Jedna z największych grup działających na rynku autobusowych przewozów regionalnych wprowadza kolejne istotne ograniczenia w funkcjonowaniu swoich oddziałów w Bielsku Podlaskim i Węgorzewie. W czerwcu wraz z czterema innymi oddziałami całkowicie zaprzestaną one działalności. Już teraz dużo trudniej jest dojechać m.in. z Białowieży do Warszawy.
W styczniu Arriva
rozpoczęła proces likwidacji kursów w swoich oddziałach komunikacji regionalnej, które mają zakończyć swoją działalność przewozową w czerwcu tego roku. Wówczas z rozkładów jazdy zniknęły m.in. połączenia na ważnych trasach w rejonie Bielska Podlaskiego: Bielsk Podlaski – Białystok, Białystok – Rudka i Ciechanowiec – Białystok. Oddział ten – będący w istocie przejętym przez Arrivę przedsiębiorstwem wywodzącym się z dawnej Krajowej Państwowej Komunikacji Samochodowej – miesiąc później wprowadził kolejne bardzo istotne ograniczenia.
Frekwencja nie zapewniała rentowności połączeńJak poinformowano na łamach strony internetowej przewoźnika, z rozkładu jazdy wypadły bowiem połączenia zapewniające bezpośrednią komunikację z Warszawą. 1 lutego Arriva zaprzestała obsługi tras Białowieża – Bielsk Podlaski - Ciechanowiec – Ostrów Mazowiecka – Warszawa i Bielsk Podlaski - Ciechanowiec – Ostrów Mazowiecka – Warszawa. Niezależnie od tego zlikwidowane zostały kursy realizowane przez oddział Węgorzewo w relacji Węgorzewo – Warszawa – Węgorzewo.
– Istotnie zaprzestaliśmy realizacji wymienionych połączeń dalekobieżnych. Zainteresowanie omawianymi połączeniami kształtowało się poniżej poziomu frekwencji, który pozwalałby na rentowną realizację tych kursów – tłumaczy Joanna Parzniewska, rzecznik prasowy grupy Arriva w Polsce. W krótkim komentarzu przesłanym naszej redakcji jeszcze raz zapewniła ona, że przewoźnik zrealizuje wszystkie kontrakty, m.in. na przewozy szkolne, które zapewniają mu pracę do 30 czerwca tego roku.
Możliwe jest wprowadzenie kolejnych ograniczeń z uwagi na brak kierowców – W odniesieniu do siatki połączeń realizowanej na zasadach komercyjnych mogą mieć jednak miejsce zmiany w zależności od bieżącej sytuacji w oddziałach oraz dostępności kierowców – stwierdziła nasza rozmówczyni. W związku z ogólnie trudną sytuacją kadrową większości spółek przewozowych można się więc spodziewać, że obecna oferta będzie jeszcze przed likwidacją oddziałów uszczuplana. Rzecznik prasowy Arrivy zaznaczyła przy tym, że w przypadku likwidowanych wraz z początkiem lutego przewoźnik zwróci środki wszystkim, którzy zakupili w przedsprzedaży bilety na nieistniejące już kursy.
Przypomnijmy, że Arriva zlikwiduje swoje oddziały nie tylko w Bielsku Podlaskim, ale także w Kętrzynie, Prudniku, Kędzierzynie-Koźlu i Sędziszowie Małopolskim. Decyzja koncernu wpisuje się w ogólnopolski trend powolnego kurczenia się rynku przewozów regionalnych. Niedawno informowaliśmy na naszych łamach o znaczących cięciach przeprowadzonych w ostatnim czasie przez
samorządowy PKS Rzeszów.