Sebastian Zomkowski, wicedyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku, mówi w rozmowie z Transportem Publicznym, że po uruchomieniu Pomorskiej Kolei Metropolitalnej rozważony zostanie pomysł wprowadzenia do rozkładów gdańskich autobusów informacji o skomunikowaniach z pociągami.
ZTM Gdańsk to kolejny podmiot związany z publicznym transportem zbiorowym, którego władze zapytaliśmy o zasadność daleko posuniętej integracji rozkładowej pomiędzy pociągami i innymi gałęziami transportu zbiorowego. Jako redakcja wychodzimy bowiem z założenia, że integracja rozkładów jazdy (i, w ślad za nimi, systemów taryfowych) jest nie mniej ważna niż inwestycje w tabor czy infrastrukturę – i w nie mniejszym stopniu od milionów wydawanych na inwestycje wpływa na sukces transportu zbiorowego. Dlatego uważamy za zasadne promowanie pozytywnych (acz wciąż niestety nielicznych) przykładów integracji rozkładowej. Chociażby takich, jak model funkcjonujący w Warszawie na linii autobusowej 198, w przypadku której, w godzinach późnowieczornych, widnieją przy poszczególnych kursach adnotacje, że autobusy w razie potrzeby oczekują przy przystanku PKP Wesoła na opóźnione pociągi SKM.
Linia 198 jest specyficzna– Takie zapisy są jak najbardziej technicznie możliwe. Problem w wdrożeniu pomysłu leży jednak gdzieś indziej. Patrząc na przebieg trasy linii 198 w Warszawie trzeba zauważyć, że jest to klasyczna linia dedykowana, dowożąca mieszkańców do pociągów. Dotyczy to szczególnie godzin wieczornych. Z punktu widzenia sieci ZTM Warszawa, praktycznie z żadną inną linią nie jest ona skoordynowana. A więc nawet opóźnienie poszczególnych kursów do 15-20 minut nic złego nie wnosi do systemu i nie rozbija przesiadek na inne linie w innych miejscach – zauważa Sebastian Zomkowski.
W związku z tym, jak zauważa wicedyrektor ZTM Gdańsk, gdyby wprowadzać w tym momencie analogiczne rozwiązania w przypadku innych linii, silniej wpisanych w całość sieci komunikacyjnej, z pewnością powodowałoby to niezadowolenie innych pasażerów korzystających z tej samej linii (tych, którzy nie przesiadają się pomiędzy pociągami i autobusami), zagrożone byłyby też skomunikowania z innymi liniami w węzłach przesiadkowych.
– W sieci ZTM Gdańsk, takich linii tramwajowych i autobusowych dedykowanych stricte dla ruchu SKM, jak linia 198 w Warszawie, nie mamy. Stosujemy jednak praktykę w układzie linii nocnych, że kierowcy oczekują na opóźniony przyjazd SKM do 5 minut, jeżeli otrzymają stosowną informację drogą radiową. W służbowych rozkładach jazdy służbowym jest stosowna informacja, w jakich węzłach, w jakich kierunkach i na jakie pociągi kierowcy mają oczekiwać. Często jest też taka sytuacja, że pasażerowie jadący opóźnioną kolejką dzwonią do naszej całodobowej centrali ruchu i proszą o „przytrzymanie” autobusów nocnych – zwraca uwagę Sebastian Zomkowski.
PKM przyniesie radykalne zmiany
W połowie przyszłego roku ma zostać otwarta na terenie Gdańska prawie 20-kilometrowa linia Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, z Wrzeszcza do Banina, która wymusi przeorganizowanie siatki połączeń ZTM Gdańsk. Zmniejszy się liczba autobusów łączących bezpośrednio centrum i Wrzeszcz z dzielnicami peryferyjnymi, pojawią się natomiast nowe linie, łączące poszczególne osiedla z najbliższymi przystankami PKM.
– Z pewnością po uruchomieniu PKM, jeżeli w ofercie naszej znajdą się dedykowane linie, których podstawowym celem będzie dojazd do przystanków PKM, to wręcz nawet logika nakazuje, aby w rozkładach jazdy znajdowały się informacje o skomunikowaniach i możliwości opóźnienia wykonania kursów – informuje Sebastian Zomkowski.
Warto przypomnieć, że przychylnie o pomyśle wprowadzenia do rozkładów adnotacji o oczekiwaniach na opóźnione kursy wypowiedziały się już
władze Kolei Śląskich.