27 marca na antenie TVP Info odbyła się debata osób, które ubiegają się o prezydenturę Warszawy. Jednym z tematów dyskusji był szeroko rozumiany transport. Sześcioro kandydatów pytano m. in. o poparcie dla tworzenia stref czystego transportu.
Przypomnijmy, że warszawska rada miasta uchwaliła
wprowadzenie strefy czystego transportu - zgodnie z prawem przygotowanym jeszcze przez rząd PiS - w grudniu ubiegłego roku. Strefa zacznie działać w lipcu bieżącego roku, ale w pierwszych latach będzie dotyczyła tylko osób spoza Warszawy (takich, które nie płacą tu podatków i nie są zameldowane). Pełne działanie strefy rozpocznie się dopiero w styczniu 2028 roku, kiedy obejmie ona także mieszkańców stolicy.
Trzaskowski zadowolony ze strefy
W trakcie debaty jej wprowadzenie poparł prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski (PO), który stwierdził, że odgrywa oną dużą rolę w walce o czyste powietrze – Musimy ograniczyć wjazd do centrum miasta najstarszych aut zasilanych silnikiem Diesla, które wytwarzają najwięcej tlenków azotu, zabójczych dla populacji – mówił Trzaskowski.
Prezydent stolicy zapewniał też, że ratusz przeprowadził dokładne konsultacje w tej sprawie oraz zapowiedział, że obecny rząd pracuje nad rozwiązaniami, które wesprą poszczególne rodziny w procesie wymiany auta na nowsze i bardziej ekologiczne.
Biejat chce budowy nowych linii tramwajowych i likwidacji bramek w metrze
Pozytywnie o strefie czystego transportu wypowiedziała się także kandydatka Lewicy i ruchów miejskich Magdalena Biejat, która zaznaczyła jednak, że nie może być to jedyne rozwiązanie w zakresie transportu, na jakim skupiają się władze miasta.
– Musimy zachęcać mieszkańców do przesiadania się do transportu publicznego. W Warszawie łatwo jest być zadowolonym z jakości komunikacji publicznej, jeśli mieszka się blisko metra - jednak im dalej od niego, tym jest ona po prostu gorsza. Oczywiście będziemy inwestować w metro, ale musimy też myśleć o nowych liniach tramwajowych. Na realizację czekają przecież projekty tramwaju
na Gocław, na Modlińską i na
Zieloną Białołękę – wyliczała Biejat.
Kandydatka Lewicy zapewniła też, że zlikwiduje bramki w metrze oraz wybuduje buspasy - “wszędzie tam, gdzie dziś autobusy stoją w korkach”
“Warszawa walczy z kierowcami”
Odrzucenie strefy czystego transportu zapowiedział za to kandydat Prawa i Sprawiedliwości, Tobiasz Bocheński. Jak stwierdził obecne podejście władz Warszawy do tematów transportowych “jest ideologiczne”, a stołeczny ratusz “walczy z kierowcami”.
– Musimy zrealizować ważne inwestycje, których nie obiecujemy a po prostu je zbudujemy, jak np.
tramwaj na Zieloną Białołękę. Nie będziemy zwężać ulic, tylko budować nowe, jak np. obwodnicę śródmiejską. Musimy stworzyć nowoczesny system transportu aglomeracyjnego, ale jednocześnie kierowcy nie mogą być obywatelami drugiej kategorii, tak jak ma to miejsce obecnie – dodawał Bocheński.
Nielegalna strefa czystego transportu i referendum
W jeszcze ostrzejszych słowach do strefy czystego transportu odniósł się Przemysław Wipler z Konfederacji, który stwierdził, że przyjęcie tego rozwiązania było nielegalne – Złożyłem wniosek do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który podważa strefę czystego transportu, która została przyjęta nielegalnie. Trzeba zakończyć wojnę z kierowcami, którą prowadzi Rafał Trzaskowski. Obecny prezydent zwęża i palikuje ulice przez co wygania kierowców z centrum Warszawy – mówił Wipler.
Romuald Starosielec, reprezentujący ruch Jedność Narodu stwierdził, że o wprowadzeniu takich decyzji jak strefa czystego transportu nie powinni decydować politycy czy lobbyści, ale obywatele w referendum.
“Amerykański sen” Korwin-Mikkego
Najbardziej prosamochodową postawę zaprezentował Janusz Korwin-Mikke, który ogłosił, że stawia na samochody i chce miasta na wzór amerykański, a nie miasta-ogrodu. Kandydat chciałby rozbudowy metra, ale tylko o “obwodnice wewnątrz” (Korwin-Mikke nie sprecyzował tego pojęcia - przyp. red.)
– Nie chcę rozbudowywać metra daleko. Na końcu metra mają być tramwaje, które będą odjeżdżać co 30 sekund. Poprowadzę przez Marszałkowską dwupoziomową, trzypasmową drogę – dodał polityk.