1 września na częstochowskie tory powrócą tramwaje; nadal nie obsłużą całej sieci z powodu innego remontu prowadzonego mieście. Pasażerowie proszeni są o ostrożność w korzystaniu z sieci, bo miejscami dojście do peronów jest utrudnione, albo nie ma ich wcale.
W ostatnim dniu sierpnia w deszczowej aurze na terenie zajezdni MPK Częstochowa odbyła się konferencja prasowa poświęcona powrotowi nieobecnych od niemal dwu lat na torach częstochowskich tramwajów. Te wyjadą na szlaki 1 września.
Zachować ostrożność
Infrastruktura szlakowa jest już w pełni gotowa. Obecnie prace skupione są głównie na wykańczaniu infrastruktury przyległej do torowiska, w tym na peronach: - Prosimy pasażerów i mieszkańców o uwagę, i ostrożność w rejonie przystanków – powiedziała Barbara Sobczyk, zastępca dyrektora kontraktu NDI.
Rzeczywiście, dojście do wielu peronów jest utrudnione, a niektórych jeszcze w ogóle nie ma – na przykład przy dworcu PKS, albo dworcu kolejowym wzdłuż alei Wolności. Pracowników można spotkać również w pozostałych częściach szlaku, gdzie wykończenia wymaga otoczenie torowiska.
Część mieszkańców zastanawia się, czy trwający miejscami od 1959 r. żywopłot ciągnący się wzdłuż linii zostanie odtworzony, czy zastąpiony barierką: - Przez najbliższe tygodnie prowadzone będą między innymi prace porządkowe, w tym nasadzenia zieleni. Bezpośrednio przy przystankach muszą być zastosowane bariery, jednak poza nimi zastosowany zostanie żywopłot – oznajmiła Barbara Sobczyk dziennikarzowi serwisu transport-publiczny.pl uszczegóławiając, że bariery będą nosiły neutralny kolor szary: - Aczkolwiek w kilku miejscach zostanie ustawiona zdemontowana na czas przebudowy bariera żółta – zastrzegła.
Chodzi o opisywany kilka lat wcześniej odcinek alei Wolności nieopodal dworca PKS.
Nadal autobus zastępczy
Nie wszędzie jednak tramwaje wrócą od razu, albowiem równolegle ruszyły prace nad remontem biegnącego przez Częstochowę odcinka dawnej DK-1 (obecnie DK-91) zwanej „gierkówką”, która przecina trasę tramwajową na granicy dzielnic Ostatni Grosz i Raków przy skrzyżowaniu z aleją Pokoju. Tam droga wznosiła się nad skrzyżowaniem w postaci estakady i trwa jej demontaż, wobec czego nad torami nie ma rozpiętej sieci.
Ustawienie brakujących słupów oraz powieszenie przewodów potrwa około półtora miesiąca. W tym czasie między zajezdnią tramwajową, a pętlami linii 2 (Raków – dworzec PKP) i linii 1 (Kucelin – szpital) kursować będzie autobus zastępczy linii 40. Tramwajowa trójka funkcjonować ma na całym dystansie.
Powrót tramwajów zbiega się również z zakończeniem obowiązywania rozrzedzonych, wakacyjnych rozkładów jazdy. To potrzeba rozładowania zwiększonego ruchu pasażerskiego stała za uruchomieniem trakcji tramwajowej – częstochowskie tramwaje jeżdżą po wydzielonym torowisku, są więc odporne na korki.
17 Twistów, 4 składy stopiątek
Remont sieci odbył się w ramach jednego zadania inwestycyjnego razem z zakupem dziesięciu tramwajów „Twist 2” od Pesy. Łącznie z 7 Twistami pierwszej generacji MPK Częstochowa będzie eksploatować 17 takich pojazdów. Uzupełniane one będą przez zredukowany park wagonów typu 105Na: - Systematycznie je kasujemy. Zostawimy nie więcej, niż 4 składy – powiedział Robert Madej, wiceprezes MPK Częstochowa.
Zapotrzebowanie ruchowe, to maksymalnie 17 brygad tramwajowych. Niby na styk z liczbą niskopodłogowych Twistów, jednak te również przechodzą okresowy serwis, naprawy usterek lub pokolizyjne, wobec czego rezerwa starszych wagonów jest konieczna.
Całość inwestycji (zakup tramwajów i remont sieci) kosztowała 204 mln zł, z czego 144 mln zł pochodziło z dofinansowania unijnego.