Metro Warszawskie i Zarząd Transportu Miejskiego wdrażają zapowiadane działania, których celem jest „zachęcenie” większej liczby pasażerów, by na stacji Świętokrzyska przesiadali się między liniami przez poziom antresoli, a nie przez bezpośredni, ciasny łącznik między peronami. Chodzi przede wszystkim o przejście z I na II linię metra. Pojawiły się dodatkowe oznaczenia i naklejki, otwarto bramki przy wejściu na stację M2. W pociągach są nadawane dodatkowe komunikaty.
Od dłuższego czasu piszemy o problematycznym łączniku przesiadkowym na stacji Świętokrzyska. Ciasne przejście zatykało się jeszcze przed otwarciem nowych stacji na II linii. Teraz problem nabrzmiewa – zdarzają się dni, gdy liczba pasażerów korzystających z tego bezpośredniego przejścia między peronami przekracza 60 tys. osób (łącznie, w obie strony). Sytuacja ta rodzi obawy o bezpieczeństwo podróżnych.
Stołeczny ratusz
przekonywał niedawno, że w tym momencie już niewiele da się zrobić z samym łącznikiem. – Docelowo jedynym rozwiązaniem, gdy sytuacja stanie się krytyczna – jest wprowadzenie ruchu jednokierunkowego albo zamknięcie przejścia – mówiła Monika Beuth, rzeczniczka ratusza. Miasto zapowiadało na razie jednak miękkie działania. – W tej chwili trwają uzgodnienia co należy zrobić, by zainteresować pasażerów korzystaniem z obu klatek schodowych. Warto tak zagospodarować ten ruch pieszy, by w pełni wykorzystać oba przejścia. W niedługim czasie zostanie zaprezentowany sposób rozwiązania –
dodawał Jerzy Lejk, prezes Metra.
Teraz, zgodnie z zapowiedziami, widoczne są już nowe działania. Na peronie linii M1 wyklejono dodatkowe oznaczenia, których zadaniem jest kierowanie pasażerów z I linii na górę, przez antresolę, do schodów prowadzących na dół, na peron II linii. Dodatkowo w pociągach I linii metra są nadawane nowe komunikaty: „Przesiadasz się do linii M2? Kieruj się strzałkami do przejścia na poziomie bramek biletowych”.
Jednocześnie – by zmniejszyć uciążliwości związane z koniecznością dwukrotnego przekraczania bramek biletowych – ZTM zdecydował się na ich otwarcie przy wejściu na stację M2. Jak wyjaśnia organizator komunikacji, operacja ta ma charakter testowy i jest związana z poprawą ruchu pasażerskiego między stacjami oraz „planowanym wdrożeniem rozwiązania polegającego na wprowadzeniu jednokierunkowego ruchu pasażerskiego ze stacji M1 do stacji M2 z wykorzystaniem antresoli pomiędzy stacjami”. Na razie to wdrożenie ma charakter miękki: pasażerowie mogą też dalej korzystać z bezpośredniego łącznika, nikt nie blokuje przejścia.
Można mieć obawy, czy dodatkowe naklejki i komunikaty spowodują rewolucję. Już wcześniej pojawiały się skargi, że łącznik jest ukryty i słabo oznaczony, co jednak nie zniechęcało większości „regularnych” podróżnych do korzystania z tego bezpośredniego przejścia. Pasażerowie przesiadają się przez łącznika nie dlatego, że nie znają innych przejść, tylko dlatego, że to po prostu najkrótsza droga między peronami. Nowe oznaczenia mogą być więc niewystarczającą „zachętą” by z tego łącznika nie korzystać.
Jak informuje Ratusz, wdrażane rozwiązania „mają poprawić bezpieczeństwo”. Teraz „specjaliści z Metra Warszawskiego i Zarządu Transportu Miejskiego będą obserwować, czy zmienią się przyzwyczajenia pasażerów (…) i ruch rozdzieli się na dwie trasy”. Jeśli tak się nie stanie, to „podjęte zostaną kolejne działania mające usprawnić przesiadanie się na stacji Świętokrzyska”.
Zapisz się do newslettera:
