Austriackie miasto Sankt Pölten, położone przy głównych szlakach komunikacyjnych łączących Wiedeń z zachodem kraju, dąży do budowy sieci trolejbusowej. Nowy środek transportu ma połączyć w sumie trzy sąsiadujące ze sobą miasta. Zdaniem władz, koncepcja jest możliwa do zrealizowania w ciągu dwóch lat.
Pierwszy trolejbus w Austrii wyjechał w 1907 roku w Gmünd. Dzisiaj trolejbusy kursują tylko w dwóch miastach: Salzburgu i Linzu. Jednak wkrótce w ich ślady planuje pójść Sankt Pölten. Według badania zleconego przez miasto, w stolicy kraju związkowego Dolna Austria istnieją osie transportowe, które idealnie nadają się do obsługi przez trolejbusy.
Sankt Pölten to miasto powiatowe w północno-wschodniej Austrii i stolica kraju związkowego Dolna Austria. Zamieszkuje tutaj prawie 60 tys. ludzi. W projekt utworzenia sieci trolejbusowej zaangażowane są także pobliskie miasteczka Wilhelmsburg, które liczy 6,5 tys. mieszkańców oraz Herzogenburg z liczbą 7,5 tys. mieszkańców.
Projekt powstania sieci trolejbusowej nazwano roboczo „O-Lup”. LUP to dzisiaj nazwa lokalnego systemu autobusowego, a O odnosi się do trolejbusu (po niemiecku Oberleitungsbus albo O-bus). Koncepcja zakłada utworzenie głównej trasy T1 o długości 16,1 km, która połączy północną część miasta Sankt Pölten z jego południową częścią od Viehofen do St. Georgen. Zaplanowano także przedłużenia sieci do Wilhelmsburga na południu (6,1 km) i Herzogenburga na północy (8,3 km). Przewidziano także krótszą trasę przez teren Sankt Pölten (4,3 km). Daje to łącznie prawie 35 km linii trolejbusowych, które powinny być – z małymi wyjątkami – w pełni wyposażone w sieć trakcyjną.
Projekt systemu O-Lup uwzględnia duży potok podróżnych, którzy regularnie w tym korytarz dojeżdżają do pracy. Według ratusza, istniejący system autobusowy nie zapewnia idealnej obsługi miasta, a trolejbusy mają potencjał, aby wypełnić tę lukę. Ten środek transportu został wybrany z dwóch powodów: ochrony środowiska i efektywności operacyjnej.
– Wspieranie transportu publicznego, a zwłaszcza jego dekarbonizacja, odgrywa dzisiaj ważną rolę w osiąganiu celów klimatycznych. Nasze miasto zdaje sobie z tego sprawę i stawia na możliwie najbardziej zrównoważone rozwiązania dla przyszłej rozbudowy sieci transportu publicznego, która ograniczy ruch samochodowy – mówi Matthias Stadler, burmistrz Sankt Pölten.
Jak przybliżył włodarz, miasto od dłuższego czasu zabiega również o zwiększenie przepustowości kolei w osi korytarza północ-południe. Wyczekiwana jest zapowiadana przez władze centralne rozbudowa połączenia kolejowego między Wilhelmsburgiem a Herzogenburgiem. Zdaniem burmistrza proces ten jest jednak zbyt powolny. – W szczególności oś północ-południe ma ograniczenia przepustowości ze względu na jednotorowe połączenie kolejowe i duże odległości między przystankami. Rozbudowa do dwóch torów jest kosztowna, dlatego na długo przed 2030 rokiem potrzebna jest przyjazna dla środowiska oferta alternatywna dla obszaru centralnego – podkreśla burmistrz.
Wstępne koszty budowy systemu trolejbusowego oszacowano na 124 mln euro, czyli prawie 600 mln zł. Większość tych środków pochłonie infrastruktura trolejbusowa. Ratusz w Sankt Pölten przyznaje, że szybkie wdrożenie nowego środka transportu jest uzależnione od porozumienia w sprawie warunków udziału finansowego rządu centralnego i federalnego. Istotna jest też kwestia partycypacji w kosztach sąsiednich gmin uczestniczących w projekcie. Miasto twierdzi jednak, że wprowadzenie trolejbusów jest możliwe nawet w ciągu 2 lat.
Władze Sankt Pölten przyznają, że kwota 124 mln euro jest wyższa w porównaniu z kosztami wprowadzenia autobusów elektrycznych. Podkreśla się jednak, że w dłuższej perspektywie inwestycja w sieć trolejbusową jest korzystniejsza zarówno z ekonomicznego, jak i ekologicznego punktu widzenia. Trolejbus w porównaniu z elektrobusami posiada małe baterie na krótki dystans, potrzebne do pokonania drobnych zakłóceń w ruchu czy przeszkód jak przejazdów kolejowych lub robót drogowych, gdzie nie ma sieci trakcyjnej. Dzięki temu pojazdy są znacznie lżejsze od autobusów z akumulatorami, przez co zużywają mniej energii i oferują więcej miejsca.