ZTM wymienia całego Jasieńskiego w metrze (posłuchaj nagrań)

Od pewnego czasu w pociągach metra na I linii metra panuje bałagan w zapowiedziach. Po otwarciu II linii metra można było usłyszeć nawet sześć głosów: Ksawerego Jasieńskiego, dziennikarza Jakuba Sity, syntezatora mowy, Macieja Gudowskiego, Tomasza Knapika i angielskiego native speakera. Na tę kakofonię głosów skarżyli się pasażerowie i ZTM postanowił w końcu ujednolicić zapowiedzi. Nie wykluczano nawet przez pewien czas wycofania popularnego i dobrze przyjmowanego przez pasażerów Jasieńskiego.

Ostatnio ZTM zaskoczył swoją decyzją: ujednolicenie nastąpi nie liniami, a typami pociągów. W starych składach – rosyjskich i Alstom Metropolis – zostaje Ksawery Jasieński, który dograł brakujące komunikaty. Natomiast w składach Inspiro zapowiadać ma Maciej Gudowski, znany z II linii. Przyczyną takiego rozróżnienia mają być – jak przekonuje ZTM – przyczyny techniczne, które uniemożliwiają przełączanie głosów w nowych pociągach (oddzielnie nadawane są komunikaty „następna stacja” i nazwa stacji). Urzędnicy zapewnili zarazem, że stan ten będzie tylko czasowy – mają być podejmowane działania, dzięki którym także w Inspiro na I linii będzie można usłyszeć Jasieńskiego.

Dzisiaj okazało się, że ZTM postanowił nagrać wszystkie komunikaty Ksawerego Jasieńskiego… od nowa. Na trasie jeżdżą już pierwsze pociągi z „odświeżonymi” zapowiedziami. Dlaczego nie zdecydowano się wprowadzić jedynie dogranych przez Jasieńskiego brakujących treści? – Panu Jasieńskiemu zmienił się głos. Zależało nam na tym żeby wszystkie były mówione takim samym głosem. Pasażerowie od razy by wychwycili różnice, że część komunikatów jest mówiona „starym” a część „nowym” głosem pana Jasieńskiego – wyjaśnia Igor Krajnow, rzecznik prasowy ZTM. Kolejne składy z nowymi zapowiedziami będą wdrażane sukcesywnie do ruchu. Nagrano również nowe komunikaty, które są nadawane na stacjach.

Niestety, nowe komunikaty nie są tak dobre jak te „oryginalne”. Pomijając zmianę brzmienia głosu, można odnieść wrażenie, że niektóre treści mogły zostać źle nagrane (słychać szum elektroniczny i syczące głoski). – Komunikaty były testowane w warunkach ruchowych, zanim podjęliśmy decyzję o ich wgraniu do pociągów – zapewnia jednak Krajnow. Część pasażerów może zmartwić fakt, że zapowiedź stacji Ratusz Arsenał nie jest już tak wyrazista jak wcześniej. Jak wcześniej Jasieński tłumaczył w Gazecie Wyborczej, końcowe „ł” wyszło trochę po litewsku. – Przedniojęzykowe „ł” słyszało się może u aktorów, ale na co dzień tak mówili wyłącznie ludzie z Kresów – mówił Ksawery Jasieński.

Ksawery Jasieński, który niedługo skończy 84 lata, nagrał zapowiedzi dla warszawskiego metra w 1998 r. Zaoferował się wtedy zrobić to za darmo w reakcji na wcześniejsze, niezbyt udane komunikaty. Zapowiedzi Ksawerego Jasieńskiego spotkały się z dużym uznaniem pasażerów i nabrały wręcz „kultowości”.