W najbliższych latach największy wzrost znaczenia i rozwój transportu publicznego będziemy obserwować w miastach i aglomeracjach, które zmagają się z problemem nadmiaru samochodów i zanieczyszczeniem powietrza. Spora, jeśli nie największa, zmiana dokona się na drogach – w autobusach, które wciąż stanowią i będą stanowić podstawę komunikacji. Trwa konkurs Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) na polski elektrobus, a w ramach tego przedsięwzięcia Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przeznaczy 2,2 mld zł na zakup przez samorządy pojazdów bezemisyjnych.
W Polsce funkcjonuje 15 sieci tramwajowych oraz trzy trolejbusowe. Wciąż jednak najpopularniejszym i najpowszechniej stosowanym środkiem komunikacji zbiorowej pozostają autobusy. Są one obecne praktycznie wszędzie tam, gdzie funkcjonuje komunikacja miejska. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, na koniec 2016 r. w Polsce eksploatowano niemal 12 tys. autobusów komunikacji miejskiej.
Podstawowym paliwem zasilającym polskie autobusy jest olej napędowy. Pojazdów zasilanych innymi paliwami jest stosunkowo niewiele – pod koniec 2017 r. we flocie miejskich przewoźników znajdowały się 64 autobusy na CNG, 40 na LNG, 20 na biopaliwa, a także 104 pojazdy hybrydowe oraz 52 autobusy elektryczne. Z pojazdów o napędzie alternatywnym wobec spalinowego w najszerszym stopniu korzystają Miejskie Zakłady Autobusowe w Warszawie.
Tymczasem wnioski płynące z europejskiej strategii na rzecz mobilności niskoemisyjnej nie są optymistyczne. Według niej transport odpowiada za prawie jedną czwartą emisji gazów cieplarnianych w Europie i jest główną przyczyną zanieczyszczenia powietrza w miastach. Dlatego właśnie tu musi dokonać się największa rewolucja. Odpowiedzią Europy na te wyzwania jest konieczność przestawienia się na mobilność niskoemisyjną pod względem emisji dwutlenku węgla i zanieczyszczeń powietrza. Tak wynika z założeń Komisji Europejskiej, jak i krajowych przepisów. Zgodnie z ustawą o elektromobilności udział autobusów zeroemisyjnych (w tym trolejbusów) ma wynosić co najmniej 5% w 2021 r. i 20% w 2025 r. Następnie udział ten ma jeszcze wzrosnąć, aż do 30%.
W stronę polskiego elektrobusuZ uwagi na wymogi ustawowe oraz w związku z programami promującymi zakup pojazdów nisko- i zeroemisyjnych, w tym elektrycznych, można założyć, że miasta chętnie będą sięgać po dostępne środki w celu wymiany taboru. NCBR wspólnie z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zaprosił do współpracy miasta zainteresowane zakupem nowych pojazdów. Na zaproszenie odpowiedziało 26 miast oraz Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia, która zrzesza 41 samorządów. Wielkość zamówienia, na bazie zapotrzebowania zgłoszonego przez samorządy, określono na ponad 1000 pojazdów. Na zakup pojazdów do 2023 r. NFOŚiGW przeznaczy kwotę w wysokości 2,2 mld zł.
W sierpniu NCBR w ramach konkursu na polski pojazd elektryczny opublikował dokładną specyfikację autobusów, jakie ma dla miast zaprojektować i wyprodukować zwycięzca (lub zwycięzcy) programu. NCBiR liczy na prototypy autobusu elektrycznego trzech długości (ok. 9 m, ok. 12 m i ok. 18 m), składającego się z wyprodukowanych w Polsce podzespołów, o budowie modułowej, możliwości ładowania na różne sposoby, a w dodatku z zaawansowaną autonomicznością na potrzeby zajezdni.
Czy elektromobilność oparta na węglu ma sens?Stosowanie napędów alternatywnych w pojazdach transportu publicznego ma przede wszystkim na celu ograniczenie emisji dwutlenku węgla oraz pyłów i gazów szkodliwych dla zdrowia i środowiska naturalnego. Polska znajduje się na szczycie listy państw borykających się z problemem zanieczyszczenia powietrza.
Eksperci zwracają także uwagę, że choć podstawę polskiej energetyki wciąż stanowi węgiel, to upowszechnienie autobusów elektrycznych będzie istotnym ograniczeniem jego zużycia. Jak podają Miejskie Zakłady Autobusowe w Warszawie – na bazie rocznej eksploatacji pierwszych autobusów elektrycznych – emisja CO2 została w pełni wyeliminowana. To najlepszy dowód, że warto rozwijać te technologie.
- - -
Raport „Polska na drodze do elektromobilności”, który przygotowaliśmy we współpracy z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju można pobrać
TUTAJ.