Jednym z segmentów, w którym kolej powinna odgrywać szczególnie istotną rolę, jest obsługa obszarów metropolitalnych. Polskie aglomeracje różnie podchodzą do tego zagadnienia, czego najlepszym przykładem jest koncepcja Poznańskiej Kolei Metropolitalnej. – To nie jest odrębny podmiot, który miałby realizować przewozy – to koncepcja zorganizowania transportu publicznego w oparciu o Poznański Węzeł Kolejowy – mówi Włodzimierz Wilkanowicz, prezes Kolei Metropolitalnej, który uczestniczył w Kongresie Kolejowym.
Samorządy wokół Poznania przymierzają się do wdrożenia projektu Poznańskiej Kolei Metropolitalnej. Pomysł jej wprowadzenia ma genezę w obecnej sytuacji transportowej aglomeracji. – W przypadku Poznania, co odczuwamy szczególnie jako mieszkańcy, w porannym szczycie między 5:30 a 8:30 do miasta wjeżdża ponad 40 tys. samochodów. W obszarze aglomeracyjnym z usług kolei korzysta mniej niż 8% mieszkańców. Jednocześnie w odległości mniejszej niż 1 km od linii kolejowych mieszka ok. 30% ludności. Nasuwa się jeden wniosek: coś z tym trzeba zrobić, stąd koncepcja PKM – mówi Włodzimierz Wilkanowicz, prezes Kolei Wielkopolskich.
Uruchomienie Poznańskiej Kolei Metropolitalnej nie będzie wiązało się z powołaniem żadnego nowego przewoźnika. – To nie jest odrębny podmiot, który miałby realizować przewozy – to koncepcja zorganizowania transportu publicznego w oparciu o Poznański Węzeł Kolejowy – mówi Wilkanowicz. Jak mówi, wszystkiemu ma przyświecać zasada „30 na 30”. – Odległość, w ramach której będzie funkcjonowała PKM, to czas przejazdu 30 minut. A częstotliwość w godzinach szczytu to co 30 minut – wyjaśnia prezes Kolei Wielkopolskich.
PKM ma być projektem kompleksowym, wykraczającym poza usługę kolejową. – Chodzi o to, żeby to było spójne i skuteczne, stąd nacisk na
węzły przesiadkowe z komplementarnymi usługami. To również przygotowanie i zrealizowanie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, by węzły i drogi dojazdowe były uwzględnione – podkreśla Włodzimierz Wilkanowicz. Kluczowa jest też oczywiście taryfa. – Mówimy o wspólnym bilecie w oparciu o istniejącą kartę PEKA – mówi Wilkanowicz.
Powodzeniu projektu sprzyjać ma mnogość podmiotów zaangażowanych w jego realizację, choć ostatecznie organizatorem przewozów pozostaje samorząd wojewódzki. – Podmiotem, który ma wdrożyć ze względów prawnych tę koncepcję, to przede wszystkim Stowarzyszenie Metropolia Poznań, która skupia przeszło 30 podmiotów samorządowych (od gminy po województwo). Uczestniczą też PKP PLK i PKP SA w zakresie nieruchomości oraz przewoźnicy – Przewozy Regionalne i Koleje Wielkopolskie. Żeby się udało, wszystkie podmioty muszą aktywnie uczestniczyć – podkreśla prezes Kolei Wielkopolskich.
Samorządowy przewoźnik deklaruje aktywny udział w przedsięwzięciu. – Koleje Wielkopolskie, budując swoją strategię wieloletnią, wpisały swoje uczestnictwo jako operator w ramach PKM. Komu to będzie powierzone ostatecznie – zobaczymy. Jednak my jako przewoźnik przygotowujemy się pod względem organizacyjnym, jak i zabezpieczenia punktów obsługi technicznej pojazdów. Będziemy gotowi wejść w ten projekt w roli wykonawczej – zapewnia Włodzimierz Wilkanowicz.
Wyzwaniem będzie przygotowanie koncepcji finansowania przedsięwzięcia, choć na samo jego wdrożenie środki są zaplanowane – m.in. z RPO. – Mam nadzieję, że w najbliższych latach ta koncepcja będzie zrealizowana – podkreśla Wilkanowicz.