenia prędkości, które chciałoby wprowadzić MPK, dotyczą także obszaru tej miejscowości. Ostateczna przepustowość linii zależy zaś od czasu przejazdu tego odcinka pomiędzy mijankami, który pokonywany jest najwolniej. Nawet po zaplanowanym wstępnie remoncie tramwaje do Ozorkowa nie mogłyby więc kursować częściej niż co 40 minut, a obsługujący połączenie tabor wciąż musiałby należeć do najstarszych eksploatowanych w aglomeracji łódzkiej generacji. Fragment trasy, który miałaby objąć modernizacja, wykorzystywany jest przy tym także przez tramwaje linii 45.