PKP PLK kończą dokumentację dla przebudowy linii średnicowej. Od lat powraca temat stworzenia warunków do posadowienia budynków nad torami, zwłaszcza w zachodniej części średnicy. Zarządca infrastruktury wskazuje, że nie przewidziano przebudowy płyty. Zmiana planów oznaczałaby odsunięcie inwestycji o kolejne lata.
Temat przebudowy warszawskiej linii średnicowej był
tematem niedawnej sejmowej podkomisji. Cyklicznie, w kontekście tej inwestycji, pojawia się pytanie o możliwość zabudowy wykopu i płyty tunelu – zwłaszcza na odcinku na zachód od Warszawy Centralnej. Obecnie plac na torami, po zachodnio-północnej stronie skrzyżowania Marszałkowskiej i Alej Jerozlimskich jest smutną wizytówką miasta i kolei. – Kwestia zabudowy była omawiana ponownie na wysokim szczeblu w 2021 r. Przykrycie linii średnicowej, by uzupełnić tkankę miejską, jest celowe z punktu widzenia miastotwórczego. W ramach tych dyskusji otrzymaliśmy z PLK odpowiedź, że projekt nie przewiduje technicznej możliwości nadbudowy kubaturowej. Zmiana tego stanu rzeczy musiałoby się odbyć kosztem dużych nakładów finansowych. Dlatego rozważamy inne opcje zagospodarowania terenu – mówi Marek Chmurski, pełnomocnik miasta ds. kolei.
– Celem naszej spółki jest budowa infrastruktury kolejowej, choć zgadzam się, że to szansa dla zabudowy. Zostają ściany oporowe, zostanie płyta w rejonie Warszawy Centralnej. Posadowienie budynków wymaga zmian w posadowieniu płyty. To wymaga zupełnie innych rozwiązań, co wpływa na harmonogram realizacyjny – przekonuje Rafał Banaszkiewicz, pełnomocnik zarządu PKP PLK ds. warszawskiego węzła kolejowego. Jak zauważa, tory zostaną przykryte częściowo w rejonie Warszawy Ochoty, co stworzy szansę na urządzenie miejskich placów.
Jak przekonują obie strony, na zmianę planów jest już za późno. – Niespecjalnie możemy zmienić te ustalenia – oznaczałoby to wyrzucenie całego projektu na kilka lat. Zmiana konstrukcyjna to zmiana decyzji środowiskowej, do tego trudno byłoby utrzymać ruch w trakcie prac – zauważa Marek Chmurski.
Na takie, a nie decyzje zarządcy infrastruktury wpływa też zapewne
postawa PKP SA (i podległej spółki X City), które nie wykazywały zbytniej inicjatywy w tej sprawie, a poprzednie wizje zabudowy – po zmianie zarządów – wyrzucono do kosza. Potem zarządca wyjaśniał to brakiem prawa warstwowego oraz zmianami na rynku nieruchomości, jakie spowodowała pandemia. W efekcie rozległe tereny i nieużytki kolejowe leżą teraz odłogiem, a PKP SA mają nawet problem z komercjalizacją przejętego dawnego budynku Swede Center w arejonie Żelaznej (obiekt znany teraz pod mało inspirującą nazwą PKP Żelazna).
PKP PLK dysponują już decyzjami środowiskowymi dla linii średnicowej. Aktualny harmonogram zakłada przetargi w 2024 r. i zakończenie robót w 2029 r. – ale przedstawiciele zarządcy infrastruktury przyznają, że na razie te daty są jedynie deklaratywne.