Firma Mera–Systemy, która wyposażyła autobusy i tramwaje w wielu polskich miastach w automaty biletowe (według samej firmy posiada ok. 80 proc. rynku szacowanego na 3 tys. urządzeń) sprzedała właśnie w ten sposób 50–milionowy bilet. Polacy chętnie korzystają z możliwości kupienia go już po wejściu do pojazdu.
Jeśli ktoś się śpieszy, biegnąc do autobusu nie spotka żadnego kiosku, a z kierowcą rozmawiać nie chce, albo tłok jest taki, że nie ma szans, by się do niego dopchać, tan z pewnością doceni możliwość kupienia biletu w automacie. W polskich autobusach i tramwajach są instalowane mniej więcej od pięciu lat, miały m.in. pomagać zagranicznym kibicom, którzy przyjechali na Euro 2012, ale okazuje się, że Polacy korzystają z nich równie chętnie.
– Polska jest europejskim liderem pod względem mobilnych rozwiązań technologicznych, które są dostępne dla pasażerów komunikacji miejskiej – mówi prezes Mera–Systemy Grzegorz Lange, który chwali się, że to właśnie w jego firmie powstał pierwszy automat, który akceptuje płatności kartą zbliżeniową. – Kolejne polskie miasta interesują się mobilnymi urządzeniami biletowymi ponieważ są one wygodne dla pasażerów oraz tanie w obsłudze, a zmiany w taryfie miejskiej można wdrożyć niemal natychmiast aktualizując zdalnie system informatyczny – dodaje.
źródło: Mera-SystemyAutomaty są wygodne, choć bywa z nimi kłopot. Z działających dziś w różnych miastach tylko niektóre akceptują płatności zarówno kartą jak i gotówką. Ale jak wynika z praktyki, dla pasażera najbardziej liczy się przewidywalność oferty, a niekoniecznie to, żeby mógł za bilet zapłacić w każdy sposób jaki mu przyjdzie do głowy.
We Wrocławiu, gdzie Mera–Systemy zamontowała automaty w ponad 820 autobusach i tramwajach, dopuszczają one wyłącznie płatność kartą, ale za to wszystkie automaty są takie same, oferują każdy bilet i możliwość doładowania karty miejskiej. Miesięcznie w stolicy Dolnego Śląska pasażerowie kupują w ten sposób 1,4 mln biletów.
– Natomiast w stolicy automaty znajdują się jedynie w wybranych pojazdach, część akceptuje albo monety albo tylko karty, a w niektórych urządzeniach nie można kupić najtańszych biletów – zaznacza Bogusław Kowalski, ekspert Stowarzyszenia Transportu Publicznego. W efekcie choć w Warszawie jest blisko 1,5 tys. automatów w pojazdach (w autobusach, nowych tramwajach i w SKM) to co miesiąc sprzedają niecałe 450 tys. biletów, a temu rodzajowi dystrybucji towarzyszy zamieszanie,
o którym niedawno pisaliśmy.Wrocław niedawno rozwinął sieć dystrybucji z naciskiem na automaty biletowe i od tego czasu sprzedaż biletów wzrosła tam o 20 proc. To 20–30 mln zł rocznie więcej w miejskiej kasie.
Od września Łódź wyposaża w automaty obsługujące płatności kartą wszystkie łódzkie autobusy i tramwaje. Docelowo będzie ich ok. 600. Podobne urządzenia Mera–Systemy dostarcza również miejskim przewoźnikom w Krakowie i Jaworznie.